Reklama

Śmierć na Mont Blanc – kulisy procesu i pierwszy taki wyrok w Polsce


Nowe fakty wychodzą na jaw. Tuż przed tragiczną wyprawą uczestnicy mieli podpisać dokumenty zwalniające organizatora z odpowiedzialności. Dlaczego Zbigniew B. zmienił trasę na trudniejszą i jak tłumaczył swoje decyzje? O tym w rozmowie Roberta Jałochy z mecenasem Arkadiuszem Ludwiczkiem, pełnomocnikiem partnera Pani Anety.


 

Śmierć na Mont Blanc. Pierwszy w Polsce wyrok dla pseudo-przewodnika

 

Mieli mówić, że są grupą przyjaciół. Tuż przed wyruszeniem w góry dostali do podpisu dokumenty, które miały zwolnić organizatora wyprawy z jakiejkolwiek odpowiedzialności. Tak wyglądały kulisy wyjazdu na Mont Blanc, podczas którego życie straciła pani Aneta. Z uzasadnienia wyroku jasno wynika, że tragedii można było uniknąć.

Podczas podejścia na najwyższy szczyt Alp Zachodnich Zbigniew B. nagle zmienił plany. Zdecydował o wyborze trudniejszej, bardziej ryzykownej drogi. Dlaczego to zrobił? Jak się później tłumaczył? I co sprawiło, że niewiele brakowało, aby nigdy nie odpowiedział za swoje decyzje przed sądem?

Reklama

Na te pytania odpowiada mecenas Arkadiusz Ludwiczek, pełnomocnik partnera pani Anety, z którym rozmawiam w dzisiejszym materiale.

To pierwszy w Polsce wyrok skazujący pseudo-przewodnika za wydarzenia, które rozegrały się na górskim szlaku. Sprawa ta otwiera ważną dyskusję na temat bezpieczeństwa w górach i odpowiedzialności osób, które podejmują się prowadzenia grup na wymagające szczyty.

Cały wywiad wideo dostępny poniżej.

Aplikacja magazynnaszczycie.pl

Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.


Aplikacja na Androida Aplikacja na IOS

Obserwuj nas na Obserwuje nas na Google NewsGoogle News

Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!

Aktualizacja: 22/08/2025 21:51
Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.

Komentarze mogą dodawać tylko zalogowani użytkownicy.

Zaloguj się

Reklama
Reklama
Wróć do