Polski himalaista Waldemar Kowalewski niespodziewanie przerwał wyprawę na K2. Przyczyną okazały się problemy zdrowotne, które uniemożliwiają mu dalszą wspinaczkę. Po 9 godzinach akcji górskiej i nocy w obozie c1 na wysokości 6100m n.p.m. musiał zejść do bazy, z której został zabrany helikopterem.
Polski himalaista Waldemar Kowalewski niespodziewanie zakończył wyprawę na K2. Przyczyną okazała się przepuklina, która uniemożliwia mu dalszą wspinaczkę. Po 9 godzinach akcji górskiej i nocy w obozie c1 na wysokości 6100m n.p.m. przy temperaturze ok. -40st., musiał zejść do bazy.
Na swoim facebookowym koncie himalaista przyznał, że do problemów mógł się przyczynić zbyt ciężki plecak, który tego dnia mógł ważyć ok. 21kg.
Z bazy został ewakuowany helikopterem - przebywa w Skardu. Wkrótce czeka go operacja, po której ma nadzieję (i my także) na szybki powrót do zdrowia.
Krótki film z base camp znajdziecie TUTAJ.
Foto: Waldemar Kowalewski
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!