Reklama

Turystyka zimowa - porady dotyczące ubioru i wyposażenia. Bezpieczeństwo na zimowych szlakach

Zima to doskonały czas na szlifowanie umiejętności i doskonalenie warsztatu. Plecak jest cięższy, warunki surowsze, a efekty błędnych decyzji odczujecie szybciej i dotkliwiej niż w łagodniejszych warunkach. Brzmi zachęcająco?

 

Poniższy tekst ukazał się w wydaniu nr 07(34)/2023.

 

Piękno zimy to nie tylko malownicze widoki. To także brutalny wiatr, krótkie dni, drętwiejące palce i zmiany pogody. To również zwiększony wysiłek, zaburzone odczuwanie pragnienia i czające się za rogiem hipotermia oraz dezorientacja. Czas zdaje się biec w przyspieszonym tempie, bo efekty każdego błędu i niedopatrzenia odczuwamy prędzej i mocniej. Zimą szlak, który znacie na pamięć, może zmienić się nie do poznania, a jego pokonanie potrwa czterokrotnie dłużej. Wszystkie te trudności są akceptowalne do momentu, w którym nie rzutują na bezpieczeństwo, dlatego w tym tekście przedstawię Wam garść porad dotyczących turystyki zimowej. 

 

Zdjęcie Smartwool  

 

Odzież - szeroki termin, który obejmuje wszystko co mamy na sobie: bieliznę, warstwy pośrednie, zewnętrzne, dodatkowe warstwy postojowe oraz akcesoria (rękawiczki, kominiarka). Fundamentalnym jest postrzeganie tych narzędzi właśnie jako zestawu, nie przez pryzmat jednego produktu. Wspominam o tym w kontrze do pytań: jaką kurtkę wybrać na zimę?, gdzie pozornie oczywistą odpowiedzią będzie “ciepłą oraz wodo- i wiatroszczelną”. Zimą jest przecież zimno, wiatr wychładza, a śnieg to woda… Otóż nie tędy droga. 

 

Ubieraj się „komfortowo chłodno”

 

Wiedzą to polarnicy i natywne ludy północy. Jednym z najczęściej popełnianych zimą błędów jest ubieranie się zbyt ciepło w obawie przed zmarznięciem. W efekcie, w czasie aktywności dochodzi do przegrzania, przepocenia, po czym wszystko zaczyna się walić jak domek z kart. Z pewnością znacie ten obrazek: obłoki pary buchające z mijanego turysty niczym z parowozu, twarz czerwona z wysiłku i pot płynący ciurkiem po plecach, a pod plecakiem wierny, gruby (przesiąknięty) polar i mocna (zamarzająca na wietrze) kurtka goreteksowa. Im dalej w las, tym więcej drzew; przy dłuższej ekspozycji na mróz i wiatr możecie zetknąć się z problemem wilgoci zamarzającej w zewnętrznych warstwach odzieży (a także śpiwora). To naprawdę nie musi tak wyglądać. 

 

Błędem jest dążenie do tego, by było Wam “ciepło”. Zamiast tego celujcie w “komfortowo chłodno”. Dotyczy to zarówno wyboru warstw, które macie na sobie, ale też tempa, w jakim się poruszacie. Forsowne strome podejście, na szczycie którego staniecie w przesiąkniętej odzieży, zdyszani i stęsknieni chwili przerwy, nie będzie najlepszym wyborem, jeśli Waszym celem jest sprawne i bezpieczne pokonanie dłuższego odcinka szlaku. 

