Gruzini mówią o nim Mkinwarcweri, czyli Lodowa Góra, Polacy wolą łatwiejszą do wymówienia, rosyjską wersję Kazbek. Jak zwał, tak zwał. Chodzi o najczęściej zdobywany przez Polaków kaukaski pięciotysięcznik.
Jest wielki, dostojny i nawet w środku lata z głową przykrytą białą czapą. Z daleka widać, że to wulkan, chociaż drzemiący. Ostatni raz przebudził się około 6 tys. lat temu. Byłam na nim już kilka razy, prowadząc grupy wspinaczkowe. Ale lubię na niego wracać, choć nie zawsze udawało nam się stanąć na jego szczycie.
[middle1]
Owszem, dużo zależało od ekipy, ale zdarzało się, iż na przeszkodzie stawała pogoda. Kazbek jest humorzasty i lubi pokazać, że to on rozdaje karty.
...
Dołącz do grona naszych prenumeratorów aby przeczytać tekst w całości.
Pozostało 96% tekstu do przeczytania.
Wykup dostępJeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!