Wydanie Specjalne Lato 2022 - Edytorial 2/2022

Wszyscy mieliśmy nadzieję, że po dwuletniej przerwie związanej z pandemią, będziemy wreszcie mogli ze spokojem, planować wyjazdy w góry – te bliskie i te dalekie. Tymczasem najpierw wojna w Ukrainie, a teraz inflacja i drożyzna sprawiły, że znów musimy uczyć się świata na nowo. W tym całym szaleństwie jest tylko małe światełko w tunelu.

Wszelkie sondaże wskazują, że nie chcemy rezygnować z wakacyjnych planów. Traktujemy wyjazdy jako ważne, coroczne ładowanie akumulatorów na kolejne miesiące. Podczas urlopu chcemy choć na chwilę zapomnieć o wszystkim.

Owszem, redukujemy nieco nasze wymarzone scenariusze. Dalekie podróże zamieniamy często na plany zdobywania gór w Polsce albo najbliższej okolicy. Wyjazdy skracamy, a często apartamenty zamieniamy na schroniska, hostele albo wyjazdy pod namiot. Ale nie wyobrażamy sobie, żeby choć na kilka dni nie wyrwać się na górskie szlaki.

Przygotowując czerwcowy numer „Na Szczycie”, nie spodziewaliśmy się, jak bardzo aktualny znów będzie wypoczynek w naszym kraju. Trzeci rok z rzędu planowaliśmy, że ten wakacyjny numer będzie w całości poświęcony Polsce. Ale nieoczekiwanie wpisaliśmy się w internetowe trendy, w których rekordy wyszukiwań zajmują nasze góry. Dlatego nieprzypadkowo wracamy na Główny Szlak Beskidzki. Ludzie, którzy go przeszli (nawet w obie strony) albo przebiegli, z pewnością zachęcą Was na wędrówki od Bieszczadów po Beskid Śląski. Nie trzeba wcale bić rekordów, by przeżyć niesamowitą przygodę. Kto woli trochę krótszą wersją, może choćby przejść Gorce, Pieniny i Beskid Sądecki – Rabki-Zdrój po Piwniczną-Zdrój. Nie macie towarzystwa? Magda Przysiwek udowadnia, że można to zrobić solo.

Zapraszamy Was też na karkonoski klasyk od Szklarskiej Poręby, przez Szrenicę i Śnieżkę, do Karpacza. Można te 35 km zrobić w jeden dzień, albo podzielić na dwa, trzy, a nawet cztery odcinki – w zależności od kondycji. Albo ruszyć w Bieszczady. Tym razem proponujemy Wam bieg, ale przecież ten sam odcinek można pokonać w formie trekkingu. Przygotowaliśmy dla Was także mniej znane trasy, jak np. nieistniejący już szlak w Beskidzie Śląskim. A słyszeliście o Górach Pieprzowych? Może czas je poznać?

Życzymy Wam, byście mimo tej trudnej sytuacji znaleźli swój pomysł na wakacje. I nie tracimy nadziei, że zobaczymy się latem na górskich szlakach.