Reklama

Buty New Balance HERO V6

HERO V6 to propozycja w mniejszym stopniu miejska, a bardziej outdoorowa. Dlatego największa radość z ich użytkowania jest w terenie. 

 

Zacznę nietypowo. Na początku maja zadzwonił do mnie redakcyjny kolega Michał Parwa.

- Słuchaj, mamy propozycję od New Balance. Chodzi o test nowego modelu ich butów. Wchodzisz w to? – pyta. 

- Jasne w końcu będę miał co ubrać do jeansów i śmiałym krokiem ruszyć na Monciak – odpowiadam z humorem. 

- Świetnie, odmłodniejesz dzięki nim o co najmniej siedem lat. 

- Dzięki, choć biorąc pod uwagę wiek pokazywany przez mój zegarek, to i tak nie zbliży mnie to do prawdziwych danych z metryki – podsumowuję. 

Tak zaczęła się moja przygoda z butami New Balance HERO V6, z którymi, jak się później okazało, najchętniej bym się nie rozstawał. 

 

Funkcjonalność

Otwierając czerwone pudełko, znalazłem w nim buty jakże inne niż te, które do tej pory kojarzyły się mi z marką New Balance. HERO V6 to nie jest bowiem żaden klasyk New Balance, który trzyma w rękach Eddie Murphy w „Gliniarzu z Beverly Hills 2”. To też nie jest New Balance, o których marzą nastolatki i nie model, który ubiera się do jeansów w korpo. To zupełnie inny pomysł. 

 

Pasujący również do jeansów, ale w zewnętrznym środowisku. HERO V6 to propozycja w mniejszym stopniu miejska, a bardziej outdoorowa. Po mieście też w nich chodzę, dobrze się prezentują i nie ślizgają, ani na mokrych deskach sopockiego molo, ani na asfalcie po deszczu. Największa jednak radość to używanie ich w terenie. 

 

Budowa

Stopa wręcz zatapia się w bucie. Stąpając po kamieniach i nierównościach praktycznie w ogóle ich nie czujemy. Podeszwa wykonana we współpracy z VIBRAM dosłownie przykleja się do powierzchni. Nie ma znaczenia, czy jest to szutrowa ścieżka, błotnisty szlak czy trawiaste wzgórze. Możemy być pewni każdego kroku, niezależnie czy jest sucho czy właśnie spadł deszcz. Pomimo że jest to niski but, w ogóle nie bałem się o kostkę, pokonując strome szlaki. Podejścia i zejścia były przyjemnością. 

 

Miękka podeszwa kompensuje niedogodności na tyle, że zaryzykuję spostrzeżenie dość banalne: podobnego komfortu ze strony tego typu butów jeszcze nie zaznałem. 

 

Buty pozornie delikatne okazują się być bardzo wytrzymałe. Na uwagę zasługuje wykończenie, chroniące opuszki palców przed uderzeniem. Jest to na tyle sprytne rozwiązanie, że naprawdę chroni, a jednocześnie prawie nie podnosi wagi butów oraz nie zmienia ich elastyczności. 

 

Buty nie posiadają membrany, co dla niektórych może być wadą. Jednak ja przekonałem się, że nie jest to takie złe. Dodatkowo spore oczka siatki na nosku bardzo usprawniają wentylację i podnoszą komfort stóp. Są na tyle duże, że biegając po rosie, nie miejmy złudzeń - stopy będą mokre. Bieganie po plaży to też gwarantowany piasek w butach. Zdarzyć się może, że nawet drobinki żwiru również przedostaną się do środka. Jednak nie postrzegam tego jako problem. 

 

Podsumowanie 

Waga HERO V6 (359 g dla wersji męskiej i drop 8 mm) oraz ich zalety raczej na stałe zmienią moje zdanie na temat butów, w których można poruszać się po górach. Wszystko oczywiście w granicach zdrowego rozsądku. Zastanowiłbym się, czy zdobywać w nich Kozi Wierch, ale co do podejścia na Kasprowy nie miałbym żadnych wątpliwości. Ponad 100-letnia historia marki to doświadczenie, któremu można zaufać. Kiedyś produkowane dla robotników, dziś gwarantują wysoki komfort i styl.

Kajetan Domagała

 

Cena: 549,99 zł

newbalance.com

 

 

Aplikacja magazynnaszczycie.pl

Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.


Aplikacja na Androida Aplikacja na IOS

Obserwuj nas na Obserwuje nas na Google NewsGoogle News

Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!

Reklama

Reklama

Wideo magazynnaszczycie.pl




Reklama
Wróć do