Reklama

Beskid Wyspowy wiadomości, Pasmo górskie Beskid Wyspowy informacje i mapa | magazynnaszczycie.pl  - herb Beskid Wyspowy Pasmo górskie Beskid Wyspowy wiadomości

Zdjęcie Beskid Wyspowy wiadomości, Pasmo górskie Beskid Wyspowy informacje i mapa | magazynnaszczycie.pl Beskid Wyspowy. Już sama jego nazwa jest dla większości z nas pewną zagadką. Wyspy przecież jednoznacznie kojarzą się nam z szumiącym morzem i wypoczynkiem na rajskich plażach. Tutaj możemy się jednak natknąć się na nieco bardziej przyziemne doznania: błoto, znój i strome podejścia. Zdecydowanie nie są to wymarzone wakacje all inclusive. Niewiele nam pozostaje z morskiego charakteru, może poza trzaskającym słońcem i tajemniczymi wyspami. W telegraficznym skrócie, Beskid Wyspowy jest jednym z pasm górskich należących do polskich Beskidów Zachodnich. Położny jest w całości w województwie małopolskim, między Beskidem Makowskim, Żywieckim, Sądeckim, Gorcami oraz Kotliną Sądecką i Pogórzem Wiśnickim. Do jego najważniejszych miejscowości należą Limanowa, Mszana Dolna oraz Tymbark. Region jest niemałą osobliwością geograficzno-geologiczną. Jego zachodnią część trudno sklasyfikować podobnie jak inne części Beskidów. Pełno jest tu pojedynczych, wybitnych szczytów. Jeden z nich, podobnie zresztą jak w Beskidzie Żywieckim, nazywany jest “królową” całego pasma. Mowa oczywiście o Mogielicy, wznoszącej się na 1171 m n.p.m. Ten charakterystyczny, piramidalny szczyt łatwo dostrzec z praktycznie całego omawianego obszaru - zdecydowanie wyróżnia się spośród innych, wybitnych wzniesień. 

Gdzie leży Beskid Wyspowy?
 

 

Widok z wieży widokowej na Kamionnej, fot. Adobe Stock, Maciej G. Szling
Widok z wieży widokowej na Kamionnej, fot. Adobe Stock, Maciej G. Szling

 

 

 

Beskid Wyspowy znajdziemy w centralnej części województwa małopolskiego. Sąsiaduje m.in. z Beskidem Sądeckim, Makowskim i  Żywieckim, a także z Gorcami oraz pogórzami Wiśnickim i Rożnowskim. Jego granice nie są jednak ścisłe i podlegają licznym dyskusjom w środowiskach geologów i przewodników. Część masywów zaliczanych jako należące do Beskidu Wyspowego jest również przypisywana Gorcom czy Beskidowi Makowskiemu. 

 

Pasmo dzieli się na dwie zasadnicze części: wschodnią i zachodnią. Jego zachodni fragment w pełni oddaje “wyspowy” charakter regionu. Szczyty są tam wyraźnie odizolowane i wyniosłe, niemniej - ze spłaszczonymi wierzchołkami. Między poszczególnymi masywami rozpościerają się głębokie doliny potoków. Z kolei we wschodniej części, za przełęczą Widomą, góry przekształcają się z osamotnionych wierzchołków w niewielkie, krótkie i strome pasma. Rozdźwięk między tymi dwoma specyficznymi formami jest dobrze widoczny zarówno na mapach, jak i w terenie. Ma także duże znaczenie dla wszystkich wędrowców. Zdecydowanie wygodniej maszeruje się w miarę zrównanym grzbietem, niż ciągle nabiera i traci wysokość, wspinając się na kolejne strome zbocza.  

 

Dociekliwi na pewno zauważą też jeszcze jedną, nieco odróżniającą się od pozostałych część południowo-wschodnią Beskidu Wyspowego. Przyjmuje najmniej górski charakter: szczyty są co prawda wyspowe, ale niewielkie i niskie. Na dodatek w znacznej mierze zabudowane licznymi, wysoko położonymi przysiółkami. Z wyglądu taka okolica bardziej przypomina jedno z wielu pogórzy niż typowy beskidzki krajobraz. 

