Reklama

Wyzwania w górach wysokich, Samotnia i Festiwal Górski

Kiedy piszę te słowa na Jurze Krakowsko-Częstochowskiej trwa sierpniowy żar tropików. Kiedy będziecie to czytać - bardzo możliwe, że podczas Festiwalu Górskiego im. Andrzeja Zawady w Lądku-Zdroju - pewnie będzie tradycyjnie padać opadem ciągłym. Bo, parafrazując patrona festiwalu, „powiedz mi co zrobiłeś w deszczu, a powiem Ci, jakim jesteś alpinistą”.

 

Poniższy tekst ukazał się w wydaniu nr 5(32)/2023.

 

Skoro już jesteśmy przy wyczynach wysokogórskich – to ze smutkiem zauważam, że coś niedobrego się w świecie gór wysokich dzieje. Wiosenna tragedia na Nanga Parbat pokazała kulisy współczesnych „sportowych” wypraw, czekających aż „turyści” przetorują im szlak. Celowo używam terminu „szlak” a nie „droga”, bo czyż przetarta i oporęczowana od początku do końca trasa nie jest bardziej szlakiem turystycznym typu via ferrata niż drogą wspinaczkową? Ostatnimi dniami z kolei cały świat żyje relacjami spod K2, gdzie tłum wspinaczy, jak gdyby nigdy nic, przechodził koło umierającego Pakistańczyka. Może dla równowagi przypomnijmy o kwietniowej akcji ratunkowej Adama Bieleckiego i Mariusza Hatali, którzy z sukcesem wyruszyli na poszukiwania zaginionego Hindusa. Mam nadzieję, że opowiedzą o tych wydarzeniach podczas swojej festiwalowej prelekcji.

 

Jak już jesteśmy na rodzimym podwórku, to w wakacje było gorąco nie tylko za oknem. Cała Polska żyła akcją „Ratujmy Samotnię”. Ponad 40 tysięcy Polaków podpisało petycję w sprawie przedłużenia dzierżawy kultowego Schroniska PTTK Samotnia dotychczasowym dzierżawcom – pani Sylwii Siemaszko i Magdzie Siemaszko-Arcimowicz. Magda i jej mąż – Marek Arcimowicz związani są z naszym festiwalem od zawsze. Marek był chyba jego pierwszym fotografem, w czasach, kiedy chwile utrwalało się na nietanich kliszach fotograficznych. Magda jako Szkoła Górska nieraz organizowała zajęcia linowe dla dzieci. Z kolei lądecki festiwal zawsze był i jest obecny na Finale Wielkiej Orkiestry Ludzi Gór, która odbywa się właśnie w „Samotni” w czasie ogólnopolskiego finału WOŚP. Licytacje górskich pamiątek współprowadził kiedyś twórca naszego festiwalu Zbyszek Piotrowicz a teraz piszący te słowa.

 

Miejmy nadzieję, że do rozpoczęcia festiwalu uda się rozstrzygnąć wszystkie wątpliwości związane z konkursem na nowego dzierżawcę – stara umowa wszak wygasa 14 września. Ja w każdym razie o idei schronisk górskich będę chciał porozmawiać z Jerzym Kapłonem, prezesem Zarządu Głównego PTTK, właściciela m.in. Samotni. I serdecznie na to spotkanie zapraszam.

 

A co ja w ogóle robię w sierpniu na Jurze Krakowsko-Częstochowskiej? Otóż mój niespełna 6-letni syn bierze udział w swojej pierwszej półkolonii wspinaczkowej. Na Festiwalu zaś będzie uczestnikiem Młodych Gór – specjalnego festiwalu górskiego dla dzieci, który z roku na rok podwaja swoją publiczność. Mam nadzieję, że to on i jego współuczestnicy będą nadawać ton temu, co i jak się w górach będzie wyczyniać za 15-20 lat.

 

W tym samym wieku co mój syn przygodę ze wspinaniem zaczynał inny gość Festiwalowy – Adam Ondra. Ten znakomity Czech był już gościem Festiwalu w 2017 roku i wtedy porwał czwartkową publiczność. Dziś jest gościem w sobotę i cudem znalazł w swoim kalendarzu parę godzin, żeby podjechać do Lądka-Zdroju z rodzinnego Brna. Bardzo polecam to spotkanie!

 

Od kilku lat ogłaszanie programu zaczynamy także od prezentowania gości muzycznych. W tym roku jednocześnie podaliśmy nazwisko Adama Ondry i Krzysztofa Zalewskiego. Jednego wybitnego wspinacza, drugiego wybitnego muzyka. Oprócz wielu aplauzów przeczytałem w komentarzach, że ten Zalewski to chyba najważniejszy wspinacz, a w ogóle po co takie gwiazdy na Festiwalu Górskim?

 

Moje wieloletnie skomplikowane badania, obserwacje i empiryczne doświadczenia doprowadziły mnie do zaskakującego dla niektórych wniosku, że mityczni Ludzie Gór są z krwi i kości, i bawić się lubią. A im bardziej znane słowa piosenek, tym bawią się lepiej.

 

 

Poprowadziłem jako DJ dziesiątki imprez na górskich wydarzeniach – czy to w Lądku-Zdroju, wspomnianej Samotni, Pięciu Stawach, Pasterce czy Turbaczu. I naprawdę jestem pewny, że piątkowy koncert zespołu Blenders śpiewać będzie cały amfiteatr. Stąd nowy slogan festiwalu – Rocks and Roll Festival i dlatego też wciąż rozbudowujemy program muzyczny (5 scen, 10 koncertów, 5 DJ-ów!!!) i w tym roku mam szczególny zaszczyt zaprosić na elektroscenę: SAKWA Stage. Tak, tak. Ta sama KW Sakwa, która jest domem tylu współcześnie doskonałych wspinaczy.

 

A co odróżnia ten Festiwal od poprzednich? Co można zrobić innego w ciągu ostatnich prawie 30 lat? Oprócz wspomnianej rozbudowy programu muzycznego, po raz pierwszy mamy konkurs fotograficzny, który przyniósł kilkaset świetnych prac. Do tego kilkadziesiąt warsztatów wspinaczkowych na lądeckich skałach i specjalnej sztucznej ścianie treningowej. Za to nie mamy żadnego benefisu. Może w przyszłym roku?

 

 

 

 

W wydaniu drukowanym ten artykuł znajdziesz pod tytułem "Ludzie Gór bawić się lubią".

 

Aplikacja magazynnaszczycie.pl

Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.


Aplikacja na Androida Aplikacja na IOS

Obserwuj nas na Obserwuje nas na Google NewsGoogle News

Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!

Aktualizacja: 20/08/2024 14:43
Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.

Komentarze mogą dodawać tylko zalogowani użytkownicy.

Zaloguj się

Reklama

Wideo magazynnaszczycie.pl




Reklama
Wróć do