Reklama

Niezwykły bieg na wyspie Gran Canaria. Jesień, zima i wiosna w 10 godzin

Kontynent w pigułce. Kilka stref klimatycznych, różne typy krajobrazów i wieczna wiosna przez niemal cały rok. Dla chętnych znajdzie się nawet pustynia. I przede wszystkim magiczne góry usiane monolitycznymi skałami. Cały ten mikrokosmos postanowiłem zwiedzić w jeden dzień… razem z trzema tysiącami zawodników.

 

Pierwsze skojarzenie z Gran Canarią? Wulkany, all inclusive i emeryci zza naszej zachodniej granicy. Nieco krzywdzące uproszczenie, zwłaszcza gdy nie mamy świadomości, jakież to górskie skarby kryje ta wyspa. Dlatego jeszcze przed wylotem doczytałem o jej najwyższym szczycie Pico de las Nieves (Śnieżny szczyt, 1949 m n.p.m.), który wysokością niewiele ustępuje naszemu Kasprowemu. A jego śnieżna nazwa nawiązuje do XVII wieku, kiedy to konno, w specjalnych blokach okrytych kocami, transportowano biały puch wprost na wybrzeże – do stolicy Las Palmas.

[middle1]

 

Współcześnie przyciąga genialną panoramą na największe rarytasy wyspy: Roque Bentayga (1414 m n.p.m.) i Roque Nublo (Skała Mgieł, 1813 m n.p.m.) – monolityczną, 80-metrową, jedną z najwyższych skał wulkanicznych na świecie. Niech więc nikogo nie dziwi, że niegdyś uchodziła za święte miejsce Guanczów, czyli rdzennych mieszkańców Wysp Kanaryjskich.

 

...

Płatny dostęp do treści

Dołącz do grona naszych prenumeratorów aby przeczytać tekst w całości.

Pozostało 92% tekstu do przeczytania.

Wykup dostęp

Aplikacja magazynnaszczycie.pl

Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.


Aplikacja na Androida Aplikacja na IOS

Obserwuj nas na Obserwuje nas na Google NewsGoogle News

Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!

Reklama

Reklama

Wideo magazynnaszczycie.pl




Reklama
Wróć do