Reklama

Pętla wokół Beskidów. Jeśli GSB dla Was za długi, wybierzcie The Loop

Trzy osoby ze złotą, 10 ze srebrną i 100 z brązową odznaką – tak w największym skrócie można podsumować pierwszy rok istnienia nowego szlaku turystycznego. A właściwie to produktu turystycznego, bo The LOOP, czyli pętla mająca swój początek i koniec w Bielsku-Białej, wiedzie po dobrze znanych szlakach.

 

Poniższy tekst ukazał się w letnim Wydaniu Specjalnym nr 6(40)/2024.

 

The LOOP (czyli pętla)

 

The LOOP (czyli pętla) ma tę przewagę nad Głównym Szlakiem Beskidzkim czy Głównym Szlakiem Sudeckim im. Mieczysława Orłowicza, że jest od nich krótszy. A to oznacza, że jego pokonanie zabierze nam mniej czasu. Jak się bardzo pospieszymy – czytaj: postaramy - dwutygodniowy urlop w wakacje możemy podzielić na tygodniową wędrówkę po Beskidach i 7-dniowe byczenie się na jednej z plaż, co może być nagrodą za pokonane kilometry. Jednym słowem – nie ma się czego obawiać! Da radę każdy średnio doświadczony turysta.

 

Bo czymże w końcu jest 225 km i 600 metrów The LOOP przy 450 km po Sudetach czy 500 km od Ustronia do Wołosatego albo w odwrotnym kierunku. Inna sprawa, że na długim odcinku, od Równicy w Beskidzie Śląskim aż po Markowe Szczawiny pod Babią Górą, „pętla” idzie praktycznie tym samym śladem. Jedynie z Hali Miziowej zbacza przez Chatę Baców i prowadzi do Korbielowa, który najbardziej tętni życiem zimą, by wrócić na GSB tuż przed Beskidem Krzyżowskim.

 

 

Najwyższy punkt na trasie The Loop

 

Babia Góra (1725 m n.p.m.), najwyższy szczyt Beskidów i najwyższy po Tatrach szczyt w Polsce, od lat przyciąga turystów. A pojawienie się The LOOP niewiele w tej materii zmieniło.

 

– Ruch na Babiej Górze praktycznie cały czas się zwiększa, może z wyjątkiem lat 90. Na szlakach pojawia się coraz więcej turystów jednodniowych, który zostawiają samochód na przykład na Przełęczy Krowiarki i robią pętlę z Babią Górą w roli głównej. To już nie te czasy, kiedy autobus wywoził na tę przełęcz turystów z plecakami, którzy wychodzili na kilkudniową wędrówkę – mówi Maciej Mażul z Babiogórskiego Parku Narodowego. Na dowód rosnącego zainteresowania Królową Beskidów przytacza konkretne liczby. - Ostatnie dane mówią o 200 tysiącach osób w skali roku, które weszły do Babiogórskiego Parku Narodowego – dodaje.

 

Ma to jednak dobre i złe strony. Cieszące się ogromną popularnością wschody słońca na Babiej Górze – dodajmy, że legalne, w przeciwieństwie do wędrówek po zmroku po Tatrzańskim Parku Narodowym - zabijają trochę możliwość obcowania człowieka sam na sam z naturą. Bywają dni, że na szczycie gromadzi się nawet 200, 300 osób, a zainteresowani zamiast wschodzącego słońca zapowiadającego kolejny dzień widzą plecy tych, którzy przyszli wcześniej i zajęli lepsze miejsce obserwacyjne. Jest ciasno, mimo że na Królowej Beskidów jest spore wypłaszczenie.

 

 

Maciej Mażul przyznaje, nie zna nikogo, kto pojawiłby się w tym rejonie przy okazji pokonywania „pętli”. Jednak to nie oznacza, że takich osób nie ma. Zauważa natomiast, że więcej osób pojawia się tu, od kiedy Babia znalazła się na liście Korony Gór Polski. Niektórzy szybko zdobyli szczyt i ruszyli na podbój kolejnych gór.

