Jeśli twierdzisz, że bieganie po górach to szaleństwo, to co powiesz na maraton w Bieszczadach? I to zimą? W tym roku odbyła się już dziewiąta edycja tej kultowej imprezy, która mimo ujemnych temperatur i startu o wschodzie słońca, niezmiennie przyciąga setki żądnych przygód uczestników.
Zdjęcia Fotografia Bez Miary Magdalena Sedlak
[middle1]
Bieganie w krainie Biesa i Czadów to nie żadna moda z Tik-Toka, czy wymysł ostatnich miesięcy. Któż z nas nie słyszał o Biegu Rzeźnika? Jednym z najstarszych i najsłynniejszych w Polsce biegów górskich, który wciąż rozpala wyobraźnię osób niezwiązanych nawet z szybkim pełzaniem po bułki. Za pomysł i organizację tej wyrypy odpowiada m.in. Mirek Bieniecki, który na przestrzeni lat zaczął zapraszać biegaczy do Cisnej niemal o każdej porze roku. Rzeźnik to początek lata, ultraMaratonem Bieszczadzkim witają jesień, zaś Zimowy Maraton Bieszczadzki na pierwszy rzut oka jawi się jako wyzwanie dla Eskimosów i masochistów. Ale czy na pewno?

Zimowy Maraton Bieszczadzki. Zdjęcie Fotografia Bez Miary Magdalena Sedlak
...
Dołącz do grona naszych prenumeratorów aby przeczytać tekst w całości.
Pozostało 91% tekstu do przeczytania.
Wykup dostępJeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze mogą dodawać tylko zalogowani użytkownicy.
Komentarze opinie