23 maja 2024 roku Piotr Krzyżowski, polski himalaista, ratownik GOPR i członek KW Bielsko-Biała, dokonał wyczynu, który na zawsze zapisze się w historii światowego himalaizmu. Jako pierwszy człowiek zdobył Lhotse (8516 m n.p.m.) i Mount Everest (8848 m n.p.m.), bez użycia tlenu z butli, bez pomocy Szerpów i podczas jednego wyjścia górskiego bez schodzenia między zdobyciem szczytów do Everest Base Camp.
Piotr Krzyżowski wyruszył z obozu IV na Lhotse 21 maja o godzinie 6:00 nad ranem. Po prawie 9 godzinach stanął na szczycie Lhotse, a następnie rozpoczął zejście w kierunku C4 Lhotse. Zejście było niezwykle wyczerpujące ze względu na stromiznę kuluaru i zmęczenie po zdobyciu Lhotse.

Piotr Krzyżowski pod Nanga Parbat, zdjęcie Adrian Dmoch
22 maja Krzyżowski wyruszył z C4 Lhotse w stronę Przełęczy Południowej (ok. 7900 m n.p.m.). Po dotarciu do Przełęczy Południowej Piotr Krzyżowski po odpoczynku, uzupełnieniu płynów i jedzenia, w nocy rozpoczął wspinaczkę na Mount Everest. Na szczyt Everestu dotarł po ponad 14 godzinach.

Wyczyn Piotra Krzyżowskiego jest tym bardziej imponujący, że jest pierwszym tego typu w historii światowego himalaizmu. Dotychczas nie ma udokumentowanego na świecie przejścia z Lhotse na Everest bez użycia tlenu, bez pomocy Szerpów oraz bez schodzenia do Everest Base Camp ze względu na ogromne trudności techniczne i niebotyczny wysiłek fizyczny.
Piotr Krzyżowski udowodnił, że nie ma rzeczy niemożliwych. Polak na zawsze zapisał się na kartach historii światowego himalaizmu.

Piotr Krzyżowski wyruszył na wyprawę na Lhotse w połowie kwietnia 2024 roku. Celem jaki zakomunikował było solowe wejście na Lhotse, bez użycia tlenu z butli i bez wsparcia Szerpów. Jest on jednak znany z tego, że zawsze ma coś w zanadrzu. Można było zatem przypuszczać, że być może będzie chciał się zmierzyć z drugim ośmiotysięcznikiem w pobliżu, czyli z Mount Everestem. Jednak podjęcie się tak niebotycznego wyczynu jest niesamowitym wydarzeniem. Tym bardziej, że podejście do Everestu od strony Przełęczy Południowej jest uważane za jedną z najtrudniejszych dróg na szczyt.

Piotr Krzyżowski to doświadczony himalaista, który ma na swoim koncie wejścia na pięć ośmiotysięczników: K2, Broad Peak, Gaszerbrum I i II oraz Nanga Parbat, czego dokonał w zaledwie 3 lata. Wspina się w swoim stylu, szybko, bez użycia tlenu z butli i bez wsparcia Szerpów.

źródło: materiały prasowe
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze mogą dodawać tylko zalogowani użytkownicy.
Komentarze opinie