Reklama

Otargańce - Tatry Zachodnie

Dziś zapraszam Was w piękne miejsce Tatr Zachodnich. Otargańce nie są popularne i zapewniam, że będziecie nimi zachwyceni.

 

Otargańce są niezwykłe

 

Otargańce to bardzo ciekawy kilkukilometrowy grzbiet odchodzący na południe od Jarząbczego Wierchu w głównej grani Tatr Zachodnich. Oddziela Dolinę Jamnicką od Doliny Raczkowej. Na sporej długości ma postać grani najeżonej skałami. Prowadzi tędy zielony szlak, który jest naprawdę rzadko odwiedzany, tymczasem to jedno z najciekawszych zapomnianych miejsc w słowackich Tatrach Zachodnich.

 

Zachwyt od pierwszego wejrzenia

 

Pierwsza wycieczka na Otargańce kilka lat temu była dla mnie jednym z większych zaskoczeń. Piękny, niezwykle widokowy szlak nawet w środku pogodnego, lipcowego dnia był niemal pusty, a to jedna z najlepszych panoramicznych tras w całych Tatrach Zachodnich. Otargańce są gratką dla osób szukających nowego spojrzenia na znane miejsca i dla tych, którzy w ciszy i spokoju chcą fotografować i zdobywać miejsca rzadziej uczęszczane.

 

Panorama z Jarząbczego Wierchu (2137 m n.p.m.)

 

Technicznie szlak nie jest trudny, jednak wymagający kondycyjnie i orientacyjnie. W wielu miejscach czeka nas niewielka wspinaczka po kamieniach. Sporo tu krótkich, lecz stromych wejść i zejść po skałach. W kilku miejscach mamy też nieznaczną ekspozycję. Na całej trasie nie ma za to sztucznych ułatwień (łańcuchów, klamer itd.). Najładniejszym miejscem na całym szlaku jest szczyt Pośrednia Magura (2050 m n.p.m.) oferujący najlepsze widoki na całym grzbiecie, nieustępujące urokom panoram z Jakubiny czy Jarząbczego Wierchu. Widok jest doprawdy imponujący: przed nami widać sześć kolejnych wierzchołków, przez które będziemy szli.

Trzy pierwsze skalne garby to kolejne szczyty Pośredniej Magury, które na mapach nie mają swoich nazw. Są one niezbyt duże, ale każdy z nich wymaga zejścia po skałach i ponownego podejścia. Kolejne wierzchołki to Wyżnia Magura, Jakubina i ostatni – Jarząbczy Wierch. Z prawej strony widzimy Bystrą i Starorobociański, a za nimi Czerwone Wierchy. Po lewej stronie widoki na grań Rohaczy, aż po Baníkov i Pachoł. Z tego szczytu zrobimy naprawdę piękne i oryginalne zdjęcia.

 

Grań Otargańców. Tatry Zachodnie. Fot. Karol Nienartowicz

 

Najwyższa jest Jakubina

 

Najwyższym punktem trasy jest Jakubina (2194 m n.p.m.) na polskich mapach nazwana Raczkową Czubą — drugi najwyższy szczyt Tatr Zachodnich. Sylwetka Jakubiny pięknie wygląda ze szlaku granicznego od strony Kończystego i Starorobociańskiego Wierchu, czyli od strony przeciwnej, niż przyszliśmy. Z Jakubiny rozciągają się niesamowite widoki na każdą stronę. Mój ulubiony to spojrzenie na całą przebytą grań Otargańców. Pięknie widać stąd również  Bystrą i Starorobociański (choć nie tak ładnie, jak z Jarząbczego) oraz całą grań: od Wołowca po Rohacze i dalej aż po Brestową.

Finałem wędrówki jest wejście na Jarząbczy Wierch (2137 m n.p.m.). Jego wierzchołek w całości mieści się po stronie słowackiej, a szlak graniczny biegnie kilkadziesiąt metrów na północ od szczytu. Panorama z Jarząbczego jest arcyciekawa i bardzo dobra do zdjęć. Widok na Kończysty i Starorobociański Wierch należy do moich ulubionych kadrów w Tatrach Zachodnich. Najlepszym okresem dla zdjęć są godziny poranne i wieczorne, kiedy światło jest bardziej plastyczne niż za dnia.

Aplikacja magazynnaszczycie.pl

Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.


Aplikacja na Androida Aplikacja na IOS

Obserwuj nas na Obserwuje nas na Google NewsGoogle News

Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!

Aktualizacja: 15/05/2025 22:44
Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.

Komentarze mogą dodawać tylko zalogowani użytkownicy.

Zaloguj się

Reklama

Wideo magazynnaszczycie.pl




Reklama
Wróć do