Reklama

Mały Szlak Beskidzki – Zembrzyce - Przełęcz Kocierska | Dzień 3

Trzeci dzień wędrówki Małym Szlakiem Beskidzkim to 29 km malowniczej trasy przez Beskid Mały. Leskowiec, Potrójna i rozległe panoramy z widokiem na Babią Górę rekompensują zmęczenie.

 

Mały Szlak Beskidzki. Dzień 3.

Zembrzyce - Przełęcz Kocierska

 

W Beskidzie Małym wreszcie otwierają się widoki. Po leśnych odcinkach Beskidu Makowskiego dobrze cieszyć się panoramami, usiąść na ławce i zapomnieć o codzienności. 

 

III dzień Małego Szlaku Beskidzkiego

Zembrzyce - Gołuszkowa Góra - Przełęcz Carchel - Krzeszów - Leskowiec - Smerkowica - Łamana Skała - Potrójna - Przełęcz Kocierska 29,6 km (w tym ok. 4 km asfaltu)

czas: 9 godz. 30 min (8 godz. 45 min w przeciwnym kierunku)

Suma podejść: 913 m; Suma zejść: 1333 m

Pasma: Beskid Mały, Pasma Pewelsko-Krzeszowskie

Najwyższy punkt: Leskowiec (922 m n.p.m.)

Punkty GOT: 49

Niezbędny sprzęt

Każdy ma swój sposób na pokonanie tego typu szlaku. Naszym absolutnym minimum w letni dzień były: cienka koszulka, do tego lekka bluza powerstrech, cienka kurtka przeciwdeszczowa Do tego lekkie spodnie, a całość uzupełniała czapka z daszkiem i dwie pary zapasowych skarpet.

Jeśli chodzi o buty polecamy podejsciówki. Nie zakładajcie ciężkich butów, jak w Tatry czy w Alpy, choć wiemy, że każdy ma swoje upodobania. Gdy idziesz przez las w Beskidzie Wyspowym czy Makowskim nie są konieczne buty za kostkę. Nie ma tam szlaków na tyle trudnych, by wymagały wysokich, sztywnych butów za kostkę.

Dzięki naszemu partnerowi – marce Columbia – mieliśmy produktu, które doskonale sprawdziły się na szlaku.

Noclegi

Agroturystyka Gryglówka, Zembrzyce 436, tel. 691 274 010, cena: ok. 210 zł/pokój 2-os.

Schronisko PTTK na Leskowcu, tel. 33 872 16 94 i 606 743 880, www.leskowiec.pttk.pl cena: 65 zł bez pościeli, 85 zł z pościelą

Chatka na Potrójnej, tel. 889 697 250 (zalecany sms), https://chatka-potrojna.manifo.com/ cena: 55 zł

 

Z widokiem na Babią Górę

Trzeciego dnia o poranku wchodzimy w Beskid Mały - z Makowskim Ale żeby nie było tak łatwo - tu też są spory. Na początek wchodzimy w rejon Prorokowej Góry (584 m n.p.m.). W regionalizacji wspomnianego już geografa Jerzego Kondrackiego zaliczana jest ona do Beskidu Małego. Jednak w nowszej regionalizacji z 2018 roku należy do Pasm Pewelsko-Krzeszowskich, podobnie jak Gołuszkowa Góra (656 m n.pm.) i Żurawnica (715 m n.p.m.). Między nimi znajduje się jedno z najbardziej urokliwych miejsc na tym odcinku - przełęcz Carchel (632 m n.p.m.), czyli rozległa, zielona otwarta przestrzeń z kilkoma domami. 

Siadamy w cieniu na ławce obok kapliczki Matki Boskiej. Maryjki będą nam towarzyszyć już do końca MSB. Patrzymy z zachwytem na Babią Górę, którą mamy teraz centralnie przed sobą. Przychodzi starszy pan, mieszkający na co dzień w pobliskim Krzeszowie. Siada pod drzewem. Proponujemy mu ławkę, ale mówi, że na trawie lepiej. 

- Tak człowiek może naprawdę odpocząć - przyznaje. Opowiada też, że dawno temu w tym miejscu zamordowano kobietę. Dlatego postawiono marmurową kapliczkę. Szukamy szczegółów w internecie, ale nic nie znajdujemy. Jest zatem temat do eksploracji. 