 

Bielizna Odlo Fundamentals Performance Warm
Komplet bielizny termoaktywnej, który sprawdzi się przy różnych formach zimowych aktywności od pieszych wędrówek, po jazdę na nartach. Wykonany z materiałów syntetycznych, w technologii bezszwowej z wykorzystaniem body mappingu – panele wentylacyjne rozmieszczone są w strategiczny sposób, pozostała cześć tkaniny tworzy doskonałą izolację termiczną.
Cena: 379,99 zł

 

Jednym z mechanizmów regulacji temperatury jest nieustanne sterowanie akcesoriami. Osoby niedoświadczone, zachęcone marketingową “papką” pokładają nadmiar zaufania w rozwiązaniach technologicznych. Wychodzą z założenia, że to ma po prostu działać. Tymczasem doświadczeni turyści wiedzą, że zachowanie komfortu termicznego to nieustanne modyfikacje i ciągłe poprawki. Założyć kaptur, naciągnąć komin, dopiąć zamek, rozpiąć zamek, zmienić rękawiczki, podwinąć rękawy, otworzyć rozpięcia wentylacyjne, zdjąć kaptur, podwinąć nogawki, dodać kominiarkę… i tak w kółko. Z jednej strony może się wydawać, że to mnóstwo pracy, lecz z drugiej, zawsze warto. 

 

Bielizna termiczna Helikon-Tex
W ofercie Helikon-Tex znajdziesz dwa rodzaje bielizny, które stanowią początkowe warstwy ochrony przed zimnem. Pierwsza z nich to Kalesony i Podkoszulka US LVL 1. Odprowadzają wilgoć z ciała dzięki dzianinie poliestrowej Quick Dry, mają też płaskie szwy, co zwiększa komfort noszenia. To podstawowa izolacja przed lekkim zimnem. Przy większych przymrozkach potrzebna będzie druga warstwa bielizny, czyli Kalesony i Podkoszulka US LVL 2. Są wykonane z przyjemnego, szybkoschnącego materiału Comfort Dry i dają dodatkową izolację termiczną. Podkoszulka US LVL 2 dodatkowo ma krój golfu i jest regulowana zamkiem.
Cena: od 99 do 144 zł

 

I tak się spocisz

 

Zacznijmy od zdefiniowania problemu. Ubranie się “za ciepło” może oznaczać zbyt dużą ilość izolacji (np. gruby, mięsisty polar w miejsce cieńszego, o bardziej przestrzennej strukturze), ale też zbyt małą paroprzepuszczalność całego zestawu (np. zewnętrzna warstwa membranowa o zbyt kiepskiej oddychalności). Z uwagi na interwałową charakterystykę turystyki górskiej (naprzemienne okresy intensywnego i delikatnego wysiłku) nie unikniecie przepocenia w czasie podejść, lecz po kilku minutach powinniście na powrót czuć przyjemny komfort płynący z uczucia suchości przy samej skórze. Innymi słowy wszystkie warstwy muszą ze sobą współpracować i na bieżąco schnąć na użytkowniku pod wpływem generowanego ciepła. 

 

Światło 

 

Czyli latarka czołowa oraz zapasowe baterie. Zmysł wzroku jest szalenie istotny, odbieramy w ten sposób do 80 proc. informacji na temat otoczenia. Latem czołówkę można traktować jako sprzęt awaryjny, na wypadek późniejszego powrotu lub bardzo wczesnych startów. Zimą zasady się zmieniają. Dobra latarka czołowa staje się elementem podstawowego wyposażenia, i ma przed sobą szereg wymagań: krótkie dni, niska temperatura otoczenia, łatwość obsługi w rękawicach (w tym wymiana baterii), ergonomia w połączeniu z czapką i kilkoma kapturami.

 

Z uwagi na to odradzam wszelkie konstrukcje zasilane bateriami AAA. Obecnie jest to archaizm. Polecam latarki kątowe o metalowym korpusie, zasilane ogniwami litowo-jonowymi 18650 lub 21700. Moc światła, jego rozkład oraz czasy działania na poszczególnych trybach wielokrotnie przekraczają możliwości latarek na “paluszki od pilota”, co przekłada się nie tylko na wygodę, ale też bezpieczeństwo. Jak wspomina Artur Małek, w czasie tragicznej wyprawy na Broad Peak w 2013 roku wymiana baterii w czołówce, na przełęczy powyżej 7800 m n.p.m., kosztowała go aż 40 minut! 