 

 

Wśród stu i dwóch wysp
 

 

Wschód słońca w Beskidzie Wyspowym, fot. Adobe Stock, Wiosenny
Wschód słońca w Beskidzie Wyspowym, fot. Adobe Stock, Wiosenny

 

 

 

Beskid Wyspowy zdecydowanie wyróżniają szczyty przyjmujące formę wyniosłych i stromych masywów - z oddali czy z powietrza bez mała przypominających wyspy. 

 

Pojedyncze wierzchołki z daleka wyglądają naprawdę malowniczo, ale dla turysty mogą być niemałym wyzwaniem. Setki, czy nawet tysiące metrów przewyższeń podczas jednej tylko wyprawy na myśl od razu przywodzą nam wysokie Tatry. Cóż, Beskid Wyspowy absolutnie nie chce być gorszy i z łatwością zweryfikuje kondycję każdego wędrowca. Na szczęście, mordercze podejścia w końcu muszą doprowadzić na wierzchołek, który zazwyczaj okazuje się… wyjątkowo płaski. Tak! Wiele szczytów oferuje rozległe szczyty, niekiedy ze wspaniałymi, widokowymi polanami - jak choćby na Ćwilinie. 

 

Ktoś być może zapyta: ile jest w takim razie wysp w tym całym “wyspowym mikrokosmosie”? Cóż, odpowiedź nie będzie prosta. Na szczęście znaleźli się zapaleńcy, którzy pomogą odpowiedzieć nam na to pytanie. Wysp jest aż ponad 100. A nawet sto dwie. Tylu doliczył się Oddział PTTK w Bochni wraz z Forum Gmin Beskidu Wyspowego. Co więcej, wytrwali wędrowcy mogą pokusić się o zdobycie odznaki o wdzięcznej nazwie “102 Wyspy Beskidu Wyspowego”. Zadanie nie jest może wybitnie trudne, ale wymaga niezłej kondycji i cierpliwości. Na dodatek, nad wszystkim czuwa wizerunek groźnego rysia. Wiadomo,  niełatwo jest zdobyć ponad 100 szczytów, nawet gdyby miało to zająć cały rok. Na wytrwałych czeka jednak wspaniała nagroda i jeszcze większa satysfakcja. Kondycja też wreszcie z pewnością podziękuje. 

 

 

Podział Beskidu Wyspowego na najważniejsze masywy i pasma
 

 

Wieża widokowa na Kamionnej, fot. Adobe Stock, Maciej G. Szling
Wieża widokowa na Kamionnej, fot. Adobe Stock, Maciej G. Szling

 

 

 

Do najważniejszych masywów i nielicznych pasm Beskidu Wyspowego należą:

-Gniazdo Łopienia (960 m)
-Gniazdo Ostrej (780 m) i Ogorzałej (805 m)
-Gniazdo Zęzowa (695 m) i Stroni (665 m)
-Kostrza (720 m)
-Masyw Ćwilina (1072)
-Masyw Lubogoszczy (967 m)
-Masyw Lubonia Wielkiego (1023 m)
-Masyw Modyni (1029 m)
-Masyw Mogielicy (1170 m)
-Masyw Szczebla (976 m)
-Masyw Śnieżnicy (1007 m)
-Masyw Zembolowej (854 m)
-Paproć (640 m)
-Pasmo Cietnia (829 m)
-Pasmo Łopusza (657 m) i Kobyły (611 m)
-Pasmo Łososińskie z Sałaszem (909 m n.p.m.) i Jaworzem (918 m n.p.m.)
-Pasmo Ostrej (925 m) i Jeżowej Wody (895 m)
-Pieninki Skrzydlańskie (~630 m)

 

 

Jak powstał “archipelag” Beskidu Wyspowego?

