Reklama

Plecaki trekkingowe Gregory: Poradnik wyboru i recenzje

Nie ma drugich takich gór w Polsce jak Tatry. Alpom ustępują tylko wielkością, ale urodziwe są co najmniej tak samo i oferują praktycznie wszystkie możliwe formy górskich aktywności - od turystyki, przez wspinanie i biegi, aż po rowery. Jak się przygotować na tak różne działania?

 

 

Materiał promocyjny

 

Od schroniska do schroniska

Wczesna jesień to najlepszy czas na dłuższe wycieczki z plecakiem od schroniska do schroniska. Dzień jest długi, a pogoda stabilniejsza. Na taką wycieczkę warto zabrać większy plecak, a w nim znaleźć miejsce na śpiwór, jeśli nie korzystamy z pościeli w schronisku. Trzeba też uwzględnić miejsce na prowiant. Na ciepły posiłek najlepiej sprawdzą się liofilizaty i dehydraty, które zalewamy gorącą wodą i po kilku minutach są gotowe do spożycia. Do tego jakieś naczynie i przybornik do jedzenia oraz suchy prowiant i przekąski. Nie zapominajmy również o mapie, czołówce, apteczce, kijach, a jeśli wybieramy się na trudniejsze technicznie szlaki, także o kasku.

 

To wszystko bez problemu pomieści plecak do 45 litrów z rodziny Gregory Paragon (męski) i Maven (damski), które sprawdzą się na górskim trekkingu, dzięki doskonałemu systemowi nośnemu Free Float i uzupełniającym go wygodnym, wyściełanym pasem biodrowym Comfort Cradle. Podążają one za każdym ruchem i stabilizują plecak podczas noszenia. Całość oparto na lekkiej ramie z aluminium i włókna szklanego, a tylni panel wykonano z perforowanej pianki 3D powleczonej oddychającą siateczką.

 

Plecaki Gregory Maven (damski) i Paragon (męski)

 

Oba modele można dopasować do długości tułowia, dzięki łatwej regulacji. Całości dopełniają wyściełane pasy ramienne, anatomicznie wyprofilowane, a także wbudowany pokrowiec przeciwdeszczowy. Plecaki te mają mnóstwo poręcznych kieszeni, a także pasy kompresyjne. Gwizdek bezpieczeństwa znajdziecie w sprzączce pasa piersiowego, a na ramieniu jest wygodne i szybkie mocowanie okularów. Dodatkowo na froncie łatwo przytroczyć kije lub czekan.

 

Na wspinanie

 

Tatry to raj dla wspinaczy górskich. Przepiękne, długie drogi o różnym poziomie trudności, z doskonałym tarciem. Każde przejście taternickie należy wpisać do książki, czy to fizycznej w schronisku czy to elektronicznej. To nie tylko statystyka, ale przede wszystkim bezpieczeństwo.

 

Wybierając się na wspinanie potrzebujemy sporo sprzętu: uprząż, liny, kask, ekspresy (w tym górskie), karabinki różnego typu, taśmy, repy itd. Do tego prowiant, wodę do picia, apteczkę, okulary, czołówkę i odpowiednie ubrania, które zabezpieczą nas także w razie załamania pogody.

 

Tym bardziej cennym okaże się bardzo lekki i pojemny plecak, który pomieści cały wymagany sprzęt. W zależności od potrzeb sprawdzi się tutaj doskonale Gregory Alpinisto LT 28 lub 38 litrów. Wyróżnia go prosta, ale bardzo funkcjonalna konstrukcja z pojemną komorą główną. Całość opiera się na bardzo lekkim systemie nośnym Fusion Lite z demontowalnym panelem z HDPE. Można zdemontować także pas biodrowy i klapę, co odchudza plecak do wagi 390 gr. Panel tylni wykonano z przyjemniej pianki, która dobrze przylega do pleców. Wygodne, wyściełane, regulowane i anatomicznie profilowane pasy ramienne zadbają o Twój komfort. W pasie piersiowym znajduje się gwizdek.

 

Plecak Gregory Alpinisto

 

Komorę główną wieńczy odpinana na hak klapa górna z zapinanymi kieszeniami. W środku miejsce na system hydracyjny. W pasie znajdziecie szpejarki, a na przedzie pętle na 2 czekany oraz elastyczną pętlę bungee do mocowania dodatkowego sprzętu. Linę można wsadzić do środka lub dopiąć na zewnątrz. Całość dopasujesz dzięki bocznym pasom kompresyjnym, które służą także do mocowania dodatkowego sprzętu na zewnątrz plecaka. Zamki i klamry łatwo obsłużysz nawet w rękawiczkach.

