Znalazłem koniec świata. Za Gorcami, za lasami, z obłędnym widokiem na Tatry i turystyczną pustką wokół. W samym środku przygranicznej krainy, z odrębną gwarą, tożsamością i historią, jaką mógłby się pochwalić niejeden naród.
Jedna droga dojazdowa, jeden sklep i pieśni religijnie z kościelnych głośników. Tak w dużym skrócie można opisać Dursztyn. Jak głosi napis na miejscowej tablicy: „jedna z najbardziej malowniczych” wsi polskiej części Spisza. W sumie jest ich 14. I 28 lipca tego roku minie dokładnie sto lat od decyzji Rady Ambasadorów, organu powołanego po I wojnie światowej, która przyłączyła je do Polski. Tak oto, ostał się nam niewielki skrawek rozległego regionu, w którym przez wieki mieszały się losy Polaków, Niemców i Słowaków, podlane węgierskimi wpływami.
[middle1]

Spisz, grzbiet nad Dursztynem z widokiem na Babią Górę i Gorce. Zdjęcie Michał Parwa
...
Dołącz do grona naszych prenumeratorów aby przeczytać tekst w całości.
Pozostało 91% tekstu do przeczytania.
Wykup dostępJeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze mogą dodawać tylko zalogowani użytkownicy.
Komentarze opinie