 

Charakterystyczny obraz Beskidu Wyspowego jest efektem działania ogromnych sił. Przez tysiące lat okoliczny teren podlegał erozji, w wyniku której do naszych czasów zachowały się wyniosłe wierzchołki. Dzisiejsze szczyty są więc ostańcami, zbudowanymi z piaskowców magurskich. Co jednak ciekawsze - zanim nastąpiła erozja, dzisiejsze szczyty były… zagłębieniami, a głębokie doliny: wzniesieniami. Nie jest to jednak żadna magia. Okazuje się, że dawne zagłębienia składały się ze skał twardszych, natomiast wzniesienia - z miększych. Z biegiem czasu miękkie skały zatem się starły i pozostały tylko te twardsze, znane nam dziś formacje. 

 

 

Skąd pochodzi nazwa Beskidu Wyspowego?
 

 

Zachód Słońca na Mogielicy, fot. Adobe Stock, grzegorz_pakula (2)
Zachód Słońca na Mogielicy, fot. Adobe Stock, grzegorz_pakula

 

 

 

Nazwa Beskidu Wyspowego może wydawać się nam oczywista. Skoro całe pasmo wyróżnia się pojedynczymi, wyizolowanymi masywami, to w końcu ktoś z nieco bujniejszą wyobraźnią musiał powiązać je z wyspami na odległym morzu. Cóż… i tak, i nie. Dzisiejsza nazwa regionu jest relatywnie nowa i rzeczywiście wiąże się z charakterystycznym ukształtowaniem terenu. W powszechnym użyciu funkcjonuje albo od lat 30. ubiegłego wieku, albo dopiero od czasów powojennych. Jak zatem nazywano tę część Beskidów dawniej?

 

Sprawa ponownie nie będzie prosta. W dawnym nazewnictwie aż roi się od wielu pomysłów na określenie tego terenu, niekiedy wręcz dość pokracznych. Beskid Wyspowy określano m.in. mianem Beskidu Limanowsko-Myślenickiego, Beskidu Limanowsko-Makowskiego czy nawet Gorców Limanowskich. 

 

Według powszechnie znanej historii, nazwę “Beskid Wyspowy” miał do użytku wprowadzić wybitny popularyzator turystyki i Beskidów, Kazimierz Sosnowski. Według legendy, Sosnowski miał pewnej nocy rozbić z młodzieżą obóz na polanie wyniosłego Ćwilina. Po przebudzeniu,  wczesnym rakiem, ich oczy miały dojrzeć olśniewający widok: całą okolicę skąpaną w złocistym słońcu i skłębionym morzu mgieł, z którego wystawały jedynie pojedyncze wierzchołki wyższych szczytów. Zjawisko takie, nawiasem mówiąc, nazywamy inwersją. Krótko mówiąc, krajobraz żywcem wyjęty żywcem z romantycznego obrazu. Prawda jest jednak niestety nieco mniej kolorowa. Sosnowski w latach 30. co prawda zaczął korzystać z tej nazwy, ale nie jest jej autorem. Pierwsza wzmianka o określeniu tego regionu mianem “Beskidu Wyspowego” pochodzi z 1910 roku, kiedy Ludomir Sawicki, profesor Uniwersytetu Jagiellońskiego, użył je w swoim opracowania fizjograficznym. 

 

 

Stromo i błotniście… ale widokowo
 

 

Widok z podnóży Lubogoszczy w stronę Mszany Dolnej, fot. Kuba Polanowski
Widok z podnóży Lubogoszczy w stronę Mszany Dolnej, fot. Kuba Polanowski

 

 

 

Jak już wiemy, Beskid Wyspowy może być interesujący dla wszelkiego rodzaju poszukiwaczy geologicznych osobliwości, miłośników pięknych wschodów słońca oraz tajemniczych zjawisk… No i oczywiście porządnego, górskiego zmęczenia. Na dodatek możemy też podziwiać piękne panoramy. Tylko - jak?

