To była moja pierwsza wizyta pod kultowym masywem Odle we włoskich Dolomitach. Ta część Alp jest jedną z tych najpiękniejszych i najciekawszych, a szczególnie dla mnie - fotografa - to wyjątkowe miejsce.
Od wielu lat planowałem tu przyjechać i wreszcie w 2024 roku spełniło się moje marzenie. Bazą wypadową była bardzo znana wioska Santa Maddalena (ok. 1340 m n.p.m.), położona na końcu doliny Val Di Funes. Miłośnicy Dolomitów dobrze wiedzą, że ta wioska to absolutny top alpejskich widoków. A na punkt widokowy, by podziwiać Odle, można wyjść w przysłowiowych kapciach.
Podczas pobytu udało mi się przejść wspaniały szlak z parkingu Zannes do Geisler Alm, skąd wróciłem słynną trasą Adolfa Munkela. Szlak przebiega lasem, pięknymi łąkami, a druga jego część wiedzie tuż pod ścianami masywu Odle (Gruppo delle Odle). Trasa nie jest trudna, wręcz idealna dla każdego, kto lubi zwykły i niewymagający trekking.
Kolejnym wartym polecenia miejscem jest szczyt Seceda (2518 m n.p.m.), położony na zachodnim krańcu masywu Odle. Stąd rozciąga się wspaniały, pełen dramatyzmu widok na poszarpane spiczaste wieże i zbocza. To jedno z takich miejsc, które raz w życiu trzeba odwiedzić. W okolice szczytu prowadzi wiele szlaków, niezbyt trudnych, ale ze sporym przewyższeniem. Można też dostać się tutaj kolejką linową. Kto raz zobaczy masyw Odle, ten będzie chciał tu wracać.
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze mogą dodawać tylko zalogowani użytkownicy.
Komentarze opinie