Ma być dynamiczny, wszechstronny, lekki i żeby jeszcze sprawdził się na zawodach. W ultramaratonach to już szczególnie. Gdybym przyszedł z takim koncertem życzeń do sklepu, sprzedawca popukałby się w czoło. Ale najwyraźniej marka Salomon podjęła rękawicę, bo najnowsza odsłona modelu Genesis ma w teorii spełniać wszystkie moje wymagania.
Materiał promocyjny

W ubiegłym roku testowałem słynne Thundercrossy. Buty również ze stajni Salomona, z porządnym bieżnikiem, który wygrzebał mnie z niejednego jesiennego błota czy śnieżnej zaspy. Jednak wraz z nadejściem wiosny potrzebowałem czegoś lżejszego, bardziej dynamicznego. W sam raz na dłuższe górskie wybiegania i starty w zawodach na dystansach powyżej 50 km. A ponieważ Genesis ma papiery na bycie uniwersalnym butem z nutą szybkiej startówki, tym chętniej zabrałem się za sprawdzenie ich w terenie.

Nie boją się trudnej nawierzchni
Wierzcie mi, zakładałem je dosłownie do wszystkiego, nie bacząc na rodzaj podłoża. Biegłem więc do sklepu po bułki (bruk), na całodniowy trening pod Turbaczem (śnieg, błoto, kamienie). Zaliczyłem też wędrówkę z dziećmi na pienińską Wysoką (na przemian sucha i śliska skała) oraz 60-kilometrowy ultramaraton w Beskidzie Żywieckim (wszystkie powyższe nawierzchnie plus rzeka płynąca środkiem szlaku). Bilans? Zero wywrotek, żadnych obtarć czy prozaicznego rozsznurowania. Nieźle, zwłaszcza że dodając do tego treningi na podkrakowskich polach i łąkach, nabiegałem w Genesisach już 260 km.
Porównując je do Thundercrossów od razu zauważyłem, że faktycznie jest lżej (waga to jedyne 269 g), szybciej i bardziej dynamicznie na zbiegach. Co więcej, nawet na mokrych liściach czy niewielkim błocie czułem się dość stabilnie. Przy okazji odkryłem, że Genesisy można założyć także na serię mocnych podbiegów, gdyż stopa ani razu nie poślizgnęła się, gdy musiałem zaatakować stromy stok. Najwyraźniej 4,5-milimetrowe kołki (zaledwie 0,5 mm mniej niż w Thundercross) ułożone w bieżniku na jodełkę robią, co do nich należy. Do tego podeszwa z mieszanki All Terrain Contagrip sprawdziła się, gdy nagle trzeba było przeskoczyć z mokrych korzeni na suchą skałę. Takie rzeczy robi się w tych butach bez straty energii i prędkości.

Długo, ale wygodnie
Po tych szybkich przelotach miałem duże obawy wobec dłuższego dystansu, szczególnie o drętwienie stopy i zbyt małą amortyzację. Wszak z zewnątrz Genesis nie wygląda, jakby miał tonę pianki pod piętą. Nadzieję dawała wkładka Ortholite, która dopasowuje się do kształtu stopy, co mocno podnosi komfort przy dużym kilometrażu. Ma też właściwości antybakteryjne, co blokuje powstawanie przykrych zapachów (doceniłem to biegnąc przez kilka godzin bez przerwy).

