Z początkiem 2025 roku zmieniamy nieco formułę naszego “Momentu na Szczycie”. Będziemy tu pokazywać nie tylko piękne, górskie krajobrazy. Chcemy Wam teraz polecać atrakcyjne miejsca, skąd takie widoki można idealnie uchwycić. Trzeba bowiem wiedzieć, gdzie zrobić atrakcyjne zdjęcie. 

Spieszcie się na wieże, tak szybko zarastają

Na początek bardzo chciałem zaproponować Wam coś popularnego, a jednocześnie niezbyt ogranego. Mój wybór padł na Radziejową (1262 m n.p.m.) – najwyższy szczyt Beskidu Sądeckiego. Postawiłem na to miejsce z kilku istotnych powodów. Przede wszystkim dlatego, że na szczycie znajduje się wieża widokowa. Moim zdaniem oferuje ona najpiękniejszy widok na Tatry z całych Beskidów. Najwyższe pasmo Karpat układa się tu niezwykle korzystnie i prezentuje się bardzo okazale. Tatrzańskie szczyty wyrastają gwałtownie znad zrównanych wzgórz Magury Spiskiej i strzelają w niebo plejadą skalnych wierzchołków. Ponadto roztacza się stąd idealny widok na Pieniny. Przy korzystnej pogodzie i odpowiedniej porze są one fantastycznym, bliższym planem. 

Trzeci powód, dla którego zapraszam Was na Radziejową, jest z jednej strony niebagatelny, a jednocześnie nieco kuriozalny. Obecna wieża, która zastąpiła starą konstrukcję, stoi na szczycie dopiero od 2020 roku. Pzez błąd w projekcie już po czterech latach zaczyna zarastać drzewami i trzeba się naprawdę pospieszyć, póki jeszcze cokolwiek z niej widać. Pierwsze świerkowe czubki już zaczynają wchodzić w kadr. Spieszmy się odwiedzać beskidzkie wieże widokowe, tak szybko zarastają. 

Choć wieża na Radziejowej jest warta odwiedzenia o różnych porach roku, to fotograficznie interesująca będzie przede wszystkim od października do marca. Wynika to z faktu, że właśnie wtedy mamy szansę na sfotografowanie panoramy Tatr oświetlonej bocznymi promieniami słońca o poranku. Od wiosny do jesieni wschód jest za plecami, przez co światłocień jest płaski i niezbyt plastyczny. Również w okresie jesienno-zimowym znacznie łatwiej trafić krystaliczną przejrzystość powietrza, która jest niezbędna dla dobrego ujęcia. 

Do najwybitniejszego w całej panoramie wierzchołka Łomnicy mamy stąd 40 km w linii prostej, więc dla uchwycenia dużej ilości szczegółów potrzeba należytej widzialności. Taką zapewnia w tym miejscu jesienno-zimowa inwersja, która charakteryzuje się doskonałą przejrzystością oraz morzami chmur i mgieł w dolinach. 

[paywall]

Nie da się jednoznacznie określić, jaka pogoda będzie najlepsza dla zdjęć. Jednek według mnie najbardziej pewni efektów możemy być w pogodny, jesienny lub zimowy poranek. Dobrze, jeśli w dolinach będą wówczas zalegać wysokie mgły albo ławice chmur, które atrakcyjnie oddzielą kolejne plany. 

W takiej aurze szczególne wrażenie robi łańcuch Pienin, które unoszą się w chmurach niczym wyspy na morzu. Ten widok wcale nie jest rzadkością, ale trzeba śledzić prognozy. Najlepsze zdjęcia robiłem na Radziejowej w pierwszy pogodny poranek, po okresie deszczowej, pochmurnej pogody – wtedy szansa trafienia mgieł i chmur zalewających niziny jest największa. Kadrom sprzyja również pokrywa śnieżna na szczytach Tatr, która dodatkowo odcina je na tle nieba. Wykonanie naprawdę dobrego zdjęcia może wymagać zaistnienia pewnej koincydencji zjawisk, które poskładają się w końcowy efekt. 

Aby dotrzeć na Radziejową na wschód słońca, konieczne jest wczesne wyjście. Najszybciej dotrzemy na szczyt z Przełęczy Gromadzkiej w Obidzy (1 godz i 45 min. Na wieży dobrze być jeszcze przed samym wschodem (przynajmniej 15-20 minut), aby obserwować zmieniające się warunki i nie przegapić żadnego momentu. Godziny wschodu słońca bez problemu sprawdzicie w internecie lub w aplikacjach na telefonie (np. Suncalc, Photopills i dziesiątki innych).

Aby panorama Tatr dobrze zaprezentowała się na zdjęciu, potrzebny będzie obiektyw o odpowiedniej ogniskowej. Część zdjęć z Radziejowej wykonuję obiektywem o zakresie 24-105 mm, przede wszystkim na dłuższym końcu – czyli bliżej 100 mm. Bardziej przydatny okazuje się jednak teleobiektyw o zakresie powyżej 100 mm. Jeśli zależy nam na wycinku panoramy Tatr oraz Pienin na pierwszym planie, wówczas ogniskowa w przedziale 150-200 mm będzie najlepszym wyborem. 

Przy bocznym oświetleniu dobrą decyzją jest użycie filtra polaryzacyjnego, który przyciemni niebo oraz wydobędzie światła na szczytach (szczególnie jeśli są pokryte śniegiem). Mając na uwadze, że zdjęcia będziemy robić o poranku, kiedy światło nie jest zbyt mocne, obowiązkowo trzeba zabrać statyw. Fotografowanie na wieżach widokowych wiąże się także ze staniem w bezruchu przez dłuższy czas. Dlatego nie zapomnijmy o ciepłej odzieży, której będziemy potrzebować znacznie więcej niż w czasie trekkingu.

Wieża na Radziejowej to nie jedyne miejsce, gdzie w okolicy warto wyjąć aparat. Bardzo przyjemne ujęcia panoramy tatrzańskiej zrobimy ze szlaku na Radziejową. Zawsze zatrzymuję się, choć na chwilę, podczas zejścia, już po wschodzie. Najlepsze kadry z tej trasy to widoki z Rogacza Wielkiego i Polany Litawcowej, skąd panorama Tatr wygląda nie mniej efektownie niż z samej wieży.