 

Nocleg w weekend rezerwuj z wyprzedzeniem

 

W podobnym tonie wypowiada się Witold Wiewióra, gospodarz w schronisku na Hali Rysianka w Beskidzie Żywieckim. Choć oczywiście zna doskonale The LOOP, to jeszcze nie spotkał się w schronisku turysty, który by mówił, że pokonuje właśnie „pętlę”.

 

– Co innego w przypadku Głównego Szlaku Beskidzkiego, choć nawet ci turyści stanowią promil wszystkich odwiedzających nas gości, których jest coraz więcej – zauważa Wiewióra.

 

Sporo w tym gronie jest osób, które wyglądają, jakby wybrały się na koncert w dolinach, ale generalnie ludzi jest więcej. Skutkuje to tym, że weekendy na Rysiance są wyprzedane z dwumiesięcznym wyprzedzeniem. Kto zatem planuje przejście The LOOP i chce zatrzymać się w weekend w tym schronisku, powinien pamiętać o wczesnej rezerwacji. Innym rozwiązaniem jest zabranie namiotu albo nocleg w innych okolicznościach przyrody. Warto śledzić profile schronisk na Facebooku, gdzie na bieżąco zamieszczane są istotne komunikaty, np. o zwalnianych w ostatniej chwili pokojach oraz strony internetowe z system rezerwacji on-line.

 

Wieża na Baraniej Górze

 

The LOOP zaczyna się przy ośrodku szkoleniowym ZIAD w Bielsku-Białej. Przed piechurami jest aż 11 tys. 394 metrów podejść oraz 11 tys. 371 metrów zejść, na których pokonanie powinno wystarczyć nieco ponad 75 godzin. Za taki wysiłek otrzymamy 316 punktów GOT, a od pomysłodawców szlaku odznakę: brązową za jednokrotne, udokumentowane przejście, srebrną – za zimowe, udokumentowane przejście oraz złotą – za udokumentowane przejście w obu kierunkach.

 

– Na razie mamy 100 brązowych, 10 srebrnych i trzy złote odznaki – wylicza Mateusz Zmyślony, pomysłodawca The LOOP. – Ludzie cały czas pytają o ten szlak, pojawiły się także przejścia zagraniczne. Poza tym wciąż czekamy na budżet na promocję tego przedsięwzięcia – dodaje i zapowiada, że sam wybiera się na drugie przejście „pętli”, a efekty będzie można podziwiać na vlogu.

 

Babia Góra to oczywiście créme de la créme całego szlaku. Drugim najważniejszym punktem na pewno jest Pilsko (1557 m n.p.m.), jeden z najważniejszych szczytów narciarskich w Polsce. Zaliczymy też Baranią Górę (1220 m n.p.m.), pod którą biją źródła najdłuższej polskiej rzeki, Wisły. Ale uwaga – na razie nie wejdziemy na wieżę widokową, która została zamknięta z uwagi na fatalny stan techniczny. /26 września 2024 roku wierza została ponownie otwarta dla turystów/ Wiślański oddział PTTK z miastem Wisła i tutejszym Nadleśnictwem planują remont obiektu. Warto jednak dodać, że kiedy powstawała wieża, szczyt był w całości zalesiony. Teraz wystarczy wybrać się kilkaset metrów w dół, żeby mieć jak na dłoni cały Beskid Żywiecki. Lasy w tej części są bardzo mocno przetrzebione.

 

Polecam widok z Jałowca

 

Nie da się ukryć, że praktycznie przez cały Beskid Śląski i część Żywieckiego na trasie spotkacie wielu turystów. Luźniej zrobi się między Halą Miziową a Markowymi Szczawinami. Schroniska dzieli blisko 25 km i tym odcinkiem idą przede wszystkim amatorzy GSB. Dla mnie wartością dodaną The LOOP jest możliwość wędrówki mało znanymi zakątkami Beskidów.

 

Dość dziko robi się po opuszczeniu Babiogórskiego Parku Narodowego. Po zejściu z Markowych Szczawin do Zawoi kierujemy się na Jałowiec (1111 m n.p.m.). Niech za rekomendację posłużą słowa Władysława Krygowskiego z przewodnika „Beskidy. Śląski, Żywiecki, Mały”, wydanego w 1978 roku przez Sport i Turystykę: „Najwyższy szczyt Pasma Jałowieckiego, znany z przepięknego widoku spod szczytu i z Hali Trzebuńskiej na jego południowe skłonie. Imponująco przedstawia się stąd w całej okazałości Babia Góra i jej oba grzbiety, zachodni do Przełęczy Jałowieckiej oraz wschodni do Krowiarek”.

