Zbóje przez sześć lat biegali po malowniczym Spiszu i doszli do wniosku, że nadszedł najwyższy czas na zmianę. Trasy tegorocznej siódmej już edycji jednej z najważniejszych zimowych imprez biegowych w Polsce wiodły przez szlaki niezwykle malowniczych Małych Pienin oraz przez mniej znane ścieżki Beskidu Sądeckiego. A od sportowych emocji trzeszczała cała Szczawnica i okolice!

Zdjęcie Jan Haręza Fotografia
Każdy kto startował w biegach cyklu Tour de Zbój wie, że może się spodziewać solidnego łomotu. Nie inaczej było i tym razem i to nie tylko za sprawą solidnych przewyższeń. Pogoda w tym roku spłatała solidnego figla i zamiast białego puchu zaserwowała biegaczom błotną kąpiel.
Na starcie stanęło 781 zbójniczek i zbójów rywalizując na pięciu dystansach. Pierwszy na mecie pojawił się Bartosz Gorczyca reprezentant Grupy Luktrans, który triumfował na najdłuższym 53-kilometrowym Spacerze Murgrabiego z czasem 5:47:32. Tuż za nim linię mety przekroczył Kamil Borowski (Chełm Biega), a na trzecim miejscu uplasował się Mariusz Piekielny. Wśród pań triumfowała Iwona Treflon z Lecymy Durś (7:33:42), wyprzedzając Słowaczkę Martinę Bellusovą i Marzkę Janerkę (Nonstop Adventure).

Zdjęcie Jan Haręza Fotografia
Rywalizację na 43-kilometrowym Bedzies Kwicoł zdominował Jarosław Zbozień z Alpin Sport Team (4:19:37), który wyprzedził drugiego na mecie Lucasa Marco Schutz’a ze Słowacji o ponad pół godziny. Na trzecim miejscu zameldował się natomiast Jarosław Tajchman (Akademia Biegacza Matylda Kowal). Rywalizację open kobiet wygrała Beata Uracz z Bartosz Gorczyca Team (5:39:02), przed Jolantą Cymborską (NBRC) i Justyną Pulkowską (Zainspirowani przez Cezara).
Zimowy Baca to dystans, który był po raz pierwszy rozgrywany w ramach ZJ. 32-kilometrową trasę najszybciej pokonał Daniel Żuchowski z Polni Pizgacze Team Pro (2:51:41), wyprzedzając Arkadiusza Śliwę i Andrzeja Kiełta (#AdamCzerwińskiTeam). Wśród kobiet pierwsza finiszowała Magdalena Bieszczad z Toyota Jasło Team (4:01:13), drugie miejsce zajęła Iwona Urban (42k Pro Team), a trzecia Magdalena Salachna-Nowak (Stay Insane).

Zdjęcie Jan Haręza Fotografia
Czwartym Janosikowym dystansem był Zawiany Pyzdra. Rywalizację w kategorii kobiet wygrała Natalia Tomasiak z Salomon Team (2:15:37), wyprzedzając Angelikę Nogę (UKS Free Sport Bielsko-Biała) i Ewelinę Cielak (FEEGAR). Wśród mężczyzn na najwyższym stopniu podium stanął Dariusz Tarasek z Seven7 (2:02:47), drugi był Artem Nedrya, a trzeci Konrad Duda.
Ostatnim, najkrótszym dystansem były Kierpce Maryny (12 km), które najmocniej trzymały się na nogach Darka Marka (#RÓBSWOJE/SCARPA), który pokonał trasę w czasie 1:00:05.Drugi na mecie był Błażej Skowroński (Dziki Komando), a trzeci Amadeusz Kowal (Naprzód Młociny). Rywalizację wśród pań wygrała Małgorzata Lis-Pasionek (1:16:08), za plecami której uplasowała się Agnieszka Chrobak (SMS BCEiS Zawoja) oraz Katarzyna Rybacka (#KubaPiechTeam).

Zdjęcie Jan Haręza Fotografia
Można by rzec, że kurz bitewny opadł albo lepiej, zima śnieżnym puchem otuliła górskie grzbiety i zatarła ślady biegowych zmagań. Metaforycznie wszystko się zgadza, rzeczywistość jest nieco inna, bardziej błotnista. Tak czy inaczej sportowych emocji nie zabrakło i na trasach działo się naprawdę dużo. Niby przedwiosennie, a ściganie było naprawdę mocne.
Zdjęcie Jan Haręza Fotografia
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze mogą dodawać tylko zalogowani użytkownicy.
Komentarze opinie