Patrzymy na mapę Kaukazu Północnego i szukamy szczytu, który nie leży w paśmie przygranicznym z Rosją. Tym samym wydaje się, że FSB czyli dawne KGB, nie będzie robić nam problemów. Wybór pada na trzecią górę Dagestanu.
Naszym celem jest Addala-Szuchgelmjeer (4152 m n.p.m.) na zboczach której mieści się najwyżej położona stacja meteorologiczna w Rosji. Dotarcie pod pasmo Bogos, gdzie leży nasza góra, wymaga własnego transportu lub cierpliwości i czasu. Transportu nie mamy, więc robimy, co możemy. Z Botlicha docieramy autostopem do Agwali. Na ulicy w ruchach ludzi widać jakąś radość. Nie wiem, czy spowodowana jest długo oczekiwanym deszczem czy kończącym się ramadanem. Tak czy inaczej daleko nie dochodzimy. Prosto z drogi zgarnia nas sierżant policji. Standardowo, jak to się nam często zdarza w Kaukazie Północnym, lądujemy na komisariacie.

Kaukaz, Dagestan, lasy występują wyłącznie na północnych stokach pasm Bogos i Kad. Zdjęcie Konrad Tulej
Na wejściu trzeba przejść przez wykrywacz metali. Beata piszczy. Na szczęście nie ma jej na plakacie ze zdjęciami osób podejrzanych o terroryzm. Przyjmuje nas sam naczelnik komendy. Teoretycznie nie może nas zatrzymać, ale nie chce nas puścić dalej.
– Jak będzie z wami problem, to ja też potem będę go mieć – mówi.
– Jaki problem? – pytam.
– W górach jest niebezpiecznie – stanowczo odpowiada.
– Wiemy. Jesteśmy odpowiednio przygotowani – nie odpuszczam.
Do biura przychodzi oficer FSB. Sympatyczny mężczyzna dołącza się do próby odwiedzenia nas od wyjścia w góry.
...
Dołącz do grona naszych prenumeratorów aby przeczytać tekst w całości.
Pozostało 87% tekstu do przeczytania.
Wykup dostępJeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!