To nie jest miejsce na wakacje z dziećmi. Na parawaning, plażing, ani emeryturę z drinkiem w dłoni. Na tę wyspę jedzie się po przygodę życia. Bo takich widoków, wspomnień i różnorodnych krajobrazów, to tylko ze świecą po świecie szukać.
Cristiano Ronaldo jako najsłynniejszy syn tej ziemi, lewady (specjalne kanały irygacyjne) i port lotniczy - niezmiennie w piątce najniebezpieczniejszych lotnisk świata - to bezsprzecznie największe hity Madery. Ale bądźmy szczerzy - ta niewielka portugalska wyspa jest istnym rajem dla każdego miłośnika gór. Wręcz szkoda się tu tłuc samolotem przez pięć godzin na zwykłe wczasy all inclusive. Zwłaszcza, że miejscowe plaże to nie jest Copacabana. I dosłownie wszędzie trzeba wchodzić po schodach.
[middle1]
Geografii nie oszukam. Środek północnego Atlantyku, 900 km od kontynentalnej Portugalii i 600 km od wybrzeża Maroka. „Wyspa, na której góry całują czyste, błękitne wody. Kraina, gdzie szepczą wodospady, szlaki, ścieżki i endemiczne lasy” – takimi opisami à la Orzeszkowa wabią biura podróży. I trudno im się dziwić, gdyż tutejsze lasy wawrzynowe zostały wpisane na Listę Światowego Dziedzictwa Kulturowego i Przyrodniczego UNESCO, a obszar chroniony rezerwatem zajmuje dwie trzecie powierzchni Madery.
...
Dołącz do grona naszych prenumeratorów aby przeczytać tekst w całości.
Pozostało 91% tekstu do przeczytania.
Wykup dostępJeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!