 

Zasadniczo większość szczytów Beskidu Wyspowego jest szczelnie porośnięta lasami piętra pogórza oraz regla dolnego. Niższe partie gór, zupełnie przekształcone przez człowieka na cele gospodarcze, w tym dla hodowli zwierząt, uprawy roli czy zakładania sadów, oferują oczywiście ciekawe widoki. Tylko dla większości turystów liczy się to, co na szczycie, a nie gdzieś w drodze, tuż koło parkingu… Oczywiście, gdzieniegdzie napotkamy na piękne, przestronne i widokowe polany - pozostałości po dawnym pasterstwie, jak na Ćwilinie czy Mogielicy. Znajdziemy tam, odpowiednio, polany Michurową oraz Stumorgową; takie miejsca są natomiast w mniejszości. Z odsieczą przychodzi nam jednak człowiek, ponownie zresztą. Dokładniej zaś - czysta technika.
 

 

 

Widok ze szczytu Ćwilina w stronę Babiej Góry i Lubonia Wielkiego, fot. Kuba Polanowski
Widok ze szczytu Ćwilina w stronę Babiej Góry i Lubonia Wielkiego, fot. Kuba Polanowski

 

 

 

Na blisko dziesięciu szczytach Beskidu Wyspowego odnajdziemy istotne turystyczne udogodnienia. Może nie wszystkim przypadną do gustu, ale nie da się zaprzeczyć - znacznie zwiększają atrakcyjność turystyczną w okolicy. Mowa oczywiście o wieżach i platformach widokowych. Część jest konstrukcji drewnianej, część metalowej, wszelako wszystkie umożliwiają podziwianie rozległych panoram szczytów Gorców, Beskidu Sądeckiego, Makowskiego czy nawet dalekich Tatr. Czasami trochę kłócą się z lokalnym krajobrazem… ale przynajmniej umożliwiają ciekawe obserwacje.  

 

 

Góralu, góralu…

 

Nieodłączną częścią gór są oczywiście ich lokalni mieszkańcy. Przez setki lat, kiedy nikogo bliżej nie interesowały dzikie i strome ostępy, to oni uprawiali tu ziemię i doprowadzili okolicę do względnego porządku. Ludność Beskidu Wyspowego jest jednak szczególnie ciekawa. Spotkamy tu bowiem aż sześć zupełnie odmiennych grup etnograficznych. Są to Lachy Sądeckie, Lachy Limanowskie oraz Lachy Szczyrzyckie i Górale Biali, a także Zagórzanie - najliczniejsi w regionie. Każda z nich wyróżnia się swoimi zwyczajami czy strojami ludowymi. Wszyscy są jednak związani z uprawą roli, sadownictwem oraz hodowlą zwierząt. Ta ostatnia jest natomiast owocem wpływów Wołochów, czyli migrujących bałkańskich pasterzy. Dzięki niej w niektórych częściach gór odnajdziemy spore, wypalone przed wieloma laty polany.

 

 

Gdzie nocować w Beskidzie Wyspowym?
 

 

Schronisko PTTK Luboń Wielki, fot. Kuba Polanowski
Schronisko PTTK Luboń Wielki, fot. Kuba Polanowski

 

 

 

Baza noclegowa w Beskidzie Wyspowym jest niestety słabo rozwinięta. Na całym, liczącym blisko 1000 km2 obszarze pasma, znajdziemy zaledwie jeden obiekt noclegowy PTTK. Jest to charakterystyczne schronisko PTTK na Luboniu Wielkim, przez niektórych przewodników nazywane “Chatką Baby Jagi”. Powstało jeszcze przed II wojną światową, w 1931 roku. Warunki noclegu są spartańskie: miejsce boryka się z problemami z dostępem do wody i prądu. To wszystko wynagradzają jednak cudowne wschody i zachody słońca, zaglądającego do budynku przez okna wystawione na wszystkie cztery strony świata. Latem istnieje również możliwość przenocowania w bacówce tuż obok głównego budynku schroniska. 

 

Poza szczytem Lubonia pozostaje posiłkować się prywatnymi kwaterami i agroturystykami, rozsianymi po licznych miejscowościach. Kilka niewielkich hoteli znajdziemy też w Limanowej i Mszanie Dolnej. Można również skorzystać z usług Bazy Szkoleniowo-Wypoczynkowej „Lubogoszcz” w Kasince Małej, a w sezonie letnim także z Bazy Namiotowej Studenckiego Koła Przewodników Beskidzkich z Katowic na Polanie Wały pod Krzystonowem. Ponadto, na południowych stokach Śnieżnicy, można przenocować w Młodzieżowym Ośrodku Rekolekcyjno-Rekreacyjnym.

