Ze wszystkich beskidzkich pasm, to właśnie Wyspowy najszybciej wykuwa charakter. Kamienie kłują w stopy, kręgosłup gnie się pod nachyleniem stoku, a przewyższenia zmieniają bieg w błagalne czołganie. Aż do samej mety ustawionej na szczycie stoku narciarskiego.
Nie ma tu Babiej Góry, połonin, ani nawet pienińskich sosen reliktowych. Raptem kilka szlaków, wszędzie stromo i schronisk jak na lekarstwo. Dlatego miłość do Beskidu Wyspowego jest jak igranie z używkami. Niby wiesz, że Ci szkodzi, a na świecie czeka mnóstwo innych, ciekawszych pasm. Ale ten cholerny Wyspowy za każdym razem funduje swoim wyznawcom wielką frajdę z symptomami nałogu.
[middle1]
Nie inaczej jest z cyklem XRUN – serią crossowych biegów górskich rozgrywanych na leśnych ścieżkach, szlakach i przełajach najsłynniejszych szczytów w paśmie. Areną zawodów jest więc m.in. Łopień (961 m n.p.m.), Mogielica (1170 m n.p.m.) czy Ćwilin (1072 m n.p.m.). Zaś jako grande finale występuje Biała Dama, czyli zwieńczenie zmagań, które co roku odbywa się na Śnieżnicy (1006 m n.p.m.).
...
Dołącz do grona naszych prenumeratorów aby przeczytać tekst w całości.
Pozostało 91% tekstu do przeczytania.
Wykup dostępJeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!