Rozmowa z Maciejem Ogrodowiczem, gospodarzem schronisk PTTK Trzy Korony w Sromowcach Niżnych i Orlica w Szczawnicy oraz ratownikiem GOPR, rozmawia Kuba Polanowski
Rodzinna tradycja i początki w schronisku Trzy Korony w Pieninach
[middle1]Jak zaczęła się Twoja przygoda z prowadzeniem schronisk?
Moi rodzice od ponad 30 lat prowadzą schronisko na Hali Krupowej w Beskidzie Żywieckim. Schroniska miałem więc we krwi (śmiech). W pewnym momencie wspólnie z żoną podjęliśmy decyzję, że też chcemy się tym zająć. W 2010 roku był przetarg na prowadzenie Trzech Koron i się udało.
Jak zostałeś ratownikiem górskim?
W naszej rodzinie ratownikiem najpierw został mój tata. Naturalnie więc ja również chciałem nim być (śmiech). I zostałem, bodajże 22 lata temu. Na początku dyżury pełniłem z tatą na Hali Krupowej. Obecnie, po wieloletniej przerwie, wróciłem do działalności ratowniczej.
...
Dołącz do grona naszych prenumeratorów aby przeczytać tekst w całości.
Pozostało 70% tekstu do przeczytania.
Wykup dostępJeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze mogą dodawać tylko zalogowani użytkownicy.
Komentarze opinie