Reklama

50 lat Bacówek PTTK. Hala Rycerzowa – klimat, szlaki i racuchy z borówkami


Bacówka PTTK na Hali Rycerzowej świętuje 50-lecie. To pierwszy z kultowych górskich obiektów turystyki kwalifikowanej, który do dziś przyciąga wędrowców unikalną atmosferą, schroniskowym klimatem i racuchami z borówkami.


WRZ13

godz: 10:00

 

Taką pracę trzeba lubić

 

Kiedy wysiadamy z auta na parkingu w Soblówce, Beskid Żywiecki wita nas niezbyt zachęcającą szarugą. Gdy jednak zaczynamy wędrówkę na Halę Rycerzową, deszcz przestaje padać, a spowite mgłami grzbiety gór zapewniają niepowtarzalny klimat. 

 

 

Zaczynamy na niepozornej wysokości 650 m n.p.m. Przed nami 4,5 kilometra marszu z widokami na jeden z najładniejszych zakątków w polskich górach. Jesteśmy w tak zwanym Worku Raczańskim, czyli paśmie Wielkiej Raczy, najdalej na zachód wysuniętej części Beskidu Żywieckiego. W oddali góruje Pilsko, znad mgieł wyłania się też Rysianka i Lipowski Wierch. Babia Góra ledwie majaczy w chmurach.  

 

 

Przekraczamy wezbrany po deszczu dopływ potoku Cicha, i pniemy się w górę ku skrzyżowaniu pod Wiertalówką (1071 m n.p.m.). Choć to piątkowe popołudnie, na szlaku spotykamy zaledwie kilka osób. Pół godziny i półtora kilometra później docieramy na rozległą i malowniczą - nawet w tej pogodzie - Halę Rycerzową (1165 m n.p.m.). Jej nazwa pochodzi od pobliskich miejscowości – Rycerki Dolnej i Górnej, które w zamierzchłych czasach znajdowały się najpewniej w rękach rycerskich. 

 

Pod Przełęczą Halną oddzielającą szczyty Wielkiej (1226 m n.p.m.) i Małej (1207 m n.p.m.) Rycerzowej, wznosi się urokliwy budynek Bacówki PTTK na Hali Rycerzowej. Była ona pierwszy z 14 niewielkich schronisk turystyki kwalifikowanej, wybudowanych w polskich górach z inicjatywy legendarnego działacza turystycznego, Edwarda Moskały. Przed wejściem wita nas szyld informujący o rychło zbliżającym się jubileuszu z okazji 50-lecia jej budowy. 

 

A ziemia toczy swój garb uroczy

 

Wchodzimy do środka. Ciasny korytarz, niewielka jadalnia – tak jest w każdej bacówce. Ale nie o tym będzie. Jestem bardzo ciekaw, jak tu płynie życie. Pytam załogę schroniska, jak wygląda ich typowy dzień pracy. 

 

- To zależy, czy jest to środek tygodnia, czy weekend, bo różnice są ogromne – odpowiada Jacek, pracujący w bacówce od półtora roku. 

 

 

- Teoretycznie zamykamy bufet o godzinie 20, chociaż staramy się, by nikt nie szedł spać głodny – dopowiada Dariusz Cegłowski, gospodarz z imponującym, niemal 30-letnim stażem na Hali Rycerzowej. 

...

Płatny dostęp do treści

Dołącz do grona naszych prenumeratorów aby przeczytać tekst w całości.

Pozostało 70% tekstu do przeczytania.

Wykup dostęp

Aplikacja magazynnaszczycie.pl

Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.


Aplikacja na Androida Aplikacja na IOS

Obserwuj nas na Obserwuje nas na Google NewsGoogle News

Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!

Aktualizacja: 09/07/2025 08:24
Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.

Komentarze mogą dodawać tylko zalogowani użytkownicy.

Zaloguj się

Reklama

Wideo magazynnaszczycie.pl




Reklama