 

 

Kurtka postojowa

 

Warstwa postojowa, tzw. belay jacket, kurtka stanowiskowa, to element wyposażenia od dawna doceniany w świecie wspinaczkowym, lecz nadal pozostający nieoczywistym wyborem dla sporej grupy turystów. Jest to gruba, zewnętrzna kurtka, którą wrzucamy na grzbiet po ustaniu aktywności. Może być to przerwa piknikowa, topienie śniegu, przejście do trybu biwakowego, sesja fotograficzna, przerwa na punkcie kontrolnym… Scenariuszy jest wiele, zasady pozostają te same - zatrzymując się, nie tracimy czasu na przebieranie się, żonglowanie warstwami i dokładanie izolacji pod kurtkę membranową/softshellową - po prostu zakładamy kolejną warstwę na wierzch (a następnie chowamy ją do plecaka i ruszamy dalej, bez niepotrzebnych przebieranek).

 

Kurtka Salomon Elixir Hybrid Hooded
Męska kurtka z izolacją – gotowa do wszystkich Twoich ulubionych, zapierających dech w piersiach aktywności, takich jak wędrówki czy jazda na nartach. Zaawansowana technologia HeiQ XReflex™ i izolacja PrimaLoft® Cross Core™ zatrzymują powietrze, utrzymują małą masę i zapewniają ciepło, gdy potrzebujesz go najbardziej. Idealnie sprawdza się z innymi warstwami podczas wypraw w wysokie góry i jazdy po trasach pokrytych puchem.
Cena: 1100 zł

 

Z uwagi na to wszystko musi być ona odpowiednio obszerna, krój powinien uwzględniać cztery albo i pięć warstw pod spodem i nadal nie krępować ruchów. Na szczęście wielu producentów, wykazując się głębokim zrozumieniem tematu, bierze to pod uwagę i nie wymaga zmiany rozmiaru. Innymi słowy krój może wydawać się ogromny jak na rozmiar podany na metce. Osobiście, w warunkach polskiej zimy, mokrej i wietrznej, lecz pozbawionej bardzo niskich temperatur, preferuję modele z wypełnieniem syntetycznym o gramaturze 120-200g/m2. Świetnie radzą sobie np. w kontakcie z mokrym śniegiem. Alternatywy puchowe będą oczywiście lżejsze i mniejsze po spakowaniu, wymagają jednak nieco więcej ostrożności w czasie użytkowania. 

 

Kurtka puchowa męska Marmot Fordham
Model Marmot Fordham to propozycja na zimowe wycieczki, gdy temperatury spadają, a pogoda bywa niepewna. Wypełnienie z naturalnego puchu o sprężystości 700 cuin w połączeniu z zaawansowaną membraną Nano Pro to rozwiązanie, które zapewni pełen komfort zimą. Konstrukcja kurtki została przemyślana tak, by gwarantować pełną wiatroszczelność – przyczyniają się do tego listwa przeciwwiatrowa oraz mankiety z rzepami Velcro. Ochrona przed wiatrem idzie w parze z doskonałą oddychalnością – kurtka skutecznie odprowadza wilgoć do zewnętrznych warstw.
Cena: 1 919 zł

 

Termos/nawodnienie

 

Kolejnym kluczowym aspektem turystyki zimowej jest dbanie o nawodnienie. W warunkach zimowych pragnienie odczuwamy w sposób zaburzony, a odwodnienie radykalnie upośledza zdolności termoregulacyjne. Dlatego też pić należy w sposób świadomy i nawykowy, musi to być również wygodne.

 

Absolutnym minimum osobistym jest półlitrowy termos/butelka termiczna, który z uwagi na niewielki rozmiar zawsze można mieć pod ręką, np. w bocznej kieszeni plecaka. Drugi, większy termos wrzucam do komory głównej plecaka. Jaki wybrać? Zwracam uwagę na masę, ale też konstrukcję korka. Klasyczne, odkręcane korki nadal królują, są bezawaryjne i łatwe do obsłużenia nawet w grubych rękawicach i ze zgrabiałymi z zimna dłońmi. Jeśli wybieracie korek klikany, automatyczny, zwróćcie uwagę na możliwość jego rozebrania celem wyczyszczenia - nie wszystkie to oferują. 

