Wygodne i wytrzymałe buty to podstawa każdego udanego trekkingu lub wspinaczki. Ale w dobie wysokiej specjalizacji górskich sportów jedna para butów to często zbyt mało.
Często trudno się w tym odnaleźć.
Wybór odpowiednich butów to dla niezorientowanego turysty spore wyzwanie. Rzadko też kiedy decydujemy się na zakup kilku par dedykowanych do osobnych górskich aktywności. Zdecydowanie częściej stawiamy na użytkową uniwersalność oraz sprawdzone rozwiązania i marki.
Kolejnym czynnikiem często utrudniającym wybór optymalnej pary jest brak jednolitych standardów w obrębie sztywności podeszwy i stosunkowo płynne granice między poszczególnymi kategoriami obuwia. Dlatego poradnik, który czytacie, pomoże Wam uporządkować podstawowe informacje na temat wielości odmian górskich butów.
Segment butów Hiking to ostatnio bardzo pojemna kategoria górskiego obuwia. Mieszczą się w niej zarówno lekkie modele sięgające ledwo za kostkę, jak i te zupełnie niskie. Tych ostatnich nie należy jednak mylić z podobnie wyglądającymi butami podejściowymi.
Buty hikingowe są odpowiedzią na potrzeby osób, które eksplorują nisko położone szlaki. Ich naturalnym środowiskiem będą górskie doliny i wędrówka w niezbyt trudnym terenie, np. w Beskidach. Z powodzeniem można się w nich także wybrać do lasu lub weekendowy wypad za miasto.
Miękka podeszwa w takim obuwiu pozwala na komfortowy marsz, bez jednoczesnego rezygnowania z bocznej sztywności i stabilizacji. Powinna także dobrze amortyzować nierówności terenu.
Większość tych butów nie nadaje się jednak do zimowych wędrówek. Z uwagi na ich stosunkowo miękką podeszwę nie będą dobrze współpracowały z rakami. Ewentualne próby zakładania na nie raków mogą się skończyć pęknięciem ich łączników. Alternatywnym i bardziej odpowiednim dla tej kategorii obuwia rozwiązaniem będą popularne ostatnio raczki.
|
|
|
|
|
Niskie buty z kategorii Hiking to idealna propozycja na letnie wycieczki w łatwym terenie. fot. Keen |
Modele Hikingowe z wyższą cholewką dodatkowo stabilizują kostkę. fot. Keen |
Podejściówki gwarantują swobodę ruchu, dobre czucie podłoża w technicznym terenie i sporą przyczepność. fot. Hanwag |
Zwyczajowo nazywa się je trekami. W rzeczywistości buty trekkingowe stanowią klasykę obuwia górskiego. Producenci lokują je w kategorii Backpacking/Trekking. Ze względu na swoją dużą wszechstronność odpowiadają potrzebom większości górskich turystów. Z powodzeniem zmierzą się z bieszczadzkim błotem lub zimowymi Tatrami. Będą idealnym wyborem na wielodniowe trekkingi z ciężkim plecakiem i łatwiejsze wędrówki w Alpach.
Podeszwa o podwyższonej sztywności zapobiega nadmiernemu uginaniu się buta, jednocześnie oferując dobre czucie skalnego podłoża. Twardość ich podeszwy dobiera się zresztą w taki sposób, by umożliwić bezpieczne korzystanie z raków. W tym przypadku chodzi tylko i wyłącznie o modele koszykowe (turystyczne). Typowe treki nie są bowiem kompatybilne z rakami automatycznymi i półautomatycznymi.
Częstym elementem wyposażenia zaawansowanych modeli treków jest gumowy otok w przedniej części. Ten dodatkowy protektor ochrania but i stopę przed uderzeniami o nierzadko ostre elementy terenu. Dodatkowo też zabezpiecza czuby przed działaniem wilgoci.
|
|
|
|
|
Dzięki swej uniwersalności buty trekkingowe będą idealnym wyborem na wielodniową wędrówkę z plecakiem, wyprawę w Tatry czy Alpy. fot. Hanwag |
Modele wysokogórskie dla szukających ciepłych butów na zimowe wspinaczki. Są kompatybilne z rakami automatycznymi i półautomatycznymi. fot. Aku |
Lekkie buty alpejskie sprawdzą się zarówno w trakcie pokonywania lodowca, technicznych przejść graniowych i na via ferratach. fot. Aku |
Wielu producentów górskiego obuwia umieszcza je w kategorii Alpine. To nie przypadek. Z uwagi bowiem na swój techniczny charakter obuwie tego typu będzie idealne do turystyki lodowcowej, przejść graniowych, via ferrat oraz przemieszczania się w trudnym terenie czy wymagających trekkingów. Okażą się także idealne, gdy eksplorujemy zimowe szlaki powyżej tatrzańskich schronisk.
Ich sztywna podeszwa pozwala na bezproblemowe użytkowanie z rakami. Większość modeli w tym segmencie ma specjalny rant z tyłu buta, pozwalający na montaż półautomatycznej odmiany raków. Zdarzają się jednak nieliczne wyjątki w postaci butów kompatybilnych z automatycznymi wersjami.
