Pieniny najpiękniejsze są jesienią i każdy znajdzie tu coś dla siebie. Piękne widoki, ciekawe szlaki, szczawnickie uzdrowisko, a wszystko to przyprawione walorami historycznymi, kulturowymi i przyrodniczymi. W październiku unikniemy tłumów, i rzutem na taśmę skorzystamy z flisackiej atrakcji na Dunajcu.
Zaczynamy w Sromowcach Niżnych, jednym z najważniejszych miejsc dla historii i kultury Pienin. Zostawiamy samochód przy niezwykle malowniczo położonym Schronisku PTTK Trzy Korony (ok. 470 m n.p.m.), w którym gościmy. Wybudowane niemal 100 lat temu, początkowo pełniło funkcję domu młodzieżowego pod egidą Komisji Turystyki Województwa Śląskiego. Po drugiej wojnie światowej przez kilka lat obiekt był strażnicą Wojsk Ochrony Pogranicza. W latach 60. przeszedł w ręce PTTK.
Ruszamy żółtym szlakiem w stronę Krościenka. Niegdyś prowadziła tędy główna droga handlowa przez Pieniny Właściwe na północ. Niemal od razu wchodzimy na teren Pienińskiego Parku Narodowego (PPN). Nad nami zaczynają piętrzyć się strome ściany Wąwozu Szopczańskiego, oddzielającego Masyw Trzech Koron od Podskalniej Góry. Początkowo ścieżka wiedzie wzdłuż potoku, ale już po kwadransie wchodzimy do lasu.

Zygzakujemy pod górę, na Przełęcz Szopka, zwaną również Chwała Bogu (780 m n.p.m.). Geneza jej nazwy wiąże się prawdopodobnie z uczuciem ulgi po trudach odbytej wycieczki, chociaż sądząc po widokach, może być również wyrazem wdzięczności. Odbijamy na wschód, podążając za niebieskimi znakami i dochodzimy do schronu turystycznego przy Polanie Pieniny. Niegdyś na polanie znajdowało się schronisko Andzia, oferujące noclegi i posiłki, zlikwidowane w 1937 roku.
[middle1]Przeczytaj nowe e-wydanie Magazynu Na Szczycie
Chwilę później dochodzimy do siodła pod szczytem Okrąglicy, najwyższej z pięciu wapiennych turni tworzących szczyt Trzech Koron. W budce kupujemy bilet na galerię widokową. Metalową kładką docieramy na szczyt (982 m n.p.m.), z którego rozpościera się jeden z najpiękniejszych widoków w polskich górach. Jak na dłoni widać nie tylko całe Tatry, ale również dużą część Beskidów z Babią Górą na czele oraz Podhale i słowacką Magurę Spiską czy Góry Lewockie. W dole przepięknie meandruje Dunajec, nad którym stoi jeden z celów naszej wycieczki, urokliwy Czerwony Klasztor. Po estetycznej uczcie schodzimy dalej niebieskim szlakiem do Polany Kosarzyska (824 m n.p.m.).
Nazwa polany pochodzi od kosoru, co w gwarze oznacza zagrodę dla owiec. Niegdyś prowadzono tu wypas. Latem można podziwiać wiele gatunków kwiatów, między innymi żółtą dziewannę i czerwonoróżową wierzbówkę kiprzycę, typowe dla słabej gleby. Występują tu również stanowiska trującej ciemiężycy zielonej.
Dalej niebieski szlak doprowadza nas na Górę Zamkową (799 m n.p.m.). To tutaj, w Zamku Pienińskim, według legend, które zostały potwierdzone badaniami historycznymi, święta Kinga, żona Bolesława Wstydliwego, miała schować się przed trzecim najazdem Tatarów. Dokładne losy warowni nie są znane, ale szacuje się, że wzniesiono ją pod koniec XIII wieku. Walery Eljasz-Radzikowski, współzałożyciel Towarzystwa Tatrzańskiego, wybitny krajoznawca, pisał w 1870 roku: “(...) Lud w pięknej legendzie opowiada, że zameczek Pieński zbudowali aniołowie, gdzie, gdy się Kinga schroniła, mgły otoczyły górę i ukryły ją przed nawałą mongolską”.
Obecnie PPN udostępnia do bezpłatnego zwiedzania ruiny warowni, przez które przechodzi ścieżka edukacyjna. Z okazji 600-lecia śmierci, wtedy jeszcze błogosławionej Kingi, postawiono na jej cześć monument oraz drewnianą pustelnię. Grota z figurą świętej znajduje się zaraz przy schodach prowadzących do ruin. Pustelnia nie miała tyle szczęścia, gdyż w 1949 roku spłonęła rażona piorunem.
Z Zamku Pienińskiego wracamy do Kosarzysk, skąd skręcamy za szlakiem zielonym na wschód. Schodzimy ścieżką prowadzącą praktycznie w całości przez las, najpierw jodłowo-świerkowy później jodłowo-bukowy. Przed południem zjawiamy się w schronisku na zasłużony obiad. Żurek i szarlotkę pochłaniamy w minutę, bo nie ma czasu do stracenia. Przede mną spływ Dunajcem, a prognoza pogody straszy burzą…
...
Dołącz do grona naszych prenumeratorów aby przeczytać tekst w całości.
Pozostało 70% tekstu do przeczytania.
Wykup dostępJeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze mogą dodawać tylko zalogowani użytkownicy.
Komentarze opinie