Reklama

Alpy Szwajcarskie - tradycyjne wycinanki z motywem ludowym

Co robić w długie zimowe wieczory? Można na przykład wspominać lato spędzone z krowami na hali. Mieszkańcy szwajcarskiego regionu Pays-d’Enhaut nie poprzestają na rozmyślaniach. Biorą w dłoń nożyczki lub nożyk i z kartki papieru wyczarowują alpejski świat.

 

Poniższy tekst ukazał się w wydaniu nr 10/2020.

[middle1]

 

Pośrodku stoi dom. Solidny, nakryty szerokim, dwuspadowym dachem. Pod dachem małe okienka stryszku, niżej większe, z firankami – tu pewnie mieszkają gospodarze. Na półotwartym parterze widać ogień buzujący na palenisku i dwa kotły. Ani chybi warzy się w nich ser, bo tuż przy chacie pasą się krowy. Nad nimi, w dali, widać poszarpane alpejskie granie, a pośród nich, na hali – kozice, koziorożce i dwie młode dziewczyny w długich spódnicach, wyraźnie szczęśliwe, że mieszkają w tak pięknym miejscu. Cała kompozycja, zamknięta w wielkim, zdobnym sercu, opatrzona jest odręcznym dopiskiem: „Mon premier découpage”.

 

Alpy Szwajcarskie, widok na Chateau d’Oex i masyw Vanil Noir (2389 m n.p.m.) z balonu. Miasteczko jest jednym z najważniejszych w Alpach ośrodków baloniarstwa. Zdjęcie Julia Zabrodzka

 

Mistrzowie i mistrza nożyczek

 

– Moja pierwsza wycinanka, rok 2008 – czyta Corinne Karnstädt i uśmiecha się do ramki zawieszonej na ścianie jej pracowni we wsi La Tine. Ma powody: kompozycja nie jest może tak misterna co późniejsze, ale jak na początek naprawdę nie najgorsza. Ile zrobiła ich od tamtej pory? Setki, może ponad tysiąc. – W ciągu ostatniego roku dokładnie siedemdziesiąt cztery, wcześniej nie liczyłam. Namówiły mnie do tego dopiero siostry Saugy, wycinankarki z Rougemont. One liczą swoje prace od dawna i razem doszły już do ponad pięciu tysięcy! – opowiada.

 

Położony w zachodniej części Szwajcarii region Pays-d’Enhaut to prawdziwe zagłębie wycinankarstwa. W La Tine, Rougemont, Chateau d’Oex i innych miejscowościach w dolinie rzeki Sarine, oddzielającej Alpy Fryburskie od Berneńskich, mieszka wiele mistrzyń i mistrzów nożyka lub nożyczek.

 

– Osób zawodowo trudniących się tym fachem, mamy w regionie przynajmniej kilkanaście. A hobbystycznie? Setki – szacuje Jean-François Jaquier z Muzeum Pays-d’Enhaut w Chateau d’Oex. – Trudno znaleźć tu dom, w którym nie wisiałaby wycinanka.

 

...

Płatny dostęp do treści

Dołącz do grona naszych prenumeratorów aby przeczytać tekst w całości.

Pozostało 81% tekstu do przeczytania.

Wykup dostęp

Aplikacja magazynnaszczycie.pl

Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.


Aplikacja na Androida Aplikacja na IOS

Obserwuj nas na Obserwuje nas na Google NewsGoogle News

Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!

Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.

Komentarze mogą dodawać tylko zalogowani użytkownicy.

Zaloguj się

Reklama

Wideo magazynnaszczycie.pl




Reklama
Wróć do