 

Dwuczęściowa butelka termiczna Camelbak Multibev
to innowacyjne połączenie dużej butelki termicznej (650 ml) oraz kubka termicznego (470 ml) w jednym produkcie. Do ścianki butelki termicznej MultiBev™ został przykręcony kubek CamelBak, dzięki czemu jeden produkt daje nam możliwość komfortowego picia zarówno wprost z butelki, jak i z wykorzystaniem dostępnego kubka. Takie rozwiązanie sprawdzi się świetnie w przypadku jednoczesnego korzystania z butelki przez 2 osoby. Po wyjęciu zatyczki umieszczonej w korku butelki, w nakrętce uzyskujemy miejsce na drobne przedmioty, jak na przykład liście herbaty, czy kawę.
Cena: 299,90 zł

 

Termos Salewa Rienza
Wytrzymały termos o pojemności 0,75 litra wykonany ze stali nierdzewnej. Stworzony z myślą o wymagających wyjściach w góry i aktywnym stylu życia. Odkręcany kubek zapewnia wygodę picia. Dzięki konstrukcji z podwójną ścianką i próżniową izolacją utrzyma temperaturę ciepłych napojów nawet przez 24 godziny, a zimnych – przez 30 godzin.
Cena: 239,90 zł

 

Gotowanie zimą

 

Kto nie był zniesmaczony niską wydajnością kuchenek gazowych na mrozie, niech pierwszy rzuci kartuszem. Palniki wyposażone w regulator ciśnienia radzą sobie w takich warunkach lepiej, na rynku są też specjalne kartusze na warunki zimowe. Alternatywą dla nich są kuchenki na paliwa płynne (benzyna) lub gotowanie na kuchenkach spirytusowych. Te pierwsze doskonale sprawdzają się przy topieniu śniegu i gotowaniu grupowym. Z kolei największą zaletą “spirytuśniaków” jest ich absolutna bezgłośność oraz charakterystyka samego płomienia, zbliżona do malutkiego ogniska - fenomenalnie współgra to z patelnią.

 

Zobacz także:

 

Termofor

 

Przygotowując się do noclegu w terenie, serdecznie polecam wykonanie termofora z butelki. Upewnijcie się najpierw, że jest ona przeznaczona do bezpiecznego kontaktu z wrzątkiem, zalejcie ją do pełna, naciągnijcie na wierzch skarpety (rano będą ciepłe i suchutkie) i umieśćcie butelkę w śpiworze, np. w okolicach tętnic udowych. 

 

Protokół “zaraz”

 

Zima męczy. Musicie zdawać sobie sprawę z własnej kondycji psychofizycznej, na bieżąco kontrolować sytuację, a także zwracać uwagę na towarzyszy przygody. W zmęczeniu mamy bowiem tendencje do stosowania mechanizmu, który roboczo nazywam protokołem “zaraz”. W czym rzecz? W niezwłocznym reagowaniu na sygnały. Jeśli na podejściu czujesz, że zaczynasz się przegrzewać, rozbierz się/rozepnij, ściągnij czapkę, podwiń nogawki. Niezwłocznie. Gdy zaczynasz marznąć w dłonie, zmień rękawiczki - nie czekaj, będzie tylko gorzej. Rak się poluzował? Stop, korygujemy. Od razu. Szeroko pojęty koszt każdej z tych operacji rośnie z czasem, a im większe zmęczenie, tym silniejsze tendencje do odkładania tych niezbędnych czynności na zaraz. Za chwilę. Na górze. Za zakrętem. Po prostu zaraz. Miejcie to na uwadze. 

