Reklama

Cały numer o Tatrach Edytorial 06/2020


Kiedy w połowie lipca byliśmy redakcyjną ekipą w słowackich Tatrach, przecieraliśmy oczy ze zdumienia. Na ulicach w Starym Smokowcu było pusto, kawiarnie i restauracje czekały na klientów, a w elektriczce bez problemu znajdowaliśmy wolne miejsca siedzące. Nawet w słoneczną niedzielę na Siodełku, czyli popularnym Hrebienoku, mogliśmy cieszyć się ciszą. Nie wierzyliśmy w to, co widzieliśmy. 


 

Na szlakach też ruch niewielki. Na Jagnięcym Szczycie o godzinie 10 była tylko para Słowaków. W długiej na 11 km Dolinie Koprowej przez pięć godzin naliczyliśmy… sześcioro turystów. Tłok się zrobił dopiero pod samym wierzchołkiem Koprowego Szczytu. Nawet na Czerwonej Ławce korka nie było, a w Tatrach Bielskich do południa spotkaliśmy zaledwie jednego mężczyznę. Więcej kozic niż ludzi tu spotkaliśmy. 

 

Ale pod koniec lipca krajobraz zmienił się nie do poznania. Furorę w sieci robił film z tłumem ludzi idących na Rysy. Nawet do kasy kolejki na ów Hrebienok trzeba było czekać ponad pół godziny. A przecież niewiele więcej idzie się tam pieszo. W sierpniu Słowacy ogłosili ku naszemu zdumieniu, że ten rok jest rekordowy. Pobito liczby z 1980 roku. Wtedy jednego dnia na teren TANAP-u (odpowiednik naszego Tatrzańskiego Parku Narodowego) weszło ponad 26 tys. osób. 6 sierpnia tego roku było ich ponad 30 tys. Te liczby i obrazki świadczą o tym, że szczyt sezonu przypada na przełom lipca i sierpnia. Wystarczy kilka dni różnicy i jesteśmy w zupełnie innym, tatrzańskim świecie. 

 

Kiedy trzymacie ten numer magazynu „Na Szczycie” w rękach, jest już druga połowa sierpnia. Sytuacja na szlakach powinna trochę się poprawić, choć nigdzie nie będzie tak pusto jak we wspomnianej Dolinie Koprowej, którą Wam serdecznie polecamy. Dlatego oprócz popularnych szlaków jak na Kozi Wierch, Ornak czy Rusinową Polanę, polecamy Wam również trasy mniej uczęszczane, a równie piękne widokowo, jak na przykład na przełęcz pod Chłopkiem. 

 

Mamy tylko nadzieję, że będziecie pamiętać, by ruszać na szlak bezpiecznie i rozważnie. Bo ważniejsze od zdobycia szczytu jest to, że bezpiecznie wrócimy do domów. 

 

Do zobaczenia w Tatrach!

 

 

 

Aplikacja magazynnaszczycie.pl

Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.


Aplikacja na Androida Aplikacja na IOS

Obserwuj nas na Obserwuje nas na Google NewsGoogle News

Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!

Aktualizacja: 10/09/2025 17:30
Reklama

Reklama

Wideo magazynnaszczycie.pl




Reklama
Wróć do