Gdy mieszkałem kilkanaście miesięcy w Zakopanem, nauczyłem się kilku rzeczy. Lekcja numer jeden: zawsze zabieraj ze sobą puchową kurtkę i czołówkę. Lekcja druga: sprawdź prognozę pogody, a potem wyjrzyj za okno i zobacz, czy jedno z drugim chociaż z grubsza się zgadza.
Tekst i zdjęcia Bartek Muracki
Wyglądam zatem. Chociaż miał padać śnieg, to nad Giewontem i Kasprowym Wierchem widać bezchmurne, błękitne niebo. Zapowiada się słoneczny weekend, a to oznacza tłok i gwar na szlakach. Nic dziwnego, bo turystyka górska od kilkunastu lat bije rekordy popularności. Tylko sam Tatrzański Park Narodowy odwiedziło w ubiegłym roku ponad 4,5 miliona osób. Nie sprawdziły się zatem słowa Mariusza Zaruskiego, który wędrując sto lat temu po zimowych Tatrach, przewidywał że „pozostaną one, osłonięte lodową i śnieżną zbroją, niedostępne dla najszerszych mas (..). Tatry pustynne, świątynia ciszy (..)”.

Tatry Zachodnie. Zdjęcie Bartek Muracki
Ale i dziś — przy odrobinie chęci — wciąż można zaplanować wycieczkę, która pozwoli nam ominąć tłumy i pobyć z górami sam na sam. Moje ulubione trasy to długie, ale satysfakcjonujące widokowo szlaki w Tatrach Zachodnich.
Aby zdobyć Ciemniak, trzeba pokonać ponad 6 km i niebagatelną sumę przewyższeń przekraczającą 1200 metrów. Może dlatego wiosną na szlaku spotykam jedynie kilku skiturowców, stado ciekawskich kozic, a na samym szczycie lisa, z którym wymieniamy uważne spojrzenia. Po chwili rusza on w dalszą drogę zaśnieżoną granią, a ja pakuję sprzęt fotograficzny i zaczynam schodzić.

Tatry Zachodnie. Zdjęcie Bartek Muracki
Kiedy zapada zmrok, zostaję w ciemności tylko ze światłem czołówki i własnymi myślami. Może właśnie o takiej świątyni ciszy pisał Zaruski.

Tatry Zachodnie. Zdjęcie Bartek Muracki
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze mogą dodawać tylko zalogowani użytkownicy.
Piękny opis wycieczki.Zdarzyły mi się kilka razy podobne urokliwe chwile.Gratuluję