 

Babia Góra z Jałowca prezentuje się nad wyraz okazale – pewnie na szczycie niejeden turysta będzie w szoku, że to tak blisko, a ruch turystyczny jakby z innej planety. Mało tego, między Huciskiem i Koconiem turystów może być jeszcze mniej. Zaczną się dopiero pokazywać, kiedy wejdziemy w Beskid Mały. Ostatnim schroniskiem na szlaku będzie Magurka Wilkowicka, gdzie możemy już się spodziewać się tłumów gości, a skąd już blisko do celu naszej wyprawy.

 

– Do sławy Głównego Szlaku Beskidzkiego jeszcze długa droga, ale to dopiero pierwszy rok – podsumowuje Mateusz Zmyślony.

 

 

Tomasz Habdas

Góral z Żywiecczyzny, przewodnik górski, autor przewodników i promotor turystyki górskiej w Polsce. Ambasador marki Jack Wolfskin

The Loop to piękna trasa, której przejście rozważyć powinien każdy fan turystyki górskiej. Pętla dookoła Kotliny Żywieckiej przechodzi przez najbardziej atrakcyjne miejsca trzech beskidzkich pasm - Beskidu Śląskiego, Żywieckiego i Małego. To świetna okazja do poznania kultury, tradycji i historii tej części Polski, a dzięki licznym schroniskom PTTK - także i kuchni. Trasa obfituje również w zachwycające panoramy, a kilka szczytów uznawanych jest za jedne z lepszych punktów widokowych w Polsce - Babia Góra, Pilsko czy też Barania Góra. Warto spędzić górski urlop w Beskidach Zachodnich.

 

 

Schroniska PTTK na trasie THE LOOP

 

Szyndzielnia
tel. 505 141 454
www.szyndzielnia.com.pl
cena: od 60 zł (pokój wieloosobowy) do 180 złotych (za dwójkę)

 

Błatnia
tel. 33 853 64 84, 508 086 635,
www.blatnia.pl
cena: od ok. 60 zł

 

Stożek
tel. 603 414 603
www.stozek.com.pl
cena: od 90 zł (pokój wieloosobowy) do 110 złotych (osoba w dwójce)

 

Przysłop pod Baranią Górą
tel. 33 855 37 15 |
www.przyslop.pl
cena: od 80 zł (w pokoju 11-osobowym od niedzieli do czwartku) do 260 zł (za osobę w jedynce w długie weekendy, święta i wakacje)

 

Hala Rysianka
tel. 503 037 979
www.rysianka.com.pl
ceny: od 70 zł (w pokoju wieloosobowym) do 130 zł (za osobę w jedynce)

 

Hala Miziowa
tel. 33 488 72 54
www.halamiziowa.pl
ceny: od 75 zł (w pokoju wieloosobowym) do 600 zł (apartament 4-osobowy)

 

Markowe Szczawiny
tel. 33 877 51 05, 604 527 417
www.markoweszczawiny.pttk.pl
ceny: od 75 zł (w pokoju wieloosobowym) do 120 zł (za osobę w dwójce)

 

Magurka
tel. 33 817 04 21
www.magurka.beskidy.pl
ceny: od 120 zł (w pokoju wieloosobowym, jak i w dwójce)

 

 

W wydaniu drukowanym ten artykuł znajdziesz pod tytułem "Nie bójcie się tej pętli".

 

Aplikacja magazynnaszczycie.pl

Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.


Aplikacja na Androida Aplikacja na IOS

Obserwuj nas na Obserwuje nas na Google NewsGoogle News

Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!

Aktualizacja: 14/10/2024 12:25
Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.

Komentarze mogą dodawać tylko zalogowani użytkownicy.

Zaloguj się

Reklama

Wideo magazynnaszczycie.pl




Reklama
Wróć do