Reklama

Na szlaku musimy popełniać błędy. Ale wyciągajmy z nich wnioski

„We need to fail down here so we don’t fail up there” - „Musimy ponosić porażki tu na dole, żeby nie ponieść porażki tam na górze.”

 

Ten cytat Neila Armstronga, który jako pierwszy człowiek stanął na powierzchni Księżyca, uderzył mnie ostatnio i został w pamięci. Nie wiem, czy astronauta wypowiedział te słowa w rzeczywistości. Być może zostały one włożone w jego usta przez twórców filmu „Pierwszy człowiek”, opisującego jego drogę na Srebrny Glob. Jednak ich sens jest jasny: musisz popełniać błędy i doświadczać niepowodzeń podczas treningów i w łatwych okolicznościach, aby uniknąć ich tam, gdzie będą poważne w skutkach. Armstrong dobrze wiedział, co robić – lub czego unikać – w decydujących momentach, aby stały się one lekcjami. Dlaczego to jest tak ważne w górach?

 

Zejście z Mont Blanc

 

W takich chwilach przypomina mi się moja pierwsza wyprawa w Alpy. Po kilkunastu dniach spędzonych na czterotysięcznych szczytach Szwajcarii zdecydowałem, że czas stawić czoła najwyższemu wierzchołkowi Europy. Wyczekiwanie na okno pogodowe opłaciło się i po samotnym podejściu stanąłem na szczycie Mont Blanc. Podczas zejścia postanowiłem „zaliczyć” boczny wierzchołek masywu Mont Maudit. Gdy schodziłem stromym zboczem ze szczytu, zaczepiłem rakiem o rak. Upadek trwał ułamek sekundy. Zacząłem zsuwać się stromym śniegiem w kierunku ogromnej szczeliny na dole.

 

Na reakcję miałem dwie, trzy sekundy. Potem pęd sprawiłby, że próba hamowania wyrwałaby czekan ze śniegu. Szczęśliwie zadziałał odruch: szybki obrót, i uderzyłem z całych sił, zatrzymując się. Widok otwierającej się poniżej lodowej otchłani uświadomił, co czekało mnie w razie niepowodzenia.

 

Ten manewr nie udałby się, gdyby nie dziesiątki ćwiczeń w Tatrach, kiedy lądując na śniegu zatrzymywałem upadek tym samym ruchem. W bezpiecznym miejscu doskonaliłem jeden ruch, który potem uratował mnie tam, gdzie o błędach nie było już mowy.

 

W Beskidzie Niskim też łatwo o obtarcia

 

Niedawno pomagałem zaplanować znajomemu 7-dniową wycieczkę w Beskid Niski. Ostrzegłem go, że ciężkie, alpinistyczne buty będą dobre na Kazbek, ale nie na Lackową. Po kilku dniach przesłał mi zdjęcie obdartych do krwi pięt. Możesz powiedzieć: „porażka, popełnił błąd”. Ale jak inaczej mamy uczyć się nowych rzeczy? Jak testować nowe patenty przed poważniejszymi wyprawami? Jak przed wyprawą w Himalaje lub na Spitsbergen sprawdzić, czy śpiwór wytrzyma mroźną noc? Czy jesteś gotów pozwolić sobie i swojemu zespołowi na częste porażki w środowiskach testowych? Czy w ogóle robisz takie wyjazdy, na których próbujesz nowych rzeczy?

 

Co pewien czas musisz pozwolić sobie na swobodne ponoszenie porażek, aby móc odnieść sukces w miejscu, gdzie porażka może drogo kosztować. Dużo ćwicz w Tatrach i popełniaj błędy na Hali Gąsienicowej, abyś nie popełnił ich na zboczu Mont Blanca.

 

Przekoziołkuj z czekanem głową w dół i w górę, na brzuchu i plecach w niskich górach. Dziesiątki, nawet setki razy, aż będziesz umiał automatycznie zareagować w chwili zagrożenia na prawdziwie trudnym szczycie, otumaniony rozrzedzonym powietrzem, gdzie stawka jest już bardzo wysoka. Naucz się rozstawiać namiot w śniegu pod Radziejową czy Pilskiem, aby bezbłędnie stawiać go w zamieci, pośród skandynawskiej tundry. Możesz kląć na przeciekającą kurtkę na Babiej Górze, ale ta lekcja uchroni Cię przed znacznie mocniejszym przeklinaniem w islandzkiej ulewie. Zmarznięcie w stopy na Zawracie jest nieprzyjemne, ale pokaże Ci, ile warte są Twoje buty. Dzięki czemu ze szczytu Cotopaxi lub Island Peak wrócisz ze wszystkimi palcami.

 

Dobre porażki naprawdę są dobre

 

Sukces na szlaku lub szczycie jest rzeczą upajającą. Potrafi jednak przyćmić uwagę. To porażki są tym, co nas uczy. „Dobre porażki są dobre”, więc nie bój się ich ponosić w kontrolowanych warunkach. Upadaj w bezpiecznym miejscu, aby potem iść pewnie w trudnym terenie. Wycofuj się, aby wrócić lepiej przygotowanym. Zejdź ze szlaku głodnym – dzięki temu dowiesz się, ile warta jest Twoja kuchenka. Testuj różne rozwiązania, aby wypracować te najlepsze.

 

Aplikacja magazynnaszczycie.pl

Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.


Aplikacja na Androida Aplikacja na IOS

Obserwuj nas na Obserwuje nas na Google NewsGoogle News

Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!

Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.

Komentarze mogą dodawać tylko zalogowani użytkownicy.

Zaloguj się

Reklama

Wideo magazynnaszczycie.pl




Reklama
Wróć do