Cholewka alpejskich butów sięga wysoko za kostkę, stabilizuje ją i zapobiega kontuzjom w trakcie wymagających wędrówek. W modelach z tego segmentu nie może zabraknąć gumowego otoka, osłaniającego czuby butów i znacznej części cholewki. Rzeczą normalną jest także stosowanie grubszych skór i bardziej wytrzymałych materiałów. Często elementem ich podeszwy jest tzw. strefa „climbing zone” znana z podejściowych modeli butów.
Jeszcze inną kategorią technicznego obuwia są buty podejściowe. Ich nietypowy charakter wynika z połączenia kluczowych cech wspinaczkowych pantofli i lekkich butów trekkingowych.
To co odróżnia je od treków, to chociażby system sznurowania zaczerpnięty z butów wspinaczkowych. W podejściówkach sięga on na ogół do nasady największego palca u stopy. Taka budowa daje możliwość bardziej precyzyjnego dopasowania buta.
Najbardziej jednak typową cechą tej kategorii butów jest ich podeszwa. Ta ma sprostać trudnościom skalnego terenu, oferując jednocześnie dobrą przyczepność na mokrym i nierównym podłożu. W typowo skalnym terenie szczególnie docenimy gładką powierzchnię znajdującą się w przedniej części podeszwy. W tym przypadku chodzi o całkowicie gładką strefę „climbing zone”, ułatwiającą stawianie krawędzi butów na niewielkich krawędziach skalnych. Oferuje ona także zwiększoną przyczepność, którą docenimy, pokonując łatwe drogi wspinaczkowe.
Początkowo zaprojektowane dla wspinaczy, dziś stają się częstym wyborem wielu ambitnych turystów. Jak żadne inne górskie buty, podejściówki dają pełen zakres ruchu w kostce, dobrą przyczepność i dużą pewność podczas stawiania kroków. Są przy tym lekkie i zwyczajnie wygodne.
Jeszcze inną kategorią są buty wysokogórskie i te do wspinaczki zimowej. W większości ocieplonych butów tego typu możemy bez problemu działać zimą do wysokości ok. 5000 metrów n.p.m. Jeszcze bardziej zaawansowane modele otwierają nam drogę na himalajskie szczyty.
Jeszcze całkiem niedawno ta kategoria obuwia była zdominowana przez ciężkie buty z plastiku wyposażone w wyjmowany wewnętrzny botek. Nazywano je potocznie skorupami. Dziś z sentymentem wspominają je czołowi polscy himalaiści. Z czasem zostały jednak wyparte przez nowoczesne buty z grubej skóry i syntetycznych surowców o podwyższonej wytrzymałości.
Modele z tej kategorii posiadają często dodatkowe ocieplenie, zapewniające komfort termiczny w trakcie zimowych wspinaczek. Bez problemu też pomieszczą bardzo grube skarpety czy docieplające wkładki. Coraz częściej buty tego typu wyposaża się w zintegrowany z cholewką zewnętrzny ochraniacz. Ten dodatkowo izoluje i skutecznie zapobiega przed wnikaniem śniegu i wszelakiej wilgoci do wnętrza butów. Charakterystycznym elementem wysokogórskich modeli jest podwyższony otok z gumy, który oblewa cholewkę na całym jej obwodzie. Standardem w tej klasie obuwia jest bardzo sztywna podeszwa i specjalne ranty umożliwiające założenie zarówno raków automatycznych i tych półautomatycznych.
Już dawno minęły czasy, gdy kobiety były zmuszone do kupna męskich wersji butów. Podobnie rzecz się ma z tzw. modelami unisex. Te, mimo uniwersalności w nazwie, nie są w stanie sprostać specyfice budowy damskich stóp. Wynika to z oczywistego faktu różnic anatomicznych tej części nogi.
To wymusiło na producentach zmianę myślenia i projektowanie odrębnej linii damskich butów. Kluczową kwestią są zupełnie inne proporcje między kobiecą a męską stopą. Idealnie ilustruje to przykład odmiennej odległości między czubkiem największego palca do kłębu względem pięty. Kolejną kwestią jest sprawa ich tęgości. Damskie modele są na ogół węższe i mniej rozbudowane niż te dla mężczyzn. Nie bez znaczenia jest też samo podbicie stopy. W kobiecych butach jest ono zwyczajnie niższe.
Projektowanie górskiego obuwia dla kobiet nie ogranicza się tylko i wyłącznie do kwestii związanych z anatomią stopy. Równie istotnym czynnikiem jest ich możliwie niska waga i estetyka. Choć nie jest to normą, niektórzy producenci starają się, by damskie modele były możliwie lekkie i przez to bardziej komfortowe w trakcie długich wędrówek. Wiele turystek doceni też fakt, że damskie treki lub podejściówki mają zupełnie inną kolorystykę i zdobienia niż te typowo męskie. W wielu przypadkach bliżej im wyglądem do modnych sneakersów niż topornych butów na wysokogórską wyprawę.
Wybór butów zależy zatem przede wszystkim od rodzaju naszej aktywności. Kto wędruje po Beskidach czy Karkonoszach, niech nie decyduje się na modele dla alpinistów. Wygoda i komfort wędrówki są bowiem najważniejsze.
Tekst: Jarosław Tomaszewski
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!