Reklama

Krem ochronny Extreme Outdoor SPF 50

Choć polskie góry trudno porównywać z Alpami, to nawet w Tatrach, czy niższych pasmach aura może dać nieźle w kość. Dobrze zatem zabrać ze sobą parę gramów dobrego kremu.


Mróz, wiatr, ostre suche powietrze i zarazem duża ilość słońca może spotkać nas podczas każdego wypadu. Warto się zatem przed tym wszystkim zabezpieczyć.


W ZAMIECI

Najpierw zabraliśmy krem Extreme Outdoor SPF 50 na zimową, karkonoską wycieczkę w trudnych warunkach: potężny wiatr, obfite opady zmrożonego śniegu i dość duża wilgoć. Mimo tego krem nie spływał ze skóry, nie było też problemu podczas ujemnych temperatur. Twarz nie swędziała, nie czerwieniała od wiatru i była zdecydowanie mniej „poobijana”. Co ważne, nie doświadczyliśmy też poczucia tzw. tłustej skóry (co z reguły zdarza się przy standardowych produktach z drogerii). Wręcz przeciwnie – dało się odczuć głębokie nawilżenie.
I jest to opinia mężczyzny.


NA NARTACH

Druga tura testów to ferie z nartami i beskidzkimi spacerami w tle. Wiosna nastoku, słońce w pełni i zgodnie z przewidywaniami zero poparzeń. Filtr SPF 50 chroniący przed promieniami słonecznymi działał przez cały dzień. Zwróciliśmy też uwagę na wydajność testowanego opakowania (40 ml) – wystarczył z nawiązką na cały wyjazd dla czterech osób. To pewnie zasługa gęstej konsystencji kremu, który nie zamarza i chroni skórę przed mikroodmrożeniami.


W BIEGU

Na koniec zostawiliśmy długi górski bieg z porywistym wiatrem. Przy pierwszej próbie posmarowana twarz jakby odbijała podmuchy, a dłonie, pozbawione tej ochrony, dostawały baty. Na drugie wybieganie wyszliśmy, aplikując krem na palce i usta. Wchłonął się w mgnieniu oka i od razu stworzył ultralekką maskę ochronną. Naskórek nie stwardniał, nie przesuszył się i nie popękał – coś na kształt membranowej osłony, przy jednoczesnym oddychaniu skóry. Co więcej, właśnie uprzednio zniszczona skóra zregenerowała się, odzyskując miękkość i nawilżenie. Przy okazji okazało się, że krem od Manaslu Outdoor chroni również
przed otarciami czy podrażnieniami (np. pachwin) podczas intensywnego wysiłku.


SKŁAD

W zgrabnej tubce znajdziemy m.in. znaną wszystkim witaminę E, alkohol etylowy, oraz mniej pospolite masło kokum, wosk candelilla oraz ekstrakt z komórek mchu. Produkt jest w 100 proc. VEGE i zawiera 84 proc. składników naturalnych. Niestety, nie wiemy, czy krem można nakładać pod makijaż. Ale podobno są już tacy, których cera odmłodniała... No i ten przyjemny zapach, który zdecydowanie zachęca. I jak sama nazwa wskazuje, jest to krem do zadań specjalnych.

 

Cena 84,99 zł
 

manasluoutdoor.pl

 

Aplikacja magazynnaszczycie.pl

Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.


Aplikacja na Androida Aplikacja na IOS

Obserwuj nas na Obserwuje nas na Google NewsGoogle News

Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!

Reklama

Reklama

Wideo magazynnaszczycie.pl




Reklama
Wróć do