Reklama

Fotografia górska - szczyty w Tatrach z Giewontem na czele

Magazyn Ludzi Gór Na Szczycie

28/12/2020 14:15

Giewont otulony chmurami. Zdjęcie Kuba Witos

Jakże malutcy wobec potęgi gór i oddzieleni od niej chmurami. Turyści na grani wyglądają zupełnie inaczej.

Poniższy tekst ukazał się w wydaniu nr 10/2020.

Tekst Kuba Witos

Pierwsze to wielowymiarowe zdjęcie, jakie udało mi się zrobić na Kościelcu, przy użyciu teleobiektywu. Jest on niezbędny, aby złapać taką perspektywę. Tak zaplanowany kadr marzył mi się od dawna. Dlatego długo czekałem na odpowiednie warunki i by jeszcze wspinający się ludzie znaleźli się na szlaku w odpowiednim miejscu i czasie.

Zdjęcie Kuba Witos

Pierwsza próba nie powiodła się ze względu na obfite opady śniegu i wiatr. Za drugim razem aura była już dużo łaskawsza, zaś para wędrująca na pierwszym planie idealnie dopełniła wyczekiwane ujęcie. Dlatego zachęcam Was do takich fotograficznych polowań. Wejście na Kościelec zimą nie należy do ekstremalnych. Należy jednak pamiętać o podstawowym wyposażeniu na takie wędrówki, jak raki, czekan, kask i oczywiście odpowiedni ubiór.

Drugi kadr to Giewont okryty kołderką. Tę górę wszyscy dobrze znają, lecz sztuką jest uchwycić ją w nietypowy sposób. To zdjęcie wykonałem z podejścia na Kopę Kondracką. Ale idąc do góry po cichu liczyłem na to, że na szczycie pogoda dopisze. I gdy dotarliśmy na wierzchołek, spektakl zaczął się na całego. Zobaczyłem Giewont otulony świeżo napadanym śniegiem i chmurami, które stworzyły spektakularny widok samotnej wyspy wyłaniającej się spośród morza obłoków.

Te dwa zdjęcia są dowodem na to, że w poszukiwaniu dobrych kadrów i niezwykłych widoków warto wybrać się zimą w rejon Czerwonych Wierchów albo Kościelca. Nasz wysiłek z pewnością zostanie nagrodzony.