 

Buty Chiruca Nepal Pro
Flagowy model CHIRUCA z linii TREKKING przeznaczony na najbardziej wymagające szlaki. Cholewka jest wykonana z hydrofobizowanego nubuku o zwiększonej odporności na zabrudzenie i namakanie. Miechowy język zabezpiecza przed wpadaniem kamieni i dostawaniem się wody. Miękki kołnierz z Cordury zwiększa komfort noszenia. Buty posiadają membranę Gore-Tex Performance Comfort, która gwarantuje pełną wodoszczelność i jednocześnie pozwala skórze oddychać. Dodatkowo usztywniona podeszwa Vibram Clusaz współpracuje z rakami. Nierdzewne, mocne przelotki i haki oraz wodoodporne sznurowadła umożliwiają pewne zawiązywanie butów.
Cena: 1 319 zł

 

Ostatnia rada

 

Co najmniej jeden awaryjny baton oraz chusteczki nawilżane (do toalety) trzymajcie w wewnętrznej kieszeni kurtki, nie w plecaku. Dzięki temu nie zamarzną.

 

Czekan Petzl Summit Evo
Czekan przeznaczony do alpinizmu klasycznego. Jest niezastąpionym narzędziem do każdego wyjścia wysokogórskiego. Jest bardzo lekki, oferuje duży komfort i dobry uchwyt w ręce. Ma wygięte stylisko, co zapewnia skuteczne używanie w stromym i zalodzonym terenie. Kuta głowica jest dobrze wyważona, co zapewnia dobre wbijanie. Dzięki uchwytowi i możliwości dodania wspornika GRIPREST czekan jest skuteczny i precyzyjny. Dostępny w trzech długościach: 52, 59 i 66 cm. Ciężar: 420 g dla długości 59 cm.
Cena: 849 zł

 

Czekan Salewa Alpine-Tec
Lekki hybrydowy czekan z agresywnym ostrzem. Doskonały do mniej i bardziej wymagającej turystyki górskiej w stromym technicznym terenie. Świetnie sprawdzi się w ośnieżonych żlebach i na stromych zboczach. Jest krótszy i nieco bardziej wygięty niż klasyczny Alpine-X z prostym styliskiem. Posiada agresywne 3-milimetrowe ostrze i minimalistyczny uchwyt z regulacją niewymagającą użycia dodatkowych narzędzi. Ergonomicznie wyprofilowana głowica sprawia, że czekan wyjątkowo wygodnie siedzi w dłoni, gdy służy jako podparcie na podejściach i zejściach.
Cena: 619,90 zł

 

Czekany DMM Spire / Spire Tech
Spire oraz Spire Tech to dwa podstawowe czekany w ofercie DMM – przy czym podstawowe nie oznacza tutaj żadnych kompromisów jeśli chodzi o jakość czy trwałość. Klasyczny Spire świetnie sprawdzi się w trakcie zaawansowanego trekkingu czy skituringu, podczas gdy odmiana Tech, dzięki wygięciu styliska może być bez problemu używana na łatwych drogach wspinaczkowych. Niezależnie od wybranego wariantu, czekan posiada zintegrowane z łopatką ostrze, które zostało zaprojektowane w sposób ułatwiający osadzanie w śniegu czy zmrożonych trawach. Obie odmiany dostępne są w kilku wariantach długości styliska, na dole którego znajduje się szpic ułatwiający podchodzenie, a także umożliwiający dopięcie lonży.
Cena: 449,99 zł (Spire); 549,99 zł (Spire Tech)

 

Bądźcie rozsądni na zimowych szlakach!

 

W wydaniu drukowanym ten artykuł znajdziesz pod tytułem "Nie ubieraj się zbyt ciepło".

 

Aplikacja magazynnaszczycie.pl

Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.


Aplikacja na Androida Aplikacja na IOS

Obserwuj nas na Obserwuje nas na Google NewsGoogle News

Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!

Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.

Komentarze mogą dodawać tylko zalogowani użytkownicy.

Zaloguj się

Reklama

Wideo magazynnaszczycie.pl




Reklama
Wróć do