Reklama

14 ośmiotysięczników tatrzańskich

Ukazała się właśnie „Wielka Korona Tatr” Andrzeja Marcisza – przewodnik wspinaczkowy po 14 ośmiotysięcznikach tatrzańskich. Opasłe tomisko – 480 stron – jak znalazł nadaje się do studiowania w jesienno-zimowe wieczory.

Ukazała się właśnie „Wielka Korona Tatr” Andrzeja Marcisza – przewodnik wspinaczkowy po 14 ośmiotysięcznikach tatrzańskich. Opasłe tomisko – 480 stron – jak znalazł nadaje się do studiowania w jesienno-zimowe wieczory.

 

 

Wielka Korona Tatr (WKT) przywodzi na myśl Koronę Himalajów i Karakorum. Poniekąd słusznie, oba wyzwania składają się z 14 szczytów przekraczających wysokość ośmiu tysięcy, tyle że raz są to metry, a raz stopy (1 stopa to 30,48 cm). Piotr Mielus, kartograf i miłośnik naszych gór, który wpadł na pomysł stworzenia tatrzańskiej korony, uznał ową korelację za szczęśliwy traf. „Zauważmy, że w Tatrach jest 14 ośmiotysięczników! Oczywiście stopowych a nie metrowych, ale fakt, że jest ich tyle samo, co w Himalajach, sympatycznie dowartościowuje nasze kochane góry” – pisał w artykule, w którym promował swoją ideę.

 

Pomysł WKT, który ujrzał światło dzienne w latach 90. ubiegłego wieku, szybko chwycił i zyskał na popularności. Dziś zdobycie wszystkich 14 szczytów WKT to marzenie wielu miłośników Tatr. Tymczasem do tej pory brakowało na naszym rynku zbiorczego książkowego przewodnika po Wielkiej Koronie. Oczywiście można było posiłkować się wiedzą z blogów i internetowych forów, ale wiarygodność i szczegółowość takich informacji zwykle pozostawiała wiele do życzenia.

 

Rynkową lukę wypełniła wydana niedawno „Wielka Korona Tatr” Andrzeja Marcisza. Chyba nikomu, kto interesuje się wspinaniem w Tatrach, nie trzeba przedstawiać autora. Od ponad 40 lat eksploruje on tatrzańskie granie i ściany, mając na swoim koncie wiele nowych, ekstremalnie trudnych dróg. Ogółem w przewodniku opisał on 101 tras, przy każdym z 14 wierzchołku podając kilka możliwości wejścia. Drogi mają różny stopień trudności: od 0+ do V w skali tatrzańskiej. Coś dla siebie znajdą zarówno doświadczeni turyści wysokogórscy, którzy chcieliby zmierzyć się z poważniejszymi wyzwaniami, jak i zaawansowani taternicy. Należy przy tym podkreślić, że jest to przewodnik wspinaczkowy, a więc nie dla wszystkich, a na Słowacji, gdzie biegnie aż 100 z opisanych dróg, zdobywanie szczytów poza szlakami, drogą poniżej III stopnia trudności, będącą w zasięgu doświadczonego turysty wysokogórskiego, jest dozwolone tylko z przewodnikiem.

 

Ogromną zaletą przewodnika Marcisza są zdjęcia – czytelne, topograficzne, ze schematycznym zaznaczeniem omawianych dróg i/lub najważniejszych punktów. Same opisy, czytane na sucho, mogą sprawiać wrażenie nieco chaotycznych. Ich wartość docenia się w terenie. Konkretne informacje o każdej drodze – długość, przewyższenie, napotykane trudności, najlepsza pora roku na przejście – pozwalają jednak wybrać i cel, i odpowiednią do swoich umiejętności trasę. Warto zrobić to w zaciszu domowym, bo grube, ciężkie tomisko niezbyt nadaje się do spakowania w plecak. Mniejszy rozmiar czcionki w książce po części rozwiązałby ten problem.

 

Andrzej Marcisz, „Wielka Korona Tatr”, Bezdroża 2020.

Cena: 59,99 zł

Ocena: 5/6

Aplikacja magazynnaszczycie.pl

Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.


Aplikacja na Androida Aplikacja na IOS

Obserwuj nas na Obserwuje nas na Google NewsGoogle News

Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!

Reklama

Reklama

Wideo magazynnaszczycie.pl




Reklama
Wróć do