Położony niżej Krzeszów (ok. 500 m n.p.m.) to znów kilka kilometrów asfaltu. Jest niedziela, praży słońce. Kto cierpi na późnowiosenną alergię, nie ma łatwo. Kwitną trawy i swędzą spojówki, dokucza katar. Nawet tabletki nie pomagają. 

Tłumy ludzi na Leskowcu

Rozpoczynamy półtoragodzinne podejście na Leskowiec, najpierw przez pola, potem przez lasy. Mozolne, beskidzkie zdobywanie wysokości. Dopiero teraz ludzi coraz więcej - wiadomo, słoneczny weekend. Dochodzimy na przełęcz Władysława Midowicza (866 m n.p.m.), który wyznaczył pierwszy szlak turystyczny w rejonie Leskowca. To było w 1927 roku. Wcześniej to właśnie on oznakował wszystkie polskie szlaki turystyczne w rejonie Babiej Góry, w tym ten najsłynniejszy - Perć Akademików.

Przeczytaj nowe e-wydanie Magazynu Na Szczycie

Schronisko PTTK na Leskowcu to w niedzielę około godziny 13 Krupówki w wersji beskidzkiej. Do bufetu długa kolejka, na polanie grillowanie i piknikowanie. Ale warto czekać. Wybór dań spory, a ceny przystępne. Zestaw - kotlet, frytki, surówka - kosztuje ok. 32 zł. W porównaniu z innymi schroniskami, gdzie stawki sięgają już nawet 50 zł, jest to kwota do zaakceptowania. 

Wbrew nazwie obiekt nie jest położony na Leskowcu tylko na szczycie zwanym kiedyś Jaworzyną. Obecnie jest to Groń Jana Pawła II (890 m n.p.m.). Papież Polak w dzieciństwie i młodości wielokrotnie wchodził na ten szczyt. Później często wędrował również jako ksiądz i biskup. Latem pokonywał szlak piechotą, zimą jeździł na nartach. Ostatni raz wszedł na Leskowiec i Jaworzynę jako kardynał w 1970 roku. Było to po mszy odprawionej z okazji 25-lecia jego kapłaństwa w Kalwarii Zebrzydowskiej. By go upamiętnić, postarano się o zmianę nazwy. To jedyny taki przykład w górskiej historii Polski. 

W 1995 roku pod szczytem - na Polanie Bargłowej - wzniesiono kaplicę oraz stalowy krzyż poświęcony „ludziom gór”. W kaplicy stoi fotel, na którym Jan Paweł II siedział podczas wizyty w Skoczowie oraz ołtarz z inskrypcją: "Jest nas troje: Bóg, góry i ja".

Wreszcie są krajobrazy

Po obiedzie wchodzimy na Leskowiec (922 m n.p.m.). Po długich leśnych odcinkach MSB panorama robi wrażenie. Widzimy między innymi Luboń Wielki, gdzie przedwczoraj zaczęliśmy wędrówkę. Jak na dłoni prezentuje się Diablak. W upale nie da się tu jednak wytrzymać. Po kilku minutach rozpoczynamy zejście. Idziemy grzbietem w stronę Potrójnej. Towarzyszy nam teraz Kuba Polanowski, znany z łamów "Na Szczycie" przewodnik beskidzki oraz jego dziewczyna Tosia. 

Z tego odcinka naszą uwagę przykuwają Rozstaje pod Młodą Horą (Anulą, 888 m n.p.m.). Anula to krowa, która prowadzona do rzeźni w Wadowicach, urwała się z postronka i wybrała wolność. Po trzech godzinach wchodzimy na rozległą Potrójną – dwuwierzchołkowy szczyt (887 i 883 m n.p.m.). Jesteśmy tu po godz. 18 i nie ma już niedzielnego zgiełku. Góry mamy tylko dla siebie. Poniżej znajduje się Chatka na Potrójnej, prywatne schronisko, które słynie z domowego ciasta podawanego prosto z blachy. Trzeba się na nie zapisywać, a czas oczekiwania potrafi wynieść nawet trzy kwadranse. Schodzimy na Przełęcz Kocierską (718 m n.p.m.), gdzie mamy trzeci i ostatni nocleg. 

Aplikacja magazynnaszczycie.pl

Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.


Aplikacja na Androida Aplikacja na IOS

Obserwuj nas na Obserwuje nas na Google NewsGoogle News

Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!

Aktualizacja: 28/07/2025 14:02
Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.

Komentarze mogą dodawać tylko zalogowani użytkownicy.

Zaloguj się

Reklama

Wideo magazynnaszczycie.pl




Reklama
Wróć do