 

Niestety w najbliższych latach nie zanosi się na powiększenie lokalnej bazy noclegowej. Większość turystów bawi w okolicy albo tylko przejazdem, albo dojeżdża na wycieczki z większych ośrodków, jak choćby z Krakowa, Nowego Sącza, Tarnowa czy beskidzkich uzdrowisk. Trzeba się więc ratować tym, co już znajdziemy na mapach i w Internecie. 

 

 

Atrakcje Beskidu Wyspowego
 

 

Mszana Dolna, fot. Grzegorz Stodolny
Mszana Dolna, fot. Grzegorz Stodolny

 

 

 

Najważniejszymi atrakcjami Beskidu Wyspowego są oczywiście szlaki turystyczne. Znajdziemy ich naprawdę wiele, całe pasmo jest nimi szczodrze pokryte. Na dodatek, cały region spięty jest bardzo gęstą siecią dróg lokalnych oraz polnych, doprowadzonych w praktycznie w każdy, nawet najodleglejszy zakątek. 

 

W okolicy można wyróżnić dwa sztandarowe szlaki. Pierwszym z nich jest Główny Szlak Beskidu Wyspowego o nazwie “Beskidzie Wyspy”. Przyjmuje formę wielkiej pętli, liczącej aż 320 km. Zdecydowanie odróżnia się jednak od większości traktów tego typu: nie jest oznakowany żadnym kolorem. Przebieg poszczególnych odcinków najlepiej sprawdzić na stosownych stronach internetowych. Przejście nawet jego fragmentów może być nieco mozolne… ale na zdobywców czeka nagroda. Otóż za zdobycie w jego przebieg odpowiedniej ilości punktów Górskiej Odznaki Turystycznej, czy nawet przejście całego szlaku ciągiem - w odpowiednim czasie, można zdobyć odznakę “Beskidzkie Wyspy”. Dzieli się na 3 stopnie: srebrną, złotą i diamentową. Warto spróbować. 

 

Kolejnym ważnym traktem w okolicy jest Mały Szlak Beskidzki. W całości liczy blisko 140 km i jest piątym pod względem długości szlakiem całych polskich Karpat. Prowadzi z Lubonia Wielkiego do Bielska-Białej, prowadząc przez kolejne pasma, w tym oczywiście przez Beskid Wyspowy, następnie Beskid Makowski i wreszcie Beskid Mały. Nie jest może tak popularny, jak jego "większy" brat, czyli Główny Szlak Beskidzki, ale taki był jego zamysł: MSB przemierza mniej znane części Beskidów i jest świetnym pretekstem do zagłębienia się nie tylko w to, co najpopularniejsze.
 

 

 

Widok z Mogielicy na Tatry zimą, fot. Kuba Polanowski
Widok z Mogielicy na Tatry zimą, fot. Kuba Polanowski

 

 

Nie martwmy się jednak: wcale nie musimy być dalekodystansowcami, żeby odkryć piękno okolicy. Zawsze z łatwością możemy podzielić odcinki czy to na jednodniowe, czy weekendowe wypady. Krótszych szlaków też odnajdziemy bez liku. Wystarczy spojrzeć tylko na mapę. Warto na przykład wybrać się żółtym szlakiem z Rabki-Zarytego na Luboń Wielki. Na szczycie czekać będzie na nas oczywiście schronisko, a po drodze napotykamy na rzadko spotykaną w Beskidach formację - gołoborze. Przejdziemy zatem najprawdziwszą górską percią, nazywaną “percią Borkowskiego”. Interesującymi punktami krótkiej wycieczki mogą być także szczyty Mogielicy lub Modyni, nazywanej “Górą Zakochanych”. Na obu wierzchołkach odnajdziemy wysokie wieże widokowe.

