Z naszymi dwoma psami sporo podróżujemy po Polsce i Europie. Dotychczas korzystaliśmy z tradycyjnych klatek do transportu psów w kształcie prostopadłościanu. Ale dopiero model Allax okazał się przełomem. 

Komfortowe podróże Czarka i Łajki

Jestem dużym entuzjastą marki Thule. Bardzo cenię sobie nienachalne wzornictwo tych produktów, pomysłowość i skandynawski pragmatyzm. Poza przemyślanymi torbami i plecakami, najbardziej doceniam rozwiązania, które ułatwiają bezpieczne podróżowanie, zwłaszcza bagażniki. Dlatego też, kiedy Thule wprowadziło do swojej oferty klatki dla psów, byłem bardzo zadowolony. W końcu nie tylko my, ludzie, możemy cieszyć się produktami Thule, ale także nasze psy. Choć może stwierdzenie o radości dla psa jest nieco na wyrost, to bez wątpienia Allax jest bardzo przemyślany i niezwykle przydatny.

Podróże z psami

Z naszymi dwoma psami sporo podróżujemy po Polsce i Europie. Dotychczas korzystaliśmy z tradycyjnych klatek do transportu psów w kształcie prostopadłościanu. Klatka była duża i przestronna, jednak zajmowała niemal cały bagażnik – około 85 proc. jego powierzchni. Musiała być ustawiona centralnie, z niewielkimi odstępami po bokach, aby możliwe było zamknięcie bagażnika.

Dla psów nie miało to znaczenia, ale dla mnie stanowiło spore wyzwanie, jak upchnąć cokolwiek innego w takich warunkach. Zazwyczaj kończyło się to wciskaniem miękkich rzeczy między oparcie siedzeń a klatkę oraz układaniem lekkiej garderoby na jej szczycie. W efekcie nie widziałem nic w lusterku wstecznym, a psy w klatce mogły nie mieć odpowiedniej wentylacji.

Klatka Allax, czyli nowa koncepcja transportu psów

Przede wszystkim, ma ona piramidalny kształt, dzięki czemu idealnie przylega do oparcia tylnych siedzeń. Jest regulowana teleskopowo, co pozwala dostosować ją do głębokości bagażnika. Co więcej, mechanizm teleskopowy pełni funkcję kontrolowanej strefy zgniotu – klatka Allax przeszła wszystkie wymagane testy zderzeniowe. To rozwiązanie chroni zarówno czworonoga, jak i osoby podróżujące na tylnym siedzeniu podczas zderzenia. W sytuacjach awaryjnych klatkę można także otworzyć od wnętrza samochodu.

Model, z którego korzystają Łajka i Czarek, jest na tyle wysoki, że wystaje ponad krawędź tylnych siedzeń. Dzięki temu możemy mieć kontakt z psem i być pewni, że w klatce jest wystarczająca cyrkulacja powietrza. Pies może także obserwować otoczenie za samochodem przez szybę umieszczoną w drzwiach klatki. Jest ona przyciemniana, co zmniejsza ilość promieni słonecznych docierających do wnętrza. Konstrukcja klatki jest ażurowa, a jej część wystająca ponad linię oparć nie ogranicza znacząco widoczności kierowcy.

Kiedy otwieramy klatkę, jej drzwi w pozycji otwartej są podtrzymywane przez siłownik gazowy. W zestawie znajduje się również specjalna mata harmonijkowa, która chroni zderzak samochodu przed zarysowaniem i zapobiega zabrudzeniu zamka klapy bagażnika.

Model jest także wyposażony w miękką, podręczną saszetkę na miskę lub pojemnik z karmą, którą można przypiąć do bocznych belek oraz zawieszkę na smycz. W standardzie dołączane są również cztery pasy do mocowania klatki w samochodzie. Materiały, z których została wykonana, nie absorbują zapachów i pozwalają w łatwy sposób utrzymać ją w czystości.

Jedyną wadą klatki jest brak możliwości jej złożenia na czas przechowywania. Jeśli jednak możemy sobie pozwolić na pozostawienie jej na stałe w samochodzie, może pełnić funkcję dodatkowego przedziału bagażowego, gdy nie przewozimy psa. Warto też zauważyć, że klatka okazuje się dość ciężka – w zależności od rozmiaru waży od 15,5 do 29,7 kg. Wykonana jest bowiem z komponentów stalowych i aluminiowych. Tak czy inaczej z pewnością będziecie z niej zadowoleni, a Wasi pupile też nie powinni „narzekać”.

Kajetan Domagała

Klatka transportowa dla psa Thule Allax L – 3179 zł

www.thule.com