Rudawy Janowickie - kraina spokoju i magii. Wyprawa na Sokolik i Krzyżną Górę

Poniższy tekst ukazał się w wydaniu nr 4(38)/2024.

Tekst Mateusz Żurek

Nawet wielu wytrawnych turystów, pytanych, czy byli w Rudawach Janowickich albo Sokolikach, ze zdziwieniem odpowiada: a gdzie to jest? Sudety kojarzą się przede wszystkim z Karkonoszami, Górami Izerskimi albo Stołowymi i tam w długie weekendy jadą tłumy turystów. Warto jednak czasami zjechać z trasy na mniej uczęszczane ścieżki i zamiast oklepanych szlaków spróbować czegoś nowego, a może i zaskakującego. Zapraszam Was dziś tam, gdzie mieszka Duch Gór. To kraina pełna spokoju i magii, legend i zamków, przechowująca w pamięci niezwykłe opowieści i historie.

Widok na Karkonosze z okolic Starościańskich Skał. Zdjęcie Mateusz Żurek

Kurtyka, Wielicki, Rutkiewicz, Bielecki…

W Rudawy Janowickie trafiłem po raz pierwszy w latach 90. z zamiarem eksploracji skalnych jako młody, żądny adrenaliny wspinacz. Do dziś pamiętam na stacji kolejowej Trzcińsko dopisany farbą na czerwono napis San Fran Trzcińsko. Wtedy nawet przez myśl mi nie przeszło, że po latach będę tu zabierał swoje dzieci i to wcale nie w celach wspinaczkowych.

Od samego początku góry te zachwyciły mnie bogactwem granitowych form skalnych. Jednak z czasem odkrywałem inne atuty tego miejsca, przemierzając tutejsze szlaki o każdej porze roku - pieszo, biegiem, rowerem, sam albo z przyjaciółmi czy z rodziną - ciągnąc za sobą przyczepkę z małymi szkrabami lub sanki.

Dziś wycieczkę rozpoczynam na Przełęczy Karpnickiej (475 m n.p.m.), zostawiając samochód na parkingu. Na pierwszy ogień idą Góry Sokole, zlokalizowane w północno-zachodniej części Rudaw Janowickich. Jest to niewielki masyw składający się z kilku szczytów, idealny na krótką, około 1,5-godzinną górską przechadzkę nawet dla najmłodszych turystów.

Moim celem jest szczyt Sokolika Dużego (643 m n.p.m.), a potem Krzyżna Góra (653 m n.p.m.) oraz jedyne schronisko w Rudawach Janowickich, które koniecznie należy odwiedzić - Szwajcarka. Na turystycznych szlakach na pewno spotkamy wielu wspinaczy, którzy ruszają w skały. Jest to bowiem idealna wręcz baza treningowa, choćby przed wspinaczką w Tatrach. To tu zaczynali swoją przygodę znani polscy wspinacze, jak Wojciech Kurtyka, Krzysztof Wielicki czy Wanda Rutkiewicz, a z młodszego pokolenia Adam Bielecki.

Skały wśród lasów to charakterystyczny krajobraz Rudaw Janowickich. Zdjęcie Adobe Stock

Góry 360^o

Docierając po trzech kwadransach spokojnego spaceru pod Sokolik lub raczej pod Sokoliki - Duży i Mały to są dwie formacje skalne – ukazują się przede mną metalowe schody z platformą widokową na szczycie. Wybudowano ją pod koniec XIX wieku, ale warto przypomnieć, że jeszcze przed drugą wojną światową oba szczyty połączone były metalową kładką, która niestety nie przetrwała próby czasu.

Z góry roztacza się panorama na Karkonosze z królową Śnieżką na czele oraz Kotlinę Jeleniogórską, Dolinę Bobru, Góry Kaczawskie, Rudawy Janowickie i oczywiście kolejny etap mojej wycieczki Krzyżną Górę. Szczyt Sokolika to idealne miejsce na łapanie kadrów wschodu i zachodu słońca, ze względu na panoramę 360^o. Zanim pójdziemy dalej, warto spojrzeć niżej, podziwiając wspinaczy. Może akurat będziemy świadkami, jak któryś z nich wejdzie na platformę przez barierkę, przyprawiając o zawrót głowy niejednego turystę.

...