 

W regionie coś ciekawego znajdą również miłośnicy zdobywania górskich koron, w tym Korony Gór Polski. Zdobycie najwyższego szczytu pasma, dumnie wyglądającej Mogielicy, jest niezbędne do zebrania wszystkich szczytów z listy KGP. Ponadto istnieje też regionalna odznaka Korony Beskidu Wyspowego. W skład tego zestawienia wchodzi aż 40 okolicznych szczytów. Nie jest to mało, ale ich zdobycie możemy potraktować w kategorii sportowego wyzwania, rozłożonego na kilka sezonów. Na wytrwałych czeka atrakcyjna pamiątka z wizerunkiem groźnego rysia. 

 

Co więcej, istnieją też jeszcze kolejne dwa dalekodystansowe szlaki przebiegające przez Beskid Wyspowy. To trakty niebieski - prowadzący z Brzeźnicy do Kaciwna oraz żółty - z Nowego Targu do Tymbarku. Ten pierwszy jest jednym z najdłuższych szlaków w polskich Karpatach: liczy blisko 150 km. Łączy m.in. rejon Magury Spiskiej z Gorcami oraz Beskidem Wyspowym i Makowskim. W Beskidzie Wyspowym wyprowadza przede wszystkim na szczyt Lubonia Wielkiego. Kolejny ze szlaków jest nieco krótszy, ale równie ciekawy. Ma nieco ponad 40 km długości. Spina Beskid Wyspowy z Gorcami, biegnąc przez najciekawsze części obu tych pasm. Wędrując nim, możemy odwiedzić najwyższe szczyty aż dwóch pasm: Beskidu Wyspowego oraz Gorców - Mogielicę i Turbacz. 

 

Coś dla siebie znajdą również miłośnicy białego oraz rowerowego szaleństwa. Na zachodnim stoku charakterystycznego masywu Śnieżnicy funkcjonuje jedyny w Beskidzie Wyspowym ośrodek narciarsko-rowerowy. Oferuje trzy trasy narciarskie o zróżnicowanym stopniu trudności i łącznej długości ok. 3 km, a w lecie - cztery trasy rowerowe liczące sobie 11 km. Jest to największy taki obiekt blisko Krakowa. Dojazd z grodu Kraka zajmuje tu około 1-1,5 h drogi. 

 

 

Ochrona przyrody
 

 

Polana Stumorgowa, fot. Kuba Polanowski
Polana Stumorgowa, fot. Kuba Polanowski

 

 

 

Beskid Wyspowy ma jeden bardzo czuły punkt. Od wielu lat pozostaje nim niestety kwestia ochrony przyrody. Dziwny traf chciał, że obecnie w całym tym ogromnym paśmie nie ma ani jednego parku narodowego czy nawet krajobrazowego. Na szczęście najcenniejsze fragmenty naszego regionu są jednak objęte prawną ochroną. Zapewniają ją rezerwaty przyrody, zlokalizowane w różnych częściach pasma. Znajdziemy ich sześć i zdecydowanie każdy zasługuje na uwagę i odwiedziny. Należą do nich:

 

-Rezerwat przyrody “Luboń Wielki” - obejmuje szczyt i południowe stoki Lubonia Wielkiego, chroni m.in.  nieczęsto spotykane w Beskidach gołoborze. 
-Rezerwat przyrody “Śnieżnica” - chroni las dolnoreglowy na północnych stokach góry.
-Rezerwat przyrody “Mogielica” - chroni siedliska rzadkiego gatunku ptaka: głuszca.
-Rezerwat przyrody “Kostrza” - chroni siedliska paprotnika - języcznika zwyczajnego - oraz bukowy las. 
-Rezerwat przyrody “Kamionna” - chroni dobrze zachowane fragmenty jedlin i buczyny karpackiej. 
-Rezerwat przyrody “Białowodzka Góra nad Dunajcem” - chroni buczynę karpacką oraz walory krajobrazowe, w tym wychodnie skalne. Ponadto na jego terenie istnieją relikty grodziska kultury łużyckiej. 

Autor: Kacper Szymański