Choć Wysoka ustępuje miejsca w rankingach popularności Trzem Koronom i Sokolicy, jednak to do niej należy tytuł najwyższej. A klimatem i krajobrazami nie jest gorsza od swoich niższych sióstr.
Poniższy tekst ukazał się w wydaniu nr 04/2020.
[middle1]
Pieniny od zawsze kojarzyły mi się ze spływem Dunajcem. Cały czas mam w pamięci czarno-białe zdjęcie mojego taty, który wiele lat temu podziwiał wapienne skały, płynąc flisacką tratwą. Mnie wówczas ani trochę nie ciągnęło w te strony. Nawet jako nastolatka jadąc pierwszy raz w Tatry, góry zupełnie mnie nie interesowały. Dopiero po wielu latach, już na studiach, zakochiwałam się w nich kawałek po kawałku.

Tatry na horyzoncie to stały element wędrówki po grzbiecie. Zdjęcie Kuba Witos
W Pieniny pojechałam niejako przypadkiem. Wtedy w moim sercu były tylko i wyłącznie majestatyczne Tatry. W Szczawnicy organizowano festiwal biegowy, w którym uczestniczyłam jako wierny kibic biegającego męża. Ale na tym tamtejsza pienińska przygoda się nie skończyła. Korzystając z okazji postanowiliśmy zdobyć jeden z najpopularniejszych szczytów tego pasma, czyli Trzy Korony. Rozpościerająca się stamtąd panorama, absolutnie skradła mi serce. Wiedziałam, że wrócę tu na pewno jeszcze wiele razy.
I tak też się stało. Tym razem wybór padł na najwyższy szczyt pasma, Wysoką (1050 metrów n.p.m.). Na wędrówkę tym razem idę sama. Mój biegający mąż od jakiegoś czasu preferuje tę właśnie formę pobytu w górach. Toteż nasze drogi się rozchodzą i każdy idzie - lub biegnie - w swoją stronę.

Ponad Wysokim Wierchem z Trzema koronami w morzu chmur. Zdjęcie Kuba Witos
Podejście rozpoczynam w położonej niedaleko Szczawnicy, leżącej u podnóża Małych Pienin wsi Jaworki. Od ponad 20 lat funkcjonuje tu kultowy klub muzyczny zwany Muzyczną Owczarnią. Jego twórca, Wieńczysław Kołodziejski, od 1997 roku w zaadaptowanej starej owczarni organizuje koncerty, warsztaty muzyczne i plenery malarskie. Występowały tu takie gwiazdy jak m.in. Hanna Banaszak, Dżem czy Lombard. Ale lista znanych muzyków jest o wiele dłuższa. Niestety, w czasach koronawirusa o koncertach musimy na razie zapomnieć. Nie mam więc możliwości zatopić się w bluesowo-jazzowym klimacie tego popularnego lokalu.
...
Dołącz do grona naszych prenumeratorów aby przeczytać tekst w całości.
Pozostało 78% tekstu do przeczytania.
Wykup dostępJeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze mogą dodawać tylko zalogowani użytkownicy.
Komentarze opinie