Kilka dni temu ratownicy GOPR prowadzili akcję na Babiej Górze, udzielając pomocy "morsującej" turystce z objawami hipotermii.
Do podobnego zdarzenia doszło dziś na bieszczadzkiej Tarnicy. Mimo trudnych warunków z Ustrzyk Górnych w kierunku szczytu wyruszyło dwóch turystów z odsłoniętymi torsami.
Kilka dni temu ratownicy GOPR prowadzili akcję na Babiej Górze, udzielając pomocy "morsującej" turystce z objawami hipotermii.
Do podobnego zdarzenia doszło dziś na bieszczadzkiej Tarnicy. Mimo trudnych warunków z Ustrzyk Górnych w kierunku szczytu wyruszyło dwóch turystów z odsłoniętymi torsami. Napotkani żołnierze z 18-go Batalionu Powietrznodesantowego z Bielska - Białej próbowali namówić ich do ubrania ciepłej odzieży i zawrócenia. Turyści odmówili. Po dotarciu na szczyt turyści byli już tak przemarznięci, że nie mogli samodzielnie założyć kurtek, które mieli ze sobą w plecakach. Pomogli im żołnierze, którzy zmienili plany i sprowadzili niefrasobliwych turystów do Wołosatego.
Ratownicy GOPR Bieszczady apelują o rozwagę i nie narażanie życia własnego, innych turystów i ratowników.
W górach nadal panują trudne warunki. Wieje silny wiatr, a wiele szlaków jest nieprzetartych.
Nagranie z nocnej akcji GOPR w rejonie Krzemienia, na którym widać aktualne warunki w Bieszczadach możecie zobaczyć tutaj.
Źródło GOPR Bieszczady
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!