Pasang Kikuli, który brał udział w pionierskich wyprawach na Kanczendzongę, Everest, Nanga Parbat; Ang Tharkay, uczestnik m.in. francuskiej wyprawy na Annapurnę; Pasang Dawa Lama, który wraz z Austriakami dokonał pierwszego wejścia na Czo Oju; Gyalzen Norbu Sherpa, jeden z zaledwie trzech himalaistów mający w dorobku dwa pierwsze wejścia na ośmiotysięczniki i wielu, wielu innych. Słyszeliście o nich? Zapewne nie. Czas to zmienić.
Poniższy tekst ukazał się w letnim Wydaniu Specjalnym nr 6(40)/2024.
Imiona większości bohaterów książki Bernadette McDonald „Wyjście z cienia” znane są tylko nielicznym. Autorka prowadzi nas od pierwszych prób zdobywania ośmiotysięczników przez złote lata wypraw po czasy współczesne, ale wydarzenia ukazuje z perspektywy tych, którzy do tej pory byli zwykle pomijani w relacjach i opisach. Szerpowie, Baltowie i inni lokalni wspinacze mieli i mają ogromny wkład w zdobywaniu najwyższych gór świata, „Zachód jednak – jak pisze McDonald – rzadko ich dostrzega i słabo rozumie”.
Podobno pomysł na napisanie „Wyjścia z cienia” pojawił się w głowie Kanadyjki podczas pracy nad książką „8000 zimą”. Ostatecznym asumptem do pracy stało się zimowe zespołowe wejście Nepalczyków na K2, symbolicznie wieńczące bolesną, często tragiczną drogę lokalnych wspinaczy do szacunku i uznania. „Szacunek” jest zresztą wyznacznikiem narracji McDonald i najczęściej, obok „edukacji”, powtarzanym słowem w wypowiedziach Nepalczyków i Pakistańczyków. Praca na ośmiotysięcznikach, ciężka i niebezpieczna, podejmowana była przez nich z musu. Dla większości niewiele pod tym względem się zmieniło: wciąż muszą zapewnić byt rodzinie, a przede wszystkim wykształcić dzieci, tak by nie były skazane na ubóstwo i nie musiały powtarzać drogi rodziców.

Każda przekrojowa publikacja jest pewnym wyborem wydarzeń i opinii. Bernadette McDonald skupia się na punktach zwrotnych w relacjach pomiędzy lokalnymi wspinaczami a tymi z Zachodu. Wysokogórskie sto lat, przez które nas prowadzi, jest w jej wykonaniu nie tylko historią osiągnięć Nepalczyków i Pakistańczyków w górach wysokich, lecz również opowieścią o ich emancypacji. Kulisi, tragarze wysokościowi, przewodnicy, sławni himalaiści, odnoszący sukcesy przedsiębiorcy dominujący na rynku wypraw komercyjnych… Od czasu, kiedy sahibowie płacili tragarzom 10 rupii odszkodowania za utracony w wyniku odmrożenia palec, do dziewczyn z Shimshalu szkolących się w sztuce alpinizmu wiele się zmieniło.
„Wyjście z cienia” jest książką pełną empatii, ale też przemyślaną, pozbawioną maniery nadmiernej heroizacji, czego, przyznam, trochę się obawiałam – większości z opisanych w niej wydarzeń łatwo byłoby przecież nadać oskarżycielski ton. McDonald stara się nie osądzać, brać pod uwagę perspektywę czasową, oddać po prostu głos ludziom, „którzy dokonywali niezwykłych czynów, ale spychani byli w cień oficjalnych przekazów”. To publikacja i ważna, i zajmująco napisana, wypełniająca lukę w historii alpinizmu, szeroko omawianego do tej pory z pozycji sytego zachodniego świata.
Bernadette McDonald „Wyjście z cienia”, Agora 2024
Cena: 59,99 zł
Ocena 5/6
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze mogą dodawać tylko zalogowani użytkownicy.
Komentarze opinie