Reklama

Fenomen Orlej Perci. Jeden z najtrudniejszych szlaków w Tatrach

Klasyk klasyków, tatrzańska duma, jedyna w swoim rodzaju. Żaden inny szlak w polskich górach nie może się z nią równać. Orla Perć. Najtrudniejsza i najpiękniejsza zarazem przygoda po polskiej stronie Tatr. Jeśli kocha się góry, nie sposób jej nie lubić. Mimo że niemal zawsze daje mocno popalić. Nawet taternikom i górskim ratownikom.

 

Poniższy tekst ukazał się w wydaniu nr 7(17)/2021.

[middle1]

 

Józef Nyka, autor kultowego przewodnika po Tatrach, tak o niej pisze: „Wymaga pewności ruchów, niewrażliwości na przepaści i dobrego przygotowania turystycznego. W sezonie uprzykrzają i wydłużają w czasie zatory ludzkie. Trudności znaczne i w dużym nagromadzeniu: 8 km, 8 godzin, tura dzielona zwykle na dwa odcinki”. Lepiej spuentować jej nie można, bo to wszystko prawda. Potwierdzają zarówno ci, którzy przemierzali Orlą w całości, jak i pokonujący ją w partiach. 

 

Orla Perć jest niezwykłą, wymagającą przygodą, pełną niebezpiecznych miejsc i niewybaczającą lekkomyślności. Oczekuje szacunku, umiejętności oceny własnych możliwości i warunków pogodowych, tym bardziej, że z każdym sezonem odwiedza ją coraz większa liczba turystów. Niestety są wśród nich i tacy, którzy kompletnie nie wiedzą, na co się porywają. 

 

Tak to się wszystko zaczęło

 

Aby zrozumieć fenomen Orlej Perci, trwający zresztą już od ponad 120 lat, trzeba cofnąć się do postaci Franciszka H. Nowickiego, poety okresu Młodej Polski i urodzonego w Krakowie taternika. To on był jednym z inicjatorów powstania tego szlaku, który swoją fascynację tym niezwykłym pasmem pięknie opisał w wierszu „Tatry”: 

 

W dali!… jakby ciągnąc ławą huf kresowy

Z gwiazdami na szyszakach, z proporcem obłoków

Zakamieniał, dotarłszy aż do nieba stoków,

Tak Tatry ciemnym murem zwarły dumne głowy!

 

Wielki jak sny młodości — mroźny kraj śniegowy!

Gdzie król burz — halny orkan — błądzi w szacie mroków,

Gdzie wiszą gniazda orłów, gromów i potoków,

Gdzie mistrz świata w obłokach ma tron granitowy! 

 

Tatry!… czemuż jak siedzib szukające ptaki

 

Myśli moje ku waszej zamarłej pustyni

Lecą przez mgłę tęsknoty i przez marzeń szlaki?

O pustyni tatrzańska! bo na tym obszarze

Całej mojej ojczyzny — o skalna świątyni —

W tobie jednej są jeszcze — swobody ołtarze! 

 

W 1901 roku, wspólnie z księdzem Walentym Godowskim, złożyli do wydziału Towarzystwa Tatrzańskiego ten wyjątkowo śmiały jak na tamte czasy projekt, który początkowo budził uzasadnione wątpliwości. Głównym zarzutem była trudność terenu, co publicznie podkreślał Janusz Chmielowski, inna wybitna dla tatrzańskiego i górskiego środowiska w Polsce postać – to w końcu pierwszy zimowy zdobywca Gerlacha.

 

Plan jednak ostatecznie zyskał akceptację władz TT i w lipcu 1903 roku rozpoczęto prace przy… Wodogrzmotach Mickiewicza. Tak, tak – przez 30 lat Orla Perć ciągnęła się aż do Polany Pod Wołoszynem, kiedy to Polskie Towarzystwo Tatrzańskie postanowiło zamknąć ten odcinek ze względu na ochronę przyrody.

 

W 1905 roku szlak oficjalnie ukończono na Zawracie, rok później na Świnicy. Dziś ten ostatni odcinek od Zawratu na Świnicę i dalej na Świnicką Przełęcz nie należy do Orlej. Jednak zagorzali pasjonaci Tatr właśnie na przełęczy rozpoczynają jej przemierzanie, świadomie ujmując i ten fragment w terminie „Orla Perć”. 

 

Dolina Pięciu Stawów Polskich widziana z Orlej Perci. Zdjęcie Kuba Witos

 

Błędów nie wybacza 

 

Orla Perć to wysokogórski szlak z prawdziwego zdarzenia, z mnóstwem trudnych, technicznych miejsc, wymagających pełnego skupienia, świetnej kondycji, odporności na ekspozycję i pewnej, stabilnej pogody. Internet często obiegają zdjęcia jej fragmentów, opisywane jako szczególnie niebezpieczne, budzące grozę i przerażenie. Są to na przykład schodząca na Kozią Przełęcz drabinka czy „przepaść" w okolicy Skrajnej Sieczkowej Przełączki. Tymczasem więcej w nich legendy, bo o ile zejście drabinką w skalną otchłań może budzić emocje i należy tam zachować ostrożność, to jest ona stabilna i bezpieczna. Sama też „przepaść” w drodze na Skrajny Granat to miejsce raczej łatwe do przejścia bez technicznych trudności. 

 

 

...

Płatny dostęp do treści

Dołącz do grona naszych prenumeratorów aby przeczytać tekst w całości.

Pozostało 71% tekstu do przeczytania.

Wykup dostęp
Załączniki

Aplikacja magazynnaszczycie.pl

Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.


Aplikacja na Androida Aplikacja na IOS

Obserwuj nas na Obserwuje nas na Google NewsGoogle News

Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!

Aktualizacja: 14/08/2024 00:09
Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.

Komentarze mogą dodawać tylko zalogowani użytkownicy.

Zaloguj się

Reklama

Wideo magazynnaszczycie.pl




Reklama
Wróć do