Thule Versant, czyli sztuka wygodnego wędrowania

Zaplanowanie dwudniowego wypadu w góry to nie jest wielka sztuka. Nie potrzebujemy ogromnej ilości wyposażenia i łatwo zmieścimy się do 30 czy 40-litrowego plecaka. Sprawy komplikują się, gdy nasza wyprawa ma potrwać np. tydzień.

Zaplanowanie dwudniowego wypadu w góry to nie jest wielka sztuka. Nie potrzebujemy ogromnej ilości wyposażenia i łatwo zmieścimy się do 30 czy 40-litrowego plecaka. Sprawy komplikują się, gdy nasza wyprawa ma potrwać np. tydzień. W takiej sytuacji warto zaopatrzyć się w plecak, który będzie nie tylko pojemny, ale i od podstaw zaprojektowany z myślą o przenoszeniu większego i cięższego ładunku na dłuższych trasach. Idealnie sprawdzą się tu plecaki Thule Versant, wyposażone w oddychający system nośny BioWrap.

Plecaki turystyczne z serii Thule Versant dostępne są w trzech wersjach o pojemności 50, 60 i 70 litrów, a także w wariantach damskich i męskich. To oznacza, że idealnie nadają się na kilkudniowe i dłuższe wycieczki. Wspomniane rozwiązanie BioWrap to zaawansowany, przemyślny i lekki system nośny, który zapewnia zarówno optymalne rozłożenie obciążenia, jak i łatwe dopasowanie do sylwetki użytkownika. Możliwe jest choćby regulowanie panelu tylnego do wysokości tułowia oraz pasa biodrowego. Daje też doskonałą wentylację. Gwarantuje to oddychający panel tylny, a także wentylowane pasy naramienne oraz miękko wyściełany pas biodrowy o ergonomicznym kształcie. Wszystko to sprawia, że plecak nosi się łatwiej i wygodniej, co jest cechą absolutnie kluczową podczas kilkudniowych wypraw w góry czy obozów wędrownych. Wtedy cały swój ekwipunek musimy dźwigać na plecach. 

Zawsze wygodny dostęp

Bardzo przydatnym rozwiązaniem jest również długi zamek błyskawiczny, układający się w literę U i zapewniający wygodny dostęp do wnętrza. Dzięki niemu można szybko odsłonić całe wnętrze i bez problemu przejrzeć zawartość plecaka. Łatwo sięgniemy po to, co w danej chwili jest nam potrzebne. Nie musimy przekopywać się przez kolejne warstwy bagażu i robienia bałaganu. 

Przydatną funkcją jest również oddzielna przegroda na śpiwór, którą w razie potrzeby można usunąć. Oczywiście rzeczy, po które sięgamy najczęściej i chcemy mieć zawsze pod ręką, możemy umieścić na górze plecaka. Wtedy wygodnie sięgamy po klasyczne górne otwarcie. 

Mini-plecak w komplecie

W Thule Versant znajdziemy świetne rozwiązanie znane z innych plecaków szwedzkiej firmy. Chodzi o możliwość odpięcia i przekształcenia górnej klapy w podręczną torbę na plecy, w której zmieścimy wszystkie drobiazgi niezbędne podczas krótkiego wyjścia ze schroniska czy obozu. Co istotne, główny plecak ma dodatkową ochronną pokrywę, która zabezpiecza górne otwarcie, nawet jeśli klapa jest zdjęta. Oczywiście, w zestawie z plecakiem znajdziemy także pokrowiec przeciwdeszczowy. 

Po bokach plecaka są dwie obszerne rozciągliwie kieszenie, w których zmieszczą się np. butelki lub termosy z napojem. Drobne przedmioty – kompas, scyzoryk, telefon czy latarkę – możemy wygodnie przechowywać w kieszeniach na pasie biodrowym, które również wykonano z trwałego i rozciągliwego materiału. Są też pętle pozwalające na przypięcie i wygodne przenoszenie kijów trekkingowych lub czekana. 

Odpowiedni wariant dla każdego

W serii Thule Versant dostępnych jest obecnie aż sześć modeli – wersje o pojemności 50, 60 i 70 litrów, a każda z nich występuje zarówno w wariancie damskim, jak i męskim. Ta różnorodność uwzględnia istotne różnice anatomiczne w budowie sylwetek, zapewniając optymalne dopasowanie i maksymalny komfort noszenia. 

To jest szczególnie istotne właśnie w przypadku plecaków o większych pojemnościach, które po zapakowaniu na 100 proc. mogą być ciężkie. Dzięki temu każdy może dobrać plecak idealny do jego potrzeb i dopasowany do typowych aktywności. 

Cena waha się średnio od 692 zł do 849 zł – bez promocji. 

Więcej informacji o plecakach Thule Versant znaleźć można na stronie Thule.com.