 

Na wycieczkę w dolinki i nie tylko

 

Na jednodniową wycieczkę tatrzańską warto mieć zapas wody i suchego prowiantu, ale też mapę, okulary, czapkę, czołówkę, apteczkę oraz ubrania, które zabezpieczą nas w razie zmiany pogody, ewentualnie kask i kije, jeśli wybieramy się w bardziej odległe, wyższe i kruche partie Tatr. Najlepiej tutaj sprawdzi się niewielki, ale pakowny plecak ok. 30 litrów typu Citro (męski) lub Juno (damski), który pomieści wszystko co potrzeba nam na szlaku i zapewni pełen komfort.

 

Plecaki Gregory Juno (damski) i Citro (męski)

 

Posiadają wentylowany panel tylni VaporSpan z siateczki rozpostartej na metalowej ramie, z dynamicznymi pasami ramiennymi ActiveFlex oraz oddychającym, regulowanym pasem biodrowym, w którym kryją się dwie małe kieszonki na drobiazgi. W pasie piersiowym znajduje się oczywiście gwizdek bezpieczeństwa, a na pasach ramiennych mocowanie okularów. Wewnątrz za to jest kieszeń na bukłak z mocowaniem SpeedClip. Pojemna komora główna, zapinana na długi zamek oraz górna kieszonka pomieszczą wszystko co trzeba. Dodatkowo plecak posiada dwie elastyczne kieszenie po bokach i jedną na przodzie, które pomieszczą dodatkowy ekwipunek oraz pasy kompresyjne i pokrowiec na deszcz.

 

 

Na rower lub działania fast&light

 

Tatry oferują także kilka fajnych szlaków rowerowych - informacje o nich znajdziecie na stronie TPN. W tym przypadku przyda się zgrabny, mały, ale dobre przemyślany plecak z rodziny Sula & Salvo (pierwszy damski, drugi męski, oba dostępne w pojemności 8 i 16 litrów)) z dołączonym zestawem hydracyjnym i specjalną kieszenią na niego. Oprócz tego pomieści niezbędny ekwipunek typu pompka, cienka kurtka przeciwdeszczowa, przekąski, mapa i mała apteczka. Kilka kieszonek wewnętrznych oraz elastyczne zewnętrzne na bokach i na przodzie plecaka oraz na pasie biodrowym pozwolą upchnąć drobiazgi. Wentylowany panel tylni z siateczką zapewni komfort i przewiewność plecom, a dynamiczne pasy ramienne wygodę noszenia. Na pasie piersiowym magnes, który ułatwia mocowanie ustnika od bukłaka, natomiast na ramieniu mocowanie okularów słonecznych.

 

Plecak Gregory Salvo (męski)

 

Plecaki z tej rodziny doskonale sprawdzą się także biegaczom górskim oraz wszystkim, którzy po Tatrach lubią chodzić w stylu „fast&light” z ograniczoną ilością ekwipunku.

 

Nawadnianie

 

Ważne niemal o każdej porze roku i przy każdym rodzaju działalności. Udając się na jednodniową wycieczkę, najlepiej zabrać ok. 2 litrów wody. Można schować do kieszonki butelkę, ale znacznie wygodniejszym patentem są systemy hydracyjne (bukłaki), np. 3D HYDRO 2L RESERVOIR 2, który Łatwo napełnić i wysuszyć, nie przecieka, a co najważniejsze utrzymuje dobry smak wody i pozwala popijać regularnie bez potrzeby zatrzymywania się i zdejmowania plecaka.

 

Bukłak Gregory 3D Hydro 2L Reservoir 2

 

 

gregorypacks.com

 

Aplikacja magazynnaszczycie.pl

Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.


Aplikacja na Androida Aplikacja na IOS

Obserwuj nas na Obserwuje nas na Google NewsGoogle News

Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!

Źródło: Gregory.com Aktualizacja: 31/07/2024 10:00
Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.

Komentarze mogą dodawać tylko zalogowani użytkownicy.

Zaloguj się

Reklama

Wideo magazynnaszczycie.pl




Reklama
Wróć do