W efekcie, z beskidzkiego ultra wróciłem bez odcisków. Amortyzująca śródpodeszwa EnergyFoam sprawdziła się w zróżnicowanym terenie. I mimo dwóch miesięcy testów, wciąż nie czuję, aby but się w jakiś sposób wybił albo stał się twardszy. Na plus oceniam także system Advanced Chassis umieszczony w tylnej części podeszwy. Niczym rama wspierał on stabilizację okolicy pięty, gdy zbiegałem kilka kilometrów od Hali Lipowskiej przez Boraczą, aż do Żabnicy. Kto choć raz był na tym szlaku, ten wie, że łatwo tam o skręcenie kostki, więc tym bardziej doceniam takie wspomaganie na technicznym zbiegu.
Szczelne i wytrzymałe
Zakładając Genesisy, mogłem zapomnieć o stuptutach. Cholewka przypomina jedną wielką skarpetę opinającą szczelnie całą stopę. Współgra z nią salomonowy patent sznurowania, tzw. Quicklace – naciągamy linkę jednym ruchem, następnie zaciągamy „klamrę” tak mocno, jak tylko potrzebujemy i voilà! Buty są zasznurowane i równomiernie dopasowane w mgnieniu oka. Znam to rozwiązanie od lat i przyznam szczerze, nie ma szansy, aby ten system popuścił naciąg lub poluzował się podczas biegu. Dzięki temu żadne sznurówki nie pałętają się na bokach, a wspomniana cholewka przylega tak ściśle, że nie ma mowy o wpadaniu kamieni czy błota do wnętrza buta.

Ale czy to wszystko jest w stanie wytrzymać setki kilometrów? Cholewkę wykonano z tkaniny Matryx - wytrzymałej, oddychającej i przede wszystkim bardzo odpornej na przecięcia. Sprawdziłem to kilkukrotnie, obijając się o ostre kamienie czy przebiegając przez kłujące krzaki. Niestety dla mnie, materiał okazał się trwalszy niż skóra na nogach… Ot, dodatkowa pamiątka poza błotem przyklejonym niemal do kostki. Tak oto przyszła pora na ostateczny test – pranie w pralce. Nie wiem, czy producent zaleca taką formę czyszczenia, ale Genesisy wyszły z niej jak nowe. Nic się nie odkleiło, a materiał się nie zmechacił.
Zabierz je w góry i jeszcze dalej
Na koniec muszę przyznać, że moja największa obawa została najwyraźniej przekuta w zaletę. Od kilku lat Salomon przestał już robić buty rozpadające się po 100 km. Moje Genesisy mają nabiegane dużo więcej i nie ma na nich śladu przetarcia. Zapiętek wciąż trzyma stopę w miejscu, jak po wyjęciu z pudełka, a skoro przetrwały m.in. dziewięć godzin ciągłego biegu, obijanie o skały i wirowanie w pralce, to pewnie przeżyją też gryzienie przez psa.

Od pierwszego kilometra biegałem w pełnym komforcie. Bez otarć czy ucisku śródstopia. Nie jest to oczywiście model dla demonów prędkości i na bieszczadzkim błocie do kolan zapewne zjechałyby ze ścieżki. Ale na zmiennym, względnie suchym szlaku od Karkonoszy, przez Beskidy aż po Tatry, poradzą sobie świetnie. A Wy docenicie ich lekkość i dynamikę. Tylko karmcie je regularnie kilometrami, bo im dłuższa wycieczka, tym bardziej wykorzystacie ich zalety. I jak twierdzą w Salomonie „żadna wspinaczka nie będzie zbyt stroma, a żadne zejście zbyt niebezpieczne”.

Salomon Genesis w punktach:
Wysoki poziom amortyzacji, w sam raz na dłuższe trasy
Rama podeszwy Active Chassis gwarantuje stabilizację w trudnym terenie
4,5-milimetrowe kołki w bieżniku sprawdzą się na skale, korzeniach i leśnych ścieżkach
Wyczuwalna dynamika i niska waga to miłe zaskoczenie w tak wielozadaniowych butach trailowych
System szybkiego sznurowania Quicklace zapewnia równomierne dopasowanie – stopa ani drgnie w cholewce
Materiał Matryx wytrzyma bliskie spotkanie z ostrymi kamieniami i kłującymi krzakami

Dane Techniczne:
Głębokość kołków bieżnika: 4,5 mm
Drop: 8 mm
Wysokość podeszwy pięta / palce: 34 mm / 26 mm
Szerokość buta: standardowa
Waga: 269 g

Sugerowana cena detaliczna: 719 zł
www.salomon.com

Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze mogą dodawać tylko zalogowani użytkownicy.
Komentarze opinie