Reklama

Owsianka jako kaloryczne śniadanie dla biegaczy - przepis Piotra Perkowskiego

Lato po raz kolejny przekonało mnie, że nie samymi ćwiczeniami fizycznymi człowiek żyje. Aby być zdrowymi i sprawnymi, potrzebujemy odpowiedniego jedzenia. Jedną z opcji jest niezwykle wartościowa dieta wegańska, która jednak  wymaga uważności.

 

Na początek dnia kaloryczna owsianka

 

W lepszym komponowaniu posiłków pomógł mi kolega, Jam Niezależny, czyli Piotr Perkowski. "Dżejms", jak go nazywają w świecie biegowym, jest ultrasem, który biega w Monkach (sandałach biegowych polskiego producenta). Robi to z uśmiechem na ustach i błyskiem w oku, jakby każdy przebyty kilometr sprawiał mu czystą przyjemność. Piotrek zdradzi Wam też przepis na swój ulubiony przedstartowy wegański posiłek.

Piotr "Dżejms" Perkowski

Weganinem jestem od przeszło 10 lat i tyle samo już biegam. Wcześniej wiele lat byłem wegetarianinem, więc mogę powiedzieć, że wszystko, co udało mi się wypracować czy też wytrenować, osiągnąłem na diecie roślinnej.

W sportach wytrzymałościowych, które uprawiam mimo wszystko amatorsko, najważniejszym czynnikiem jest dostarczenie odpowiedniej ilości kalorii i składników odżywczych, potrzebnych do realizacji jednostek treningowych oraz zapewnienie odpowiedniej regeneracji. Dlatego staram się jeść dość regularnie, mniej więcej w trzygodzinnych odstępach, bazując na makaronach, różnych kaszach i ryżach, i na jak najmniej przetworzonych posiłkach, przygotowywanych samemu i możliwie jak najlepiej skomponowanych pod względem odżywczym. Najważniejsze, żeby jeść różnorodnie, zdrowo i kolorowo, a organizm sam wyciągnie z tego to, co potrzebuje.

Swój dzień zaczynam od potężnej owsianki, gotowanej na mleku sojowym lub innym, ale roślinnym. Przygotowuję ją z suszonymi owocami, orzechami, zmielonym siemieniem lnianym, zapewniającym dzienną dawkę kwasów omega-3, a w sezonie ze świeżymi owocami, często również z dodatkiem mixu białka roślinnego. Taka bomba energetyczna jest smaczna i pożywna, a przy aktywnym trybie dnia zapewnia energię na kilka godzin.

Najlepszym źródłem białka są oczywiście strączki jak soczewica, fasola, ciecierzyca czy soja w postaci tofu czy tempehu, z których można przygotować pyszne pasty czy hummus na kanapki, które świetnie współgrają z sałatą, pomidorami czy kiszonym ogórkiem. Moim faworytem jest wege smalczyk z białej fasoli.

Z dań obiadowych najczęściej wybieram różne rodzaje spaghetti, czy to bardziej tradycyjne z pomidorów bogatych w potas, czy też pesto z bazylii albo nieco ostrzejsze z liści rzodkiewki. Mam też swojego faworyta w postaci tofucznicy, wegańskiej alternatywy dla jajecznicy, robionej z tofu, z dodatkiem cebuli, świeżych pomidorów, czarnej soli kala namak i płatków drożdżowych. W sezonie jesiennym dodaję do niej kurki.

Posiłek przedstartowy nie musi się ograniczać do białej bułki z dżemem. Kiedy mam możliwość, stawiam na kaszę jaglaną, przygotowaną w formie budyniu, ugotowaną na mleku roślinnym z dodatkiem kakao. To świetny posiłek, który można zabrać ze sobą jadąc w podróż albo idąc w góry. Smacznego!

Aplikacja magazynnaszczycie.pl

Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.


Aplikacja na Androida Aplikacja na IOS

Obserwuj nas na Obserwuje nas na Google NewsGoogle News

Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!

Aktualizacja: 18/11/2024 11:43
Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.

Komentarze mogą dodawać tylko zalogowani użytkownicy.

Zaloguj się

Reklama

Wideo magazynnaszczycie.pl




Reklama
Wróć do