Reklama

"Test góry". Niedoskonałość ludzkiej natury

Braterstwo liny, niesienie pomocy, ambicje kontra rozsądek to tematy nośne i ciągle obecne w górskim dyskursie. Mierzy się z nimi Wojciech Brański w swojej książce „Test góry. Partnerstwo na szczytach”.

 

Zacznijmy od ideowego manifestu autora, ważnego w świetle jego rozważań: „Książkę adresujemy do szerokiego kręgu czytelników, obejmującego miłośników gór, dla których słowa takie jak braterstwo i heroizm nie są pustymi frazesami. […] Wolimy to od opowieści o niewyobrażalnych warunkach na szczycie, kiedy ostatkiem sił ktoś ratował swoje, za przeproszeniem, cztery litery, nie oglądając się na nikogo”. Pomijając niezrozumiałą w tak osobistych wywodach figurę stylistyczną „my” (która notabene irytująco panoszy się w całej publikacji), przytoczone słowa brzmią na tyle wyraziście i ciekawie, że rozbudzają apetyt na lekturę. Niestety wstając od stołu, nie mamy przekonania, że zaserwowano nam dobrze przyrządzone danie.

 

Dwie strony alpinizmu

 

Brański dzieli swoją książkę na dwie części. Pierwsza, mówiąc w uproszczeniu, ma nam przybliżyć fenomen i wyjątkowość alpinizmu – nie bez kozery autor nadaje tym rozważaniom tytuł „Alpinizm jaki jest każdy wie (ale nie całkiem rozumie)”. Druga część – „Testy najwyższej próby” – to skrótowy opis kilkudziesięciu akcji ratunkowych prowadzonych „w sytuacjach, wydawałoby się, beznadziejnych”, w których dzięki odwadze i poczuciu odpowiedzialności za członków zespołu udało się ocalić niejedno ludzkie życie. Całość ma składać się w odę na cześć partnerstwa w górach.

 

Wiadomo, wysokość egzaminuje ludzi na różne sposoby. Sprawdzianem dla odbiorcy „Testu góry” jest natomiast odnalezienie się w zamęcie, który panuje w tekście. Brański porusza masę zagadnień, w tym sporo niezwiązanych bezpośrednio z tytułowym partnerstwem górskim. Z nonszalancją przeskakuje z tematu na temat, nie dbając – przynajmniej odnosi się takie wrażenie – o uporządkowanie i klarowność prowadzonej narracji. To, co ma stanowić domniemane clou rozważań, zostaje niedbale rozrzucone na firmamencie różnorodnych dywagacji i niezbyt odkrywczych wniosków. W dodatku tekst niesie w sobie ten rodzaj kaznodziejskiego przekazu, który zniechęca do dialogu.

 

O moralnym upadku dzisiejszych alpinistów

 

Etyczne osądy i mocne sformułowania, od których Brański nie stroni, mają swoją wartość i wymowę. Szkopuł w tym, że w wielu fragmentach „Test góry” zamienia się w czczy wywód o moralnym upadku dzisiejszych alpinistów (czy raczej wysokogórskich turystów), a nie w wyważone oceny. Kąśliwa ironia dodaje barw narracji, tyle że zbyt chętnie przeradza się tu w szyderstwo lub złośliwą insynuację. Razi też nadmierna łatwość ferowania osądów.

 

Ponieważ Brański lubi w swoim tekście sięgać do dzieł literackich, pozwolę sobie zakończyć moją pisaninę słowami Cycerona: „Należy mówić tak, by niczego nie twierdzić, szukać wszystkiego, wątpić przeważnie i sobie nie ufać”.

 

Wojciech Brański „Test góry. Partnerstwo na szczytach”, Stapis 2023

Cena: 59,90 zł

Ocena: 3/6

 

Aplikacja magazynnaszczycie.pl

Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.


Aplikacja na Androida Aplikacja na IOS

Obserwuj nas na Obserwuje nas na Google NewsGoogle News

Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!

Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.

Komentarze mogą dodawać tylko zalogowani użytkownicy.

Zaloguj się

Reklama

Wideo magazynnaszczycie.pl




Reklama
Wróć do