Reklama

PTTK likwiduje glebę w schroniskach!


Nowy regulamin schronisk PTTK wprowadza kontrowersyjne zmiany. Popularna „gleba” — czyli nocleg zastępczy — ma zniknąć po wakacjach. Czy to koniec górskiej tradycji, czy próba ucywilizowania dzikiego biwakowania?


 

Koniec „gleby” w schroniskach PTTK? Kontrowersyjne zmiany w regulaminie

 

Po wakacjach w należących do PTTK schroniskach ma zawisnąć nowy regulamin. Jedną z najpoważniejszych i wywołujących największe emocje zmian jest ograniczenia nocowania zastępczego, czyli popularnej gleby. Oficjalne tłumaczenie średnio do mnie przemawia, ale sama zmiana wydaje się nieunikniona.

Przeczytaj nowe e-wydanie Magazynu Na Szczycie

Według PTTK gleba była problematyczna ze względu na przepisy przeciwpożarowe i to dlatego ma wyparować. Wprawdzie nikt nie słyszał o sytuacjach, żeby śpiący na ziemi turyści zamieniali się w ludzkie pochodnie, ale nie wypada mieć pretensji o to, że ktoś chce upewnić się, iż ten pierwszy raz nie nadejdzie. Z glebą jest jednak inny problem i coś mi podpowiada, że to on jest faktycznym powodem zmian.

Reklama

Teoretycznie z noclegu zastępczego można skorzystać, jeśli turysta nie może bezpiecznie dotrzeć do cywilizacji. W dodatku w pierwszej kolejności taki pechowiec powinien wylądować w pokoju, o ile są dostępne. Natomiast wśród turystów jakoś przyjęło się, że gleba to nie absolutna ostateczność, ale tania opcja dostępna na zawołanie.

W dodatku Polacy to zaradny naród, więc próbowali kombinować. Widziałem ludzi, a nawet grupy, którzy są niezwykle dumni z tego, że czają się przy schroniskach, czekając na zmrok. Potem wchodzą, imprezują i śpią, gdzie popadnie, a nad ranem ulatniają się, zanim obsługa zdąży poprosić o opłatę. Oczywiście w międzyczasie korzystają z prądu, wody czy łazienek. Nie brakuje też asów, którzy uważają, że schronisko ma obowiązek udostępnić glebę, jeśli ktoś nie chce płacić za pokój oraz turystów zakładających, że nocleg należy się każdemu i nie trzeba robić rezerwacji. A jeśli chętnych na glebę jest więcej niż owej gleby? No to już problem gospodarza...

Reklama

Widząc takie zachowania trudno było w noclegu na glebie widzieć pozostałość romantycznej tradycji górskiego turysty, który śpi za piecem, żywi się widokami i oddycha wspinaczką. Gospodarze próbowali się bronić przed cwaniakami, np. wprowadzając własne regulaminy zezwalające osobom bez noclegu na pobyt w budynku tylko do konkretnej godziny. Teraz dostaną do dyspozycji oręż o większym kalibrze. 

Jeśli dobrze rozumiem, to schroniska nadal przygarną osoby, którym psikusa spłatała pogoda czy kontuzja uniemożliwia szybki i bezpieczny odwrót, więc wbrew temu, co wieszczą niektórzy, pozostaną „schroniskami”.  

Aplikacja magazynnaszczycie.pl

Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.


Aplikacja na Androida Aplikacja na IOS

Obserwuj nas na Obserwuje nas na Google NewsGoogle News

Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!

Aktualizacja: 30/06/2025 10:58
Reklama

Komentarze opinie

  • Awatar użytkownika
    Pant 2025-08-27 12:52:15

    Ten komentarz jest ukryty - kliknij żeby przeczytać.

    odpowiedz
    • Zgłoś wpis
  • Awatar użytkownika
    Pant 2025-08-27 12:52:20

    Ten komentarz jest ukryty - kliknij żeby przeczytać.

    odpowiedz
    • Zgłoś wpis

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.

Komentarze mogą dodawać tylko zalogowani użytkownicy.

Zaloguj się

Reklama
Reklama
Wróć do