Reklama

Buty Salomon X ULTRA 4

Sporo biegam w terenie i wiele czasu spędzam na górskich szlakach. Lubię buty trailowe i podejściowe. Do tej pory często miałem dylemat: lekkość i amortyzacja czy stabilność w masywniejszej konstrukcji? I pewnie żyłbym z takim błahym dylematem, gdyby nie nowy model Salomon X ULTRA 4.

 

Na pierwszy rzut oka to forma trailowa z dużą ilością siateczki. Tylko podeszwa jest masywniejsza. Do tego wyraźne kontrastowe boczne elementy, które ujawniają swoją funkcję po założeniu buta na stopę. Kilka kroków i człowiek ma pewność, że to model z grupy hiking.

 

Salomon X ULTRA 4 
fot. Andrzej Otrębski

 

BUDOWA

Widać, że Salomon X ULTRA 4 garściami czerpie z modeli biegowych. Miękki wentylowany język, gładkie wykończenie stabilnej pięty, wysunięty fragment zapiętka z ochroną Achillesa czy opięcie cholewki - to elementy wielu modeli trailowych. Tutaj mamy dodatkowo stabilną podeszwę i wzmocnienia cholewki, które mają sprostać warunkom na szlaku.

 

X ULTRA 4 opina stopę, ale wciąż zostawia sporą swobodę dla palców, które zabezpiecza z przodu gumowy nosek ładnie wkomponowany w cholewkę. Po zaciągnięciu linki, pięta cofa się do tyłu, cholewka zamyka stopę, a my odczuwamy wyraźny profil podeszwy. A dokładnie ramę śródstopia ADVC. To są te elementy stabilizujące, jakich nie ma w obuwiu trailowym, a które stawiają na naturalny ruch stopy. Tutaj wzmocnienie śródstopia wspomaga i zabezpiecza tą wrażliwą część naszej stopy, chroniąc przed nadmiernym naciskiem i naprężeniami. Jeśli uważacie, że to niepotrzebny gadżet, niech podniesie rękę ten, kto nie miał zapalenia rozcięgna podeszwowego stopy albo podobnego urazu przy zbyt miękkim obuwiu i intensywnym wysiłku.

 

FUNKCJONALNOŚĆ

Inna kwestia to sztywność buta. W przypadku X ULTRA 4 Salomon osiągnął kompromis między wysoką elastycznością, a zwiększoną stabilnością. Jeśli przez podeszwę buta biegowego odczuwamy kamienie, to mówimy „dobre czucie podłoża”. Ale jeśli to samo czujemy w bucie trekkingowym? Pokonując skałki nie miałem problemu z niekomfortowym wbijaniem się krawędzi w moją stopę. Wręcz przeciwnie, but pracował podobnie jak klasyczny trek. I zupełnie dobrze radził sobie na krawędziach.

 

Jednocześnie przednia część podeszwy pozostaje elastyczna i zapewnia naturalne wygięcie stopy. A ja lubię zdjęcia roślin, więc często przyjmowałem niewygodne pozycje, aby uchwycić w obiektywie jakiś detal - raz wysoko na skale, innym razem tuż przy ziemi. Ten but nie krępował ruchów. Wręcz przeciwnie, pomagał wdrapać się na skarpę i bezpiecznie z niej zbiec. To zasługa bieżnika i gumowej mieszanki Contagrip® MA. Drobny wielokierunkowy bieżnik dobrze poradził sobie zarówno na wapiennej skale, szutrowym podejściu, jak i błotnistej ścieżce.

 

Salomon X ULTRA 4, idealne na rower i beskidzkie szlaki
fot. Andrzej Otrębski

 

PODSUMOWANIE

Zdecydowanie polecam te buty osobom, które lubią styl chodzenia na lekko. Oprócz wędrówek są też idealne na rower. Na bieganie za dzieckiem po parku może trochę za twarde. Na wędrówki po lesie i beskidzkie chaszczowanie - jak najbardziej. Sprawdzą się też na mniej technicznych szlakach, np. w Tatrach. Są wystarczająco stabilne i ochronią stopy przed kamieniami. Ale bliżej im do butów sportowych, więc solidnych podejściówek nie zastąpią.

 

Jeśli lubicie dobre dopasowanie i większą stabilność, a przy tym dobrą wentylację i niską wagę, to buty dla Was. Ze swej strony uważam, że brakuje tu nieco grubszej wkładki, ale to rzecz, którą sami możemy sprawdzić.

 

salomon.com

 

Aplikacja magazynnaszczycie.pl

Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.


Aplikacja na Androida Aplikacja na IOS

Obserwuj nas na Obserwuje nas na Google NewsGoogle News

Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!

Reklama

Reklama

Wideo magazynnaszczycie.